Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Amigo Vulnerable
2016-08-04, 00:10
"dlaczego jestem sam/a"
Autor Wiadomość
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 31
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-03-08, 13:14   "dlaczego jestem sam/a"

Tak sobie rozmyślam... czy potraficie, czy jesteście świadomi dlaczego- konkretnie- jesteście tzn. singlami?
Co sprawia, że sąsiad z dołu i kolega z jednej ławki z podstawówki mają "drugą połówkę" i są mniej, lub bardziej z nią szczęśliwi, a TY akurat nie?
Choćby jedna rzecz
 
 
     
Tirnael 
Nowy

Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2015
Posty: 49
Wysłany: 2015-03-08, 17:36   

skompilowałem krótką listę powodów, które mi na szybko przychodzą do głowy ;-)

- jestem zamknięty w sobie
- jestem nieśmiały
- jestem leniwy
- potrafię spędzić 16 godzin samotnie przed komputerem i dobrze się z tym czuć
- nie wychodzenie z domu nawet przez tydzień to dla mnie nic strasznego
- mam maga lvl 100 w world of warcraft :lol:
- nie wyglądam jak model
- mimo, że nie wyglądam jak model jestem wybredny
- nie potrafię rozmawiać z kobietami, w sumie w ogóle z ludźmi (większość mnie po prostu nie interesuje)
- nie lubię bezinteresownie pomagać ludziom
- jeżeli chodzi o drugą połówkę interesuje mnie tylko osoba, która będzie dzieliła większość moich hobby i nie będzie próbowała mnie zmienić
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-03-08, 17:53   

Nowy temat :) super
Ja mam jeden powód, hmm... generalnie to przynajmniej kilkanaście %, jeśli nie wiecej ludzi na ten sam "problem". Nie napiszę o co chodzi, ale to już tylko kwestia czasu aż się z tym uporam :)
 
     
organizm 
Milczący


Dołączyła: 17 Lut 2015
Posty: 64
Wysłany: 2015-03-08, 18:28   

To brzmi intrygująco, pique.
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-03-08, 18:53   

Czemu? :)
 
     
organizm 
Milczący


Dołączyła: 17 Lut 2015
Posty: 64
Wysłany: 2015-03-08, 19:16   

Cytat:
Nie napiszę o co chodzi, 

Myślę, że m.in. przez to zdanie.
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 31
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-03-08, 19:42   

pique napisał/a:
Nowy temat :) super
Ja mam jeden powód, hmm... generalnie to przynajmniej kilkanaście %, jeśli nie wiecej ludzi na ten sam "problem". Nie napiszę o co chodzi, ale to już tylko kwestia czasu aż się z tym uporam :)


heh
opryszczka zostaje na całe życie :P
 
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-03-08, 20:08   

Czerwona93, ajjj no przed Tobą to się nic nie ukryje :placze:
No i nie musiałaś od razu wypaplać:(
Jak tylko zalecze trypla to jedziemy dalej :D
Ostatnio zmieniony przez pique 2015-03-08, 20:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 31
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-03-08, 20:54   

pique napisał/a:
Czerwona93, ajjj no przed Tobą to się nic nie ukryje :placze:
No i nie musiałaś od razu wypaplać:(
Jak tylko zalecze trypla to jedziemy dalej :D


wiesz, że mam długi jęzor
 
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-03-08, 21:10   

To zacznij bo lepiej używać :mrgreen:
 
     
Poddrzewem 
Częsty bywalec



Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 653
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-08, 21:21   

Czerwona93 napisał/a:
Tak sobie rozmyślam... czy potraficie, czy jesteście świadomi dlaczego- konkretnie- jesteście tzn. singlami?
Co sprawia, że sąsiad z dołu i kolega z jednej ławki z podstawówki mają "drugą połówkę" i są mniej, lub bardziej z nią szczęśliwi, a TY akurat nie?
Choćby jedna rzecz



Jestem świadomy dla czego, co i jak, lecz nie nazwał bym się "singlem". Bardziej wolę użyć formy "samotny", ba nie boje się tak mówić o samym sobie. Co też istotne odróżniam pojęcie bycia "singlem" a "samotnym".

Mój stan rzeczy, jest prosty: Jestem po sporej relacji/związku czy jak tam kto woli nazywać, po której z pewny X powodów pokręciło mi się ostro w moim życiu. /next/ Powolne dochodzenie do siebie, układanie na nowo życia itd. Jakoś ogólnie jestem z tym stanem pogodzony, nie boli mnie to jakoś że nie mam dziewczyny/partnerki/kobity/czy jak tam kto woli to zwać. Może jeszcze za kilka tygodni lub miesięcy, zacznę coś randkowa ale na razie jeszcze dla mnie troszkę za wcześnie.

Czy jest mi źle z faktem że jestem samotny? Początkowo było ciężko ale uważam to za normalną koleją rzeczy, lepiej się żyło kiedy się miało w kimś oparcie i komuś ufało, lecz stało się co się stało i trzeba jakoś żyć dalej... Czuję że za jakiś czas będę gotowy wejść w jakąś kolejną relację, na razie jeszcze się jakby "kuruję", wracam powoli do życia i ogarniam je... I takie tam...

(tak wiem że się powtórzyłem)
 
 
     
Bari 
Częsty bywalec



Wiek: 29
Dołączył: 07 Cze 2013
Posty: 515
Wysłany: 2015-03-08, 22:00   

- wygląd
- brak pewności siebie/niskie poczucie własnej wartości
- brak szczęścia?
- nieobecność na imprezach (u mnie w mieście właściwie nic się nie dzieje, a do Wrocławia nie mam z kim jeździć, samemu się nie chce, no i nie zawsze jest czas)
- brak czasu (odkąd wróciłem do pracy to zacząłem trochę to odczuwać)
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 31
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-03-08, 23:14   

pique napisał/a:
To zacznij bo lepiej używać :mrgreen:


nie ma z kim, nie ma gdzie :roll:
 
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-03-09, 07:28   

Oj jaka bidulka ;)
Dla chcacego nic trudnego :mrgreen:
 
     
długopis 
Aktywny


Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 439
Wysłany: 2015-03-10, 09:06   

- jestem nudziarzem
- nie myślę odruchowo o tym by np się dzisiaj gdzieś spotkać z ludźmi, czasem tylko nachodzą mnie takie dni, że stwierdzam że jestem sam i wtedy dopiero o tym myślę, a potem przestaję (co nie znaczy, że na co dzień jestem szczęśliwy, pewnie podświadomie wiem że czegoś brakuje)
- nie jestem teraz jakimś wybitnym studentem, ale łatwiej mi scałkować równanie różniczkowe niż rozśmieszyć kobietę
- jeśli chodzi o wygląd, to nie jest tragicznie. Mógłbym pochodzić trochę na siłownię, ale myślę że teraz nawet mogę się niektórym podobać. Paradoksalnie mi to przeszkadza, bo boję się że się spodobam, ale nie spełnię oczekiwań, może nawet już po paru pierwszych wyrazach kobieta będzie mną rozczarowana.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2024
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS