ludzie nie chcą wiedzieć o swoich błędach, kiedy popisują się w towarzystwie, nie obchodzi ich to, tak naprawdę,
rzadko ich obchodzi to co mówią, chcą się popisać, zabłysnąć, a tu stoisz jak ten wolontariusz bez przydziału i wytykasz im błędy...
Tyle, to ja wiem.
Jak obchodzić się z tym swoim przyzwyczajeniem? Tak, by w sytuacjach towarzyskich nie przeszkadzało, ale jednocześnie go nie stracić, bo przydatne w pracy.
Ostatnio zmieniony przez długopis 2016-08-02, 00:28, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-08-02, 00:25
W rozmowach z ludźmi najważniejsze jest wyczucie. Czasem można kogoś poprawić, bo jesteśmy ludźmi i każdy ma prawo się pomylić. Jednak nie można robić tego przy każdej nadarzającej się okazji, to zraża ludzi.
Z ludźmi, którzy się popisują, nie warto wchodzić w dyskusje. Nic się na tym nie zyskuje, najwyżej dostaje się łatkę osoby przemądrzałej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach