Wiek: 28 Dołączyła: 22 Mar 2015 Posty: 6 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-22, 16:48 Coś o mnie :)
Hej wszystkim tutaj zebranym nie wiem od czego zacząć ;) szukałam jakiegoś miejsca w necie gdzie mogłabym z kimś pogadać, wyżalić się. Ostatnio czuję się samotna jak cholercia. Mam kilku znajomych, z którymi sporadycznie się spotykam, no ale ileż można męczyć cały czas te same osoby. Brakuje mi kogoś z kim mogłabym gdzieś iść, jechać, wybrać się na jakiś koncert. Pracuję, ale praktycznie z osobami starszymi o wiele ode mnie. Mieszkam w dość małym mieście, gdzie praktycznie nic się nie dzieje. Ostatnio myślę o wyjeździe do większego miasta w poszukiwaniu szczęścia ;) z nadzieją, że może tam kogoś poznam. Jestem osobą miłą, nieśmiałą, ale otwartą na ludzi. Nie chcę spędzić każdego weekendu przed kompem, w końcu młodość nie trwa wiecznie ..
Witaj ;) U mnie w mieście też mało się dzieje, więc znam ten ból. Tyle że w tej chwili praca wymaga ode mnie tyle czasu (lub sił) że albo nie mam kiedy wyjść ze znajomymi, albo mi się już nie chce (o ile w ogóle uda się zebrać ekipę, bo ostatni raz spotkaliśmy się w grudniu).
Hej. Ja mieszkam na wsi. Wszędzie daleko. I na uczelnię, do większego miasta, itp... itd, słabe relacje ze znajomymi z okolicy. Ze względów zawodowych podjąłem dzisiaj decyzję o przeprowadzce do większego miasta. W dotychczasowej pracy przyszło mi pracować z ludźmi 10-20 lat starszymi, więc wiem co nie co o pracy ze starszymi osobami. :) Z jednej strony czuję radość dzięki swojej decyzji, ale z drugiej strony pojawia się niepewność oraz tęsknota za domem. Jeszcze się nie wyprowadziłem, a już to odczuwam. Tak więc, aby odszukać szczęście trzeba wyłożyć w to wiele wysiłku i nie podawać się.
Także pochodzę z małej miejscowości i wiem co czujesz. Nie miałam tam zbyt wielu znajomych, bo do szkół zawsze chodziłam w innych miejscowościach i miastach. Aby utrzymać znajomości trzeba było włożyć mnóstwo czasu i wysiłku, bo dojazdy...mam wrażenie że bardzo duż o życia spędziłam w trasie:)
Do większego miasta planuję przeprowadzke o ile znajdę całkiem dobrze płatną pracę, aby móc się tam utrzymać.
Wiek: 28 Dołączyła: 22 Mar 2015 Posty: 6 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-29, 15:47
Z tą przeprowadzką byłoby u mnie zapewne tak, że szybko zatęskniłabym za domem i bała, że sama sobie nie poradzę :/ z jednej strony co szkodzi spróbować, z drugiej jednak strach jest.
A u mnie w mieście niby są miejsca, do których można się przejść jednak raczej nie samej :< a, że jestem na dodatek nieśmiała to dość ciężko nawiązać mi nowe znajomości.
Wiek: 30 Dołączył: 04 Mar 2012 Posty: 98 Skąd: Wrocłopole
Wysłany: 2015-03-30, 08:04
No wiesz, tak naprawdę to nie musisz spędzać każdego weekendu przed komputerem. Wystarczy że znajdziesz jakąś alternatywę, a przecież nie musi być związana z innymi ludźmi. A jeśli chodzi o samo poznawanie kogoś, no to nie wiem, może studia?
Wiek: 28 Dołączyła: 22 Mar 2015 Posty: 6 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-31, 17:30
Wciąż szukam ;) fajnie, żeby jednak była. Troszkę mam dość bycia takim samotnikiem. Na studia niestety teraz ze względów osobistych wybrać się nie mogę, być może za rok się uda.
Ja ze swojej strony mogę dodać, tak jak kolega wyżej pisze, że studia na pewno pomogą Ci w pozbyciu się samotności. Tym bardziej na studiach dziennych. Możesz mi zaufać, znam to z autopsji. :)
Podobnie jak i u mnie, nie mogłem iść na studia z pewnych powodów. Dzisiaj jednak jest już inaczej. :) Dobrze jest mieć kogoś kto potrafi zmotywować i pozbyć się strachu. Masz w swoim otoczeniu kogoś takiego?
Nie wiem czy powinienem to pisać, nie lubię gasić nadziei ale z drugiej strony kiedy mogę staram się być szczery więc napiszę.
Co do wyprowadzenia się do większego miasta, w przypadku osoby nieśmiałej może to niczego nie zmienić, ja jestem samotny we Wrocławiu bo mam blokadę przed pójściem w miejsca gdzie nie znam przynajmniej kilku osób, a wtedy cały czas spędzam z nimi. Tak samo jest ze studiami, tzn. na pewno przez te kilka lat będziesz miała tych znajomych i prawdopodobnie będziesz dobrze wspominać ale ja jestem kilka lat po studiach i nie mam kontaktu z żadną osobą ze studiów. Są to zazwyczaj ludzie przyjezdni z różnych miejsc i po studiach pewnie się rozjadą po całej Polsce.
Oczywiście z Tobą może być inaczej i tego Ci życzę ale chyba dobrze znać obie strony medalu przed podjęciem decyzji. Moje jedyne kontakty poza komputerem to ludzie z pracy ale tutaj mam tą przewagę, że są to ludzie głównie w moim wieku i z większością dobrze się dogaduję.
moja recepta? znajomi w różnych częściach kraju
tak już mam, że jak jadę "na obcy teren" to czuję się swobodnie- "co dzieję się w mieście X zostaje w mieście X", a jak do tego sobie wypiję to już w ogóle szalona Iza
Niestety nie ma już czasu na takie zamiejscowe tournee
Wiek: 28 Dołączył: 03 Mar 2015 Posty: 40 Skąd: Świebodzice/Dolnośląskie
Wysłany: 2015-04-05, 20:17
W sumie jak przeczytałem Twój temat i ten pierwszy post, to tak jakbym czytał to co sam bym napisał o sobie. Też cały czas szukam prawdziwego szczęścia i myślę nad wieloma rzeczami, by je w końcu odnaleźć, jednak coś mnie powstrzymuje i nie mogę na razie tego zmienić. Mówią jednak, że prędzej czy później każdy znajdzie swoje szczęście, więc ... :)
Wiek: 28 Dołączyła: 22 Mar 2015 Posty: 6 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-04-12, 13:04
thomek, Też właśnie tak myślę :) będę się zatem starać, aby za rok się udało. Może to coś zmieni. Właśnie takiej osoby jakoś chyba brakuje. Mimo tego jest i tak o wiele lepiej niż pół roku temu, gdzie byłam strasznie zamknięta w sobie.
Tirnael, Biorę to pod uwagę :) jednak chyba w większym mieście czułabym się swobodniej. Tak myślę. A na studiach spędzi się przynajmniej te kilka lat w fajnym towarzystwie :) zawsze to coś. Niczego nie da się przewidzieć. No, ale dzięki :)
Czerwona93, Tak, pytanie tylko jak takich znajomych poznać? :D fajnie by było, nie powiem.
thomek, Też właśnie tak myślę :) będę się zatem starać, aby za rok się udało. Może to coś zmieni. Właśnie takiej osoby jakoś chyba brakuje. Mimo tego jest i tak o wiele lepiej niż pół roku temu, gdzie byłam strasznie zamknięta w sobie.
Tirnael, Biorę to pod uwagę :) jednak chyba w większym mieście czułabym się swobodniej. Tak myślę. A na studiach spędzi się przynajmniej te kilka lat w fajnym towarzystwie :) zawsze to coś. Niczego nie da się przewidzieć. No, ale dzięki :)
Czerwona93, Tak, pytanie tylko jak takich znajomych poznać? :D fajnie by było, nie powiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach