Yy, chyba, głupcy są szczęśliwi, bo nie wiedzą, nie myślą, nie czują, że umierają co dnia.
Tak przynajmniej w moim mniemaniu, choć sam w swojej osobie obalam teorie, bo uważam się za głupca, lecz cierpię żyjąc, każdego dnia. Hue hue, dobrze Czerwona, kończmy bo nie taki tytuł tematu : )
dlatego ludzie inteligentni piją
przynajmniej ja
Ja bym powiedział, że nie tyle piją, co uzależniają się od wszelkiej maści używek..., a uzależnić można się praktycznie od wszystkiego - alkochol, hazard, internet, seks, narkotyki to tylko flagowe przykłady uzależnień...
Jasne łatwiej w życiu mają prości ludzie, którzy, że tak się wyraże "płyną z nurtem rzeki" a tą rzeką są inni ludzie. Ci wszyscy, którzy odstają z jakiś powodów od ogółu mają w życiu mocno pod górkę...., no chyba, że odkryją w sobie jakąś pasje czy talent, który nadaje życiu sens....
Yy, chyba, głupcy są szczęśliwi, bo nie wiedzą, nie myślą, nie czują, że umierają co dnia.
Tak przynajmniej w moim mniemaniu, choć sam w swojej osobie obalam teorie, bo uważam się za głupca, lecz cierpię żyjąc, każdego dnia. Hue hue, dobrze Czerwona, kończmy bo nie taki tytuł tematu : )
dlatego ludzie inteligentni piją
przynajmniej ja
Ja bym powiedział, że nie tyle piją, co uzależniają się od wszelkiej maści używek..., a uzależnić można się praktycznie od wszystkiego - alkochol, hazard, internet, seks, narkotyki to tylko flagowe przykłady uzależnień...
Jasne łatwiej w życiu mają prości ludzie, którzy, że tak się wyraże "płyną z nurtem rzeki" a tą rzeką są inni ludzie. Ci wszyscy, którzy odstają z jakiś powodów od ogółu mają w życiu mocno pod górkę...., no chyba, że odkryją w sobie jakąś pasje czy talent, który nadaje życiu sens....
Mam większe słabości niż alko... napić się lubie czysto towarzysko, czy tam samotnie się nudząc... ot włąsnie kończe pszeniczne, i mi sie zebrało na fiwozolanie......... a u Ciebie co tam ostatnio "degustujesz" :)?
Mam większe słabości niż alko... napić się lubie czysto towarzysko, czy tam samotnie się nudząc... ot włąsnie kończe pszeniczne, i mi sie zebrało na fiwozolanie......... a u Ciebie co tam ostatnio "degustujesz" :)?
domowe wino, czy cokolwiek to jest- zostanie mi po nim pamiątka na lata, plama na kanapie
i sznaps niezmiennie
Ja drinka co wieczór, ale dopiero tak kole godziny 22.00 Wcześniej raczej odpada, wolę poczytać, popisać, wyjść, upolować jakąś dobrą fotkę.
A właśnie myślałam o Tobie, zastanawiałam się jak spędzasz czas w swojej samotni. Intrygujesz mnie.
Ja się już tak przyzwyczaiłam do swojej samotności, że chyba nie wyobrażam sobie dzielenia życia z kimś. Czasem trochę nudno i nie chce mi się siedzieć przed komputerem, wolę poczytać, posłuchać radia. A alkohol - raczej w towarzystwie.
nuda ? A co to nuda?
Ja jak nie mam zajęcia to przyklejam się do okna i obserwuje jak samochody jeżdżą i ludzie chodzą
A najlepiej to jest jak matka pranie nastawi... Nie mogę wytrzymać z zachwytu... Jak to wszystko tam lata w środku... Kolory się mieszają... Aż czasem sam kręcę się wkoło
nuda ? A co to nuda?
Ja jak nie mam zajęcia to przyklejam się do okna i obserwuje jak samochody jeżdżą i ludzie chodzą
A najlepiej to jest jak matka pranie nastawi... Nie mogę wytrzymać z zachwytu... Jak to wszystko tam lata w środku... Kolory się mieszają... Aż czasem sam kręcę się wkoło
cha cha cha, to jest fajne nie umieć sie nudzić będąc samemu z sobą...
nuda ? A co to nuda?
Ja jak nie mam zajęcia to przyklejam się do okna i obserwuje jak samochody jeżdżą i ludzie chodzą
A najlepiej to jest jak matka pranie nastawi... Nie mogę wytrzymać z zachwytu... Jak to wszystko tam lata w środku... Kolory się mieszają... Aż czasem sam kręcę się wkoło
cha cha cha, to jest fajne nie umieć sie nudzić będąc samemu z sobą...
Nałóg, lub uzależnienie, dlatego samotny się nie nudzi.
Wiek: 36 Dołączył: 01 Mar 2014 Posty: 9 Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2015-04-19, 22:46
Podobno inteligentny człowiek się nie nudzi...
Staram się jakoś wypełniać swój czas, nie siedzieć bezczynnie. Inna sprawa, że moje wypełniacze czasu nie są zbyt mądre. Często kiedy robię coś żeby się nie nudzić, odnoszę wrażenie, że marnuję swój czas.
Trochę zboczyłem z tematu, bo przecież nie mowa tutaj o tym czy robimy coś z sensem czy też nie.
Więc na zabicie nudy: szwendam się po internetach, słucham muzyki, oglądam filmy/seriale, czasami te same po raz enty. Ostatnio próbowałem połączyć słuchanie muzyki z bieganiem, przez pewien czas nawet fajnie mi to wychodziło tylko... jakoś straciłem wenę :/ Czasami też na zabicie nudy wsiadam w samochód i jadę przed siebie. Na zabicie nudy dobre są spotkania ze znajomymi/przyjaciółmi, tylko problem u mnie jest taki, że najpierw trzeba byłoby ich mieć...
Fajny temat :) Ja przeważnie wtedy słucham muzyki,albo jadę na przejażdżkę rowerem lub idę na spacer.Mogę też iść do kogoś w odwiedziny,przeważnie do bliskich lub dalszych sąsiadów :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach