Witam jestem nowy. Zastanawiam się tak. Czy ktoś z was ma tak samo jak Ja . nie potrafię pisać poznać w necie np na badoo co z tego ze się podobam dziewczyna jak nie ma gadane i nie wiem jak zacząć rozmowę i o czym gadać ;/ A jak zaczne to na chwile i się urywa. Jestem osoba cicha. I ostatnio zero chęci na wyjście z domu nic mnie nie cieszy,lekka depresja ,tylko myśli samobójcze ale strach nie pozwala na to. Czy macie, mieliście tak samo ?
Też w necie nie umiem obecnie rozmawiać. Widzę 2 możliwości (jakbym miał więcej czasu):
1. Próby pogaduszek w realu - tutaj pewnie w małych grupach lub sam na sam
2. W necie, ale tutaj w średnich grupach (nie za małych, nie sam na sam), bo trochę wczuć się w rozmowę.
Ważnym aspektem jest tu to, że rozmowy (jak ty to tam ująłeś) "przez neta" mają dość inną specyfikę niż te na żywo (powiem bym że analogowe :D). Głównym czynnikiem różniącym rozmowę pisną przez internet a mówioną w realu jest feedback, a konkretnie jego niski poziom. Rozmowa jest bym powiedział sztuką, nie tyle co słowa a wyczucia! O wiele lepiej się rozmawia kiedy widzimy drugą osobę, jej nawet mimiczne reakcje lub ton i akcentacje wypowiedzi... które o wiele bardziej ułatwiają rozmowę. A piszanie przez neta, to dość często jedynie zlepek znaków oznaczających jakieś słowa. Bez większych emocji niz same znaczenie słowa.
Ogólnie ten problem co masz posiada wiele osób, ba i jest dość normalną rzeczą. (mówię o pisaniu)
Co do myśli S, tego problemu nie można bagatelizować! Udaj się z tym do specjalisty!
rozmowy przez neta też mogą zawierać bardzo duży ładunek emocjonalny, jak bym tak bardzo nie deprecjonowała takiej formy kontaktu, każdy kontakt z drugim człowiekiem, czy grupą ludzi zawsze coś daje, zawsze są jakieś informacje zwrotne,
poza tym paradoksalnie rozmawiając przez neta można właśnie skupić się na samej rozmowie, a nie jak źle czy dobrze dziś wyglądam, co moim zdaniem jest zaletą
Wiek: 33 Dołączył: 28 Mar 2016 Posty: 91 Skąd: Wielkopolskie
Wysłany: 2016-07-26, 09:57
Ja ze swojego '' doświadczenie '' wiem że rozmowa przez neta jest dobrym sposobem żeby ogarnąć tematy do rozmowy itd. Na pewno jest o wiele łatwiej niż na żywo, choć z czasem pisanie robi się nudne, jak było w moim przypadku.. No i nie warto ograniczać się tylko do takiej formy rozmowy, bo jak kolega wcześniej wspomnial, ciężko jest rozpoznać jakiekolwiek emocje poza emotkami. Podsumowując takie rozwiązanie jest dobre, ale nie warto się tylko do niego ograniczać, bo zaczniesz '' dziczec ''. PS. Ja właśnie zauważyłem że jestem bardziej wredny niż kiedyś
Wiek: 36 Dołączył: 28 Mar 2015 Posty: 29 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-21, 02:06 Re: czy wszyscy tak maja ?
WoJtUś91 napisał/a:
Witam jestem nowy. Zastanawiam się tak. Czy ktoś z was ma tak samo jak Ja . nie potrafię pisać poznać w necie np na badoo co z tego ze się podobam dziewczyna jak nie ma gadane i nie wiem jak zacząć rozmowę i o czym gadać ;/ A jak zaczne to na chwile i się urywa. Jestem osoba cicha. I ostatnio zero chęci na wyjście z domu nic mnie nie cieszy,lekka depresja ,tylko myśli samobójcze ale strach nie pozwala na to. Czy macie, mieliście tak samo ?
Nie, ja się dziewczynom nie podobam. A tak poza tym, to tak, mam tak samo.
Też się dziewczynom nie podobam, a co do rozmowy. Pisać to może i trochę potrafię, wszak prowadzę swojego bloga, czasem też napiszę jakiś wiersz. Jednak jeśli przychodzi mi sensownie pisać z jakąś dziewczyną, to zaczynają się schody. Nie wiem jak zacząć iw ogóle w tej kwestii jestem do niczego :(
Ostatnio zmieniony przez t1993k 2016-09-21, 09:20, w całości zmieniany 1 raz
Ja tez nie koniecznie sie podobam, moze niewielkiej części dziewczyn ale co z tego. Z zaczęciem rozmowy co prawda nie mam problemu ale po kilku spotkaniach czy kilku tygodniach pisania i spotykania się kończą mi się tematy i po prostu nie mam o czym pisac z dziewczyna a przeciez wkolko o tym samym nie będę. Niestety przez to nie wyszło mi z żadną dziewczyną...
Wiek: 36 Dołączył: 28 Mar 2015 Posty: 29 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-22, 16:20
35EN napisał/a:
Ja tez nie koniecznie sie podobam, moze niewielkiej części dziewczyn ale co z tego. Z zaczęciem rozmowy co prawda nie mam problemu ale po kilku spotkaniach czy kilku tygodniach pisania i spotykania się kończą mi się tematy i po prostu nie mam o czym pisac z dziewczyna a przeciez wkolko o tym samym nie będę. Niestety przez to nie wyszło mi z żadną dziewczyną...
Przynajmniej bywasz na kilku spotkaniach z jedną dziewczyną. Mój rekord to dwie randki z jedną kobietą, co w sumie stanowi 100% moich doświadczeń. Ale to też lepiej niż nic.
Niby tak ale wiesz, ostatnio poznałem fajną dziewczynę i spodobalismy się sobie, 5 razy się spotkaliśmy i cały czas bylo o czym gadać i wgl, tylko ona wyjechała do innego miasta a ja zostałem bo pracuje. I tak jak myślałem, kontakt się urwał, przykro mi się zrobiło bo gdyby została pewnie by cos z tego wyszło, bo wszystko szlo w dobrym kierunku. Ale cóż, u mnie tak jest, w zasadzie jak urywa mi się jeden kontakt to w ciagu miesiaca poznaje inna i tak w kółko, nie potrafię zatrzymać przy sobie na dłużej nowo poznanej dziewczyny. Wkurza mnie to, gdybym jeszcze miał kolegów z którymi bym miał stały kontakt a tu nawet tego brak. Ogólnie to widzę ze żeby miec dziewczynę trzeba miec od cholery znajomych, super się ubierać, oczywiście byc przystojnym i miec gadane/ umieć wciskać bajere. Zauważyłem też, ze w moim miescie ne ma czegos takiego jak ladna dziewczyna i brzydki chłopak albo na odwrót, jest tylko: Ładna dziewczyna i jakis przystojniak albo brzydka dziewczyna i jakis przystojniak. Ku**a mac laski maja łatwiej.
Co miesiąc spotykasz się z inną dziewczyną i jesteś samotny?
Myślę, że prawdziwe uczucie przetrwa niezależnie od przeszkód, a nieprawdziwych nie ma co zatrzymywać.
No cóż, w życiu z tą jedyną też czeka Cię wiele przeszkód. Dlatego potrzebna jest miłość.
Powodzenia.:)
Co miesiąc spotykasz się z inną dziewczyną i jesteś samotny?
Myślę, że prawdziwe uczucie przetrwa niezależnie od przeszkód, a nieprawdziwych nie ma co zatrzymywać.
No cóż, w życiu z tą jedyną też czeka Cię wiele przeszkód. Dlatego potrzebna jest miłość.
Powodzenia.:)
. to nie o to chodzi, poznaje jakąś dziewczynę, zaczynamy się spotykać, pisać i zazwyczaj albo się okazuje, że wgl nie pasuje mi z charakteru wiec ją traktuje jako koleżankę i kontakt się urywa, bo ona szuka chłopaka. Albo ja się zauroczę a dziewczyna traktuje mnie tylko jako kolegę i zazwyczaj też kontakt się urywa bo ona ma swoje towarzystwo itd. Ostatnio poznałem fajną, która z charakteru pasuje do mnie, dobrze nam się spędzali czas ale ona wyjechała do szkoły, starałem się utrzymać kontakt, chciałem do niej pojechać, miała dać znać czy będzie miała wolny wieczór ( po szkole pracuje) no i tak juz 2 tygodnie czekam na odp i sie nie doczekam. Zreszta od dnia jak wyjechała zaczela mnie olewać itp, wiec i ja ja juz olałem. Ale od roku jest tak że jak z jedna kontakt mi się urywa to mija miesiac czasem więcej i zawsze przypadkowo na miescie poznaje inna dziewczynę, tylko nie umiem póki co zbudować stałej relacji a nie lubię przelotnych znajomości, chciałbym w końcu mieć chociaz ta koleżankę żeby z nia spedzac wolny czas.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach