Chyba byś nie chciała usłyszeć od swojego chłopaka, że tak naprawdę Cię nigdy nie kochał i cały czas szukał sobie kogoś lepszego?
Bartosz, to sytuacja niemożliwa. Nie znalazłby kogoś lepszego ode mnie.
Pewnie, ze bym nie chciała, nikt by nie chciał. Ale zawsze wolę najboleśniejsza prawdę niż fałsz. Wolałabym, żeby tak powiedział i odszedł niż cały czas udawał.
Poza tym, jeśli nie jest się zaślepionym uczuciem do drugiej osoby, to wyczuje się, że partner nie kocha i traktuje związek jako tymczasowy.
Ostatnio zmieniony przez Marcy 2016-07-24, 13:07, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 32 Dołączył: 23 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-24, 13:30
Marcy napisał/a:
Pewnie, ze bym nie chciała, nikt by nie chciał. Ale zawsze wolę najboleśniejsza prawdę niż fałsz. Wolałabym, żeby tak powiedział i odszedł niż cały czas udawał.
Jasne, jeśli wiem, że ciągnięcie tego związku przyniesie cierpienie obu stronom, lepiej go zakończyć. Trudno, trzeba żyć dalej.
Marcy napisał/a:
Poza tym, jeśli nie jest się zaślepionym uczuciem do drugiej osoby, to wyczuje się, że partner nie kocha i traktuje związek jako tymczasowy.
No właśnie. Nie rozumiem idei związków tymczasowych. Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, że świadomie wiążę się z dziewczyną po to, żeby za jakiś czas jej powiedzieć, że znalazłem sobie lepszą, a ona była mi potrzebna tylko na czas poszukiwań. Sama świadomość tego faktu mnie razi.
No właśnie. Nie rozumiem idei związków tymczasowych. Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, że świadomie wiążę się z dziewczyną po to, żeby za jakiś czas jej powiedzieć, że znalazłem sobie lepszą, a ona była mi potrzebna tylko na czas poszukiwań. Sama świadomość tego faktu mnie razi.
Tylko że to niekoniecznie zawsze musi następować świadomie. Czasem tak się zdarza, że będąc w związku poznaje się kogoś nowego i jednak z tą osobą zaczyna byc nam bardziej po drodze niż z dotychczasowym partnerem... Zresztą pisałeś o tym wcześniej. Niemniej świadomie też takie związki "tymczasowe" się zdarzają i wydaje mi się, że to się robi częste. Jest w ludziach jakaś presja posiadania kogoś za wszelką cenę, byle mieć, podyktowana różnymi przesłankami, która moim zdaniem w większosci jest przyczyną wchodzenia w takie relacje...
Nie byłem w takim związku tymczasowym, ale nie wydaje mi się teraz ich pomysł zły.
Można zobaczyć jak to jest być w związku, zrewidować oczekiwania, pouczyć się żyć w związku.
Poza tym człowiek staje się jakiś (m.in. ma sprecyzowane preferencje) właśnie pod napływem informacji, a taki związek tymczasowy daje na pewno więcej informacji niż brak takowego. Wiadomo wtedy kogo się szuka.
Jeśli obie strony zgadzają się na "związek tymczasowy", czy może właśnie inaczej związek bez zobowiązań, są świadome tego, że ich relacja ma mieć luźny charakter, to krzywdy tym nikomu nie robią. Najwyżej zrobią sobie samym i sobie nawzajem, no ale na to się godzą.
Z drugiej strony- co to właściwie jest związek ze zobowiązaniami? Niby oczywiste, chodzi o lojalność, zaufanie, wierność i całą masę innych ważnych czynników, ale z drugiej strony uważam, że o zobowiązaniach w pełnym znaczeniu tego słowa można mówić dopiero na poziomie bycia w małżeństwie.
Wiek: 33 Dołączył: 28 Mar 2016 Posty: 91 Skąd: Wielkopolskie
Wysłany: 2016-07-24, 18:24
Wiesz związek sam w sobie jest pewnym "zobowiązaniem" , wiadomo że nie polega to na ograniczaniu swobód drugiej osoby i zmuszanie jej do czegoś , ale jednak przestrzega się pewnym "niepisanych " zasad (czy to na początku czy już później).
Wiadomo że każdy robię to co chce , bo wszystko jest dla ludzi i dla nie których otwarty związek spełnia idealnie swoją funkcje , bo spełnia dwie funkcje : bliskość i wolność . Z reszta nie można tak tego generalizować każdy wybiera świadomie lub mniej taki związek który mu odpowiada .
Może i bycie małżeństwem jest jakimś wyznacznikiem , ale dla niektórych nie ma "świętości" ...
Jednak z wiekiem powyższe przestaje mieć ważność zaczyna jednak tego kogoś brakować..
Czy ja wiem? U mnie z wiekiem:
Libido słabnie.
Człowiek staje się bardziej gruboskórny.
Pojawiają się wartości, których nie chce się człowiek wyrzec.
Potrzeba emocjonalnej bliskości z kimś słabnie.
***
Co do związków to bym zmienił słowo i to o czym myślałem nazwał jako "na próbę" a nie jako tymczasowy. Przy czym moje podejście jednak nie pokrywa się z tym, które prezentuje kochamma.
Ostatnio zmieniony przez długopis 2016-07-27, 21:14, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lip 2016 Posty: 37 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 06:15
Czyli mówisz by przetrwać ten okres i pozostać jednak singlem, bo jednak to słabnie cała ta wieź. Pomijając libido, bo nie każdy musi je mieć na takim poziomie by nie móc bez tej czynności żyć.
myślę, że to nie takie proste, trzeba by się zastanowić, czego się oczekuje od związku i wtedy może dałoby się podjąć jakąś stosowną strategię... albo nie...
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Cze 2016 Posty: 26 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 11:01
deaky napisał/a:
Marcy napisał/a:
deaky napisał/a:
Eir napisał/a:
3. Imprezowanie do rana i wyższego stanu upojenia, bez kazań, że kobiecie wypada maks 1 drink.
A to ciekawe. Ktoś Ci kiedyś coś podobnego powiedział?
A co deaky, według Ciebie kobiecie bardziej wypada chlanie na umór?
Uważam, że nikomu nie wypada chlać na umór. Każdy chyba wie ile może wypić, żeby się nie upić. O ile ktoś nie przekracza tej ilości, nie widzę problemu.
Mam na myśli chlanie na umór. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wypada, ale niespecjalnie przejmuję się opinią innych. Zakładam, że mój luby będzie jednak bardziej wrażliwy na komentarze, a nie chciałabym przynosić wstyd/zasmucać osoby, na której mi bardzo zależy. Widzę, że powoli z tego wyrastam, więc za parę lat przejdzie to i tak do wspomnień, a ja będę sączyć jednego drina przez cały wieczór. ;)
Czyli mówisz by przetrwać ten okres i pozostać jednak singlem, bo jednak to słabnie cała ta wieź. Pomijając libido, bo nie każdy musi je mieć na takim poziomie by nie móc bez tej czynności żyć.
Miałem motywacyjnie i konstruktywnie pisać, więc piszę (wbrew pierwszemu pomysłowi na odpowiedź):
próbuj, dopóki Ci się chce ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach