Faceta jak masz podręką możesz użyć jak wibrator. Lecz pomimo tego że nie jest tak doskonały jak ten na baterie to on ma jedną funkcje której wibrator nie ma. Facet może przytulić
Wiesz, piąty rok biorę leki, które zredukowały moje libido do poziomu piwnicznego. Szczęśliwie przed tym zdążyłam się wyszaleć i rozmnożyć . Więc obecnie jakikolwiek wibrator jest mi zbędny.
Co do przytulania - rodzice mnie w dzieciństwie nie przytulali, więc też nie mam takich potrzeb teraz. A jak w okresie największego bólu potrzebowałam się przytulić i wysmarkać komuś w rękaw, to jeździłam notorycznie do przyjaciółki.
jacek54pp, próbowałam wysłać odpowiedź na maila albo jako prywatną wiadomość, ale wyskakuje jakiś błąd. Nie chcę odpowiadać na forum, więc jeśli jesteś zainteresowany moim stanowiskiem, podaj maila (jeśli tylko uda Ci się wysłać z portalu do mnie wiadomość na priv)
Za przytulaski ślicznie dziękuję
Czerwona93, a nie jest tak po trochu w ocenie większości społeczeństwa? Ja nie mam partnera, ale mam jakieś małe grono koleżanek, brata, rodziców, dwoje dzieci - więc nie wiem, jestem samotna czy jednak nie?
Teraz kolej na minus :
W takiej chwili gdy po raz n-ty z kolei leci ta sama smutna piosenka i niepoliczalna już łza płynie po policzku... nie ma osoby która położy dłoń na ramieniu, skieruje wzrok w Twoje oczy i bez słów dotknie serca...
Samotności są różne. Samotność siedemdziesięciopięcioletniego człowieka jest beznadziejną samotnością (przeważnie). Natomiast samotność 20-latka jest samotnością z przyszłością w 99.99% .
Tu za każdym razem występuje błąd. Po wypisaniu postu też , lecz zostaje zapisany.
Wysłałem pw do liliany, zobaczymy.
Ostatnio zmieniony przez jacek54pp 2015-02-23, 08:54, w całości zmieniany 1 raz
Plusy nieposiadania? Dla mnie na pewno to, że nie muszę się dostosować. Nie mam żadnych zobowiązań i mogę odplywac we własny świat kiedy mi się podoba. Wiem, że to egoistyczne i wygodne, ale może "ktoś kiedyś" (hehe..) to we mnie zmieni.
Minusy? Brak wsparcia od kogoś w ciężkich chwilach, podniesienia na duchu, tchniecia życia. Nie ma też tej radości przebywania z ukochaną osobą, dzielenia smutków i radości. Brak poczucia, że komuś na nas zależy. A to wszystko się potęguje zwłaszcza kiedy brak jakichkolwiek bliskich osób.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach