Mam na imię Ania, lat 22. Młoda mama cudownego Bartusia. Szukam kogoś do rozmowy, całymi dniami nie mam się do kogo odezwać, nikt nawet nie pyta co u mnie słychać i powoli zaczyna mnie to wykańczać...
Wporządku. Dzisiaj znów sąsiadka, której mój mąż nagadał jaka to jestem beznadziejna, unikała mojego wzroku byle by tylko nie musieć się ze mną witać. Ale bywało gorzej.
Bartuś ucałowany i muszę przyznać, że rzeczywiście to najfajniejszy chłopak jakiego znam
Dziękuję za miłe przywitanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach