Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Samotna znaczy gorsza
Autor Wiadomość
Peter740 
Milczący


Wiek: 33
Dołączył: 28 Mar 2016
Posty: 91
Skąd: Wielkopolskie
Wysłany: 2016-03-29, 22:06   

Wiesz coś mi to przypomina , w sumie to u mnie w chacie też Ty i tak nie masz żadnych planów heh Krew mnie zalewa jak coś takiego słyszę ,ale z czasem się to zmieniło . Teraz praktycznie praca , studia i nauka poza tym zapełnia mi 3/4 dnia . Ja wyrobiłem sobie takie podejście do tematu że mam resztę gdzieś , każdy Ci wokół gada że już powinno się to i tamto , a ja tam robię jak uważam . Z resztą i tak nie mają szans bo jestem uparty jak cholera :-P
 
 
     
konto_usuniete
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-05, 08:41   

Yogi napisał/a:
Jak widać co poniektórzy nie są tak samotni jak mogłoby się wydawać, cieszcie się, że ktokolwiek was zauważa i prosi o pomoc.

Prawdziwa samotność zaczyna się w tedy, kiedy nikt cię nie zauważa, nie masz nikogo, żeby zamienić słowo, jesteś problemem dla własnej rodziny, a jedynym kontaktem z człowiekiem jest internet.

A ja słyszałam o samotnośći w sieci :aniolek:
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2016-04-05, 10:59   

Duśka napisał/a:

A ja słyszałam o samotnośći w sieci :aniolek:


Na szczęście społeczeństwo korzysta z portali społecznościowych, typu facebook i nikt nie jest samotny w sieci. A w życiu prywatnym największym przyjacielem wtedy staje się smartfon. :szczerbaty:
Ostatnio zmieniony przez Yogi 2016-04-05, 10:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pogadanka 
Nowy

Dołączyła: 14 Maj 2016
Posty: 24
Wysłany: 2016-05-14, 14:53   

Wydaje mi sie że ktoś kto jest sam pod żadnym względem nie jest gorszym .. nigdy tak nie postrzegałam innych singli.. jednak można odczuć taką niepisaną presję społeczeństwa..
Np pytania w stylu czemu jesteś sam sama ... Przecież nikt się nie pyta kogos dlaczego masz rodzinę? dlaczego nie jesteś sam?:)
Cały czas jednak osoby same samotne jakby tego ich nie określić to są postrzegane w takich ramach dziwności, niezrozumienia, nieposzczęszczenia sie życiu..napiętnowania ..

Z drugiej strony nie wiem czy ktos sie ze mną zgodzi.. ale obserwując pary relacje uważam że czasami ludzie nie chcą być po prostu sami..nie kochają ale wchodzą w relacje aby mieć ogólny spokój...
 
     
długopis 
Aktywny


Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 439
Wysłany: 2016-11-29, 16:57   

Muzyka NSFW na odreagowanie (trochę wulgarnego języka).
[URL=https://www.youtube.com/watch?v=IbEYnM-5Dzs]Twój Dzidziuś [wykop.pl][/URL]
Ostatnio zmieniony przez długopis 2016-11-29, 16:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Revenn 
Milczący


Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 82
Wysłany: 2016-12-01, 00:55   

pogadanka napisał/a:
Wydaje mi sie że ktoś kto jest sam pod żadnym względem nie jest gorszym .. nigdy tak nie postrzegałam innych singli.. jednak można odczuć taką niepisaną presję społeczeństwa..
Np pytania w stylu czemu jesteś sam sama ... Przecież nikt się nie pyta kogos dlaczego masz rodzinę? dlaczego nie jesteś sam?:)
Cały czas jednak osoby same samotne jakby tego ich nie określić to są postrzegane w takich ramach dziwności, niezrozumienia, nieposzczęszczenia sie życiu..napiętnowania ..

Z drugiej strony nie wiem czy ktos sie ze mną zgodzi.. ale obserwując pary relacje uważam że czasami ludzie nie chcą być po prostu sami..nie kochają ale wchodzą w relacje aby mieć ogólny spokój...


Tylko tutaj poprawie ciebie. Że singiel może mieć partnerów i prowadzić życie seksualne tylko nie wiązać się na stałe. Tutaj mamy do czynienia z osobą samotną która nie ma partnera/ów. I tak masz racje w wielu związkach tak jest że osoby nie darzą siebie szczególnym uczuciem, są ze sobą na zasadzie coś za coś. Są też takie pary które widzą się dwa razy w tygodniu tylko na seks więc według mnie to patologia.
Ostatnio zmieniony przez Revenn 2016-12-01, 00:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-12-01, 13:54   

Revenn, nie możesz tego nazwać patologią. W słowniku PWN terminem patologia określamy:
1. «nauka o chorobach»
2. «stan chorobowy organizmu»
3. «oddział w szpitalu ginekologicznym przeznaczony dla kobiet z powikłaniami w przebiegu ciąży»
4. «nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym»

To, co opisałeś nie pasuje do żadnego określenia słowa patologia
Taki szczegół ;-)
 
     
Amigo Vulnerable 
Moderator


Wiek: 28
Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 459
Wysłany: 2016-12-01, 13:56   

Do 4 pasuje.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-12-01, 14:00   

Amigo Vulnerable, termin jest niejednoznaczny. Nie każdy będzie to tak postrzegał, więc naukowo patrząc nie można się z tym do końca zgodzić
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 23 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-12-01, 14:16   

Revenn napisał/a:
Są też takie pary które widzą się dwa razy w tygodniu tylko na seks więc według mnie to patologia.


Ciężko to nazwać patologią. Takie związki nie mają długiej przyszłości. Prędzej czy później namiętność gdzieś zniknie i związek się skończy.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-12-01, 14:19   

deaky, o to chodzi. Patologią jest prostytucja, a nie taki związek.
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 39
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-12-01, 15:12   

deaky napisał/a:
Revenn napisał/a:
Są też takie pary które widzą się dwa razy w tygodniu tylko na seks więc według mnie to patologia.


Ciężko to nazwać patologią. Takie związki nie mają długiej przyszłości. Prędzej czy później namiętność gdzieś zniknie i związek się skończy.


A kto to nazywa związkami? Zazwyczaj są to układy, że pary spotykają się tylko w celach seksualnych. Zawsze mnie to zastanawiało swoją drogą, do jakiego stopnia niektórzy ludzie sprowadzają seks do fizjologii... Mnie to przeraża.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-12-01, 15:26   

Marcy, z definicji jest to związek
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 23 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-12-01, 15:31   

Marcy napisał/a:
A kto to nazywa związkami?

Są osoby, które taką relację traktują jak związek. To czy ktoś to nazywa związkiem, relacją czy czymkolwiek innym chyba nie ma w tym przypadku większego znaczenia? :usmiech:

PS. Chyba trochę za bardzo odbiegamy od tematu :oczko:
 
     
Wujekdobrarada 
Nowy


Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 22
Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2016-12-01, 18:02   

Migotka0401 napisał/a:
Amigo Vulnerable, termin jest niejednoznaczny. Nie każdy będzie to tak postrzegał, więc naukowo patrząc nie można się z tym do końca zgodzić


Oho, widzę wątek humanistyczny, więc wkraczam z dobrą radą.


Naukowo patrząc (mówię o nauce jaką jest językoznawstwo), to koleś ma jak najbardziej rację używając słowa "patologia" w tym znaczeniu. Słowniki nie są żadnymi wyznacznikami naukowymi, słowniki są wskazówkami dla tych, którzy np danego słowa nie znają i chcieliby je sobie przybliżyć, zrozumieć jego ogólny sens. Każde słowo ma setki przeróżnych znaczeń, i w żadnym słowniku na świecie nie zmieścilibyśmy ich wszystkich. A cały czas powstają kolejne, nowe znaczenia starych i znanych już słów. Znaczenie słów nadajemy im my sami, poprzez kontekst i intencję jaką się kierujemy. Przytaczany autor użył słowa "patologia" aby zapozycjonować pewną relację, którą odbiera negatywnie. Zrozumieliśmy jego przekaz. Ba, ty nie tylko go zrozumiałaś, ale i się jeszcze nie zgodziłaś. Językowo sytuacja jest klarowna i nie ma tu żadnego błędu.

Więc wyczilujmy się, napijmy ciepłej herbaty bo wieczór paskudny i chłodny, i odpuśćmy sobie rozmowę o znaczeniu słów.


Co do topicu zaś, niech każdy sam decyduje o tym jak określić relację w której się znajduje. Decydowanie za innych o tym, czy są w związku czy nie, czy ich relację można związkiem nazwać lub nie, nie leży w mej naturze.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2024
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS