Kiedyś chodziłem na kurs tańca towarzyskiego... kiedy bylem o taki mały.... Ino do dziś pamiętam jedynie walca i trochę czaczę.
Ciągle mam w planach nauczyć się Tanga Argentyńskiego, ale prawdę mówiąc mam taki problem ze nie mogę jakieś partnerki znaleźć by zemną se przeszła na kurs....
Każda och wielka tancerka (w klubie) a tak jak dochodzi do klasycznego tańca to wymiękają ;D
Ja zawsze chciałem się zapisać do szkoły tańca. Ale samemu to tak słabo I marzenie czeka na półce do zrealizowania
Poddrzewem napisał/a:
Ciągle mam w planach nauczyć się Tanga Argentyńskiego, ale prawdę mówiąc mam taki problem ze nie mogę jakieś partnerki znaleźć by zemną se przeszła na kurs....
Każda och wielka tancerka (w klubie) a tak jak dochodzi do klasycznego tańca to wymiękają ;D
No to chyba was pociesze wiadomoscia ze na kursach tanca partnerka/partner nie sa wymaganiem koniecznym, przynajmniej nie na wszystkich. Tez tak myslalam ale ostatnio sie dowiedzialam ze na przynajmniej czesci kurow tanca to wyglada tak, ze kazdy tanczy z kazdym, partnerki przechodza ze tak brzydko powiem z rak do rak.
Migotka0401 napisał/a:
Ja chodziłam :D
A jakies szczegoly? Co to byl za taniec, jesli to nie tajemnica?
Panoramix napisał/a:
Na kurs to nie, ale tańczyć to umiem
No to nalezysz do gorna nielicznych, wiekszosc Panow ktorych poznalam w zyciu twierdzilo ze nie lubi i nie umie. ;)
Mnie ostatnio znajoma wyciagnela na kurs batchaty. Natomiast znajomy probuje swoich sil w swingu, (chcialam podeslac linki do obu ale widze ze jeszcze nie moge bo za malo postow mam na koncie zeby moc korzystac z tego przywileju) Szkoda bo chcialam zapytac ktory z tych tancow bardziej sie wam podoba?
[ Komentarz dodany przez: Sunrise: 2016-11-22, 21:58 ] Wystarczy, że wkleisz linka, który będzie można sobie skopiować :)
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-11-22, 20:38
Sprawdziłem w internecie jakie to tańce Bachata to taki bardziej zmysłowy taniec, raczej dla osób bardziej pewnych siebie. Do swinga zaś potrzeba mieć niezłą kondycję I pewny chwyt Moim zdaniem oba są fajne
Ewka, ale to chyba żaden wstyd, że umiem tańczyć trochę :) Jakoś tak wyszło
Alez oczywiscie ze to nie wstyd, to znaczy ze jestes wyjatkowy, jeden na milion cytujac slowa pewnej piosenki. Podobnie jak Sunrise twierdze ze to zaleta, a nie wada.
No dobra ale teraz musisz nam udowodnic ze umiesz tanczyc, a nie ze sie tu przechwalasz w necie po to zeby zbierac same pochwaly. Tak ze poprosimy jakis filmik z imprezy czy cus.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach