Wiek: 34 Dołączyła: 22 Sty 2018 Posty: 7 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-22, 18:40
Najbardziej jednak chyba lubię wiosnę, konkretnie późną wiosnę czyli maj/koniec kwietnia gdy robi się ciepło i wszystko kwitnie.
Chociaż zgadzam się, że w każdej porze jest coś przyciągającego. Gdy byłam mała cieszyłam się że mieszkam akurat w Polsce bo tutaj są cztery pory roku i można doświadczyć wszystkiego ale z wiekiem to chyba wolałabym mieszkać w jakimś cieplejszym kraju. Szczególnie nachodzą mnie takie refleksje o tej porze roku.
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Mar 2016 Posty: 242 Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-02-23, 13:14
Lubię ciepełko :) Zimę jestem w stanie jakoś przetrwać, ale lubię lekki mróz, nie cierpię chlapy, błocka, a wysoka temperatura zimą mnie denerwuje, bo nigdy nie wiem, jak się ubrać - w dzień plus 5 stopni, wieczorek minus 5 :/
Wszystkie pory dla mnie piekne.Zimą, gdy wszędzie biało, jak w bajce, drzewa oszronione albo zamieć że świata nie widać (szczególnie gdy nie trzeba wyjść z domu)-jest wspaniale.Czuję się jak w zaczarowanym świecie. Wiosna ,wyczekiwana, cudowna pora gdy tysiąc zapachów i tysiąc odcieni zieleni. Drzewa w seledynowym puchu , ptaki spiewające od świtu, ruch w przyrodzie , radość w sercu. Wieczorami słowiki których totaj mnóstwoi rechot żab.Czy może być coś piękniejszego? Lato spędzam na balkonie. Obserwuję jak ptaszki karmią swoje dzieci, słucham świergotu wśród drzew , pachną kwiaty.Nieraz wsyaję świtem by popatrzeć jak wschodzi słońce, jak wszystko wkoło się budzi. W deszczowe dni też pięknie; ciepłe krople bębniące o dach , zapach deszczu. A wieczorami te ciepłe zachody słońca, ta cisza przed zmrokiem, ten bezruch natury powodują taki nikeziemski nastrój który uwielbiam.No i jesień, nie tylko ta ciepła ,słoneczna i kolorowa ale i ta szara, refleksyjna ,chłodna gdy siedzę w kocu i patrzę jak wiatr goni ostatnie liście też mi się podoba. A potem nie zapalam światła tylko czekam na "szarą godzinę" gdy zatraca się kolor w szarości i tak można siedzieć , rozmyślać. Z wiekiem zauważam że ja wszystko bardziej lubię, nie tylko pory roku wszystkie .
Kiedyś kochałem jesień i zimę, czułem wtedy taki fajny depresyjny klimat. Ale od jakiegoś czasu wolę trochę pozytywniej żyć, dlatego teraz kocham lato - najlepsze są wtedy nocne wypady samemu lub wyjątkowo z kimś, jest tak ciepło
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach