Wiek: 41 Dołączyła: 11 Paź 2020 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-11, 20:29 Dobry wieczór:)
Witam,
jestem 36-latką, która stara się optymistycznie podchodzić do życia. Nie chodzę z głową wysoko w chmurach, ale twardo stąpam po ziemi. Ponieważ większość moich znajomych ma już rodziny i dzieci to postanowiłam dołączyć na to forum, bo wiem, że tutaj znajdę osoby, którym mimo najszczerszych chęci, czasem dokucza samotność. Ciekawa jestem jak sobie radzicie ze spadkami nastroju. Ja wtedy przede wszystkim odreagowuje poprzez sport, taniec, długie spacery czy czytanie książek:) To przywraca mnie do pionu:) Staram się utrzymać pion:)Dzisiaj czytając książkę pt. "Maraton życia" Anny Harłukowicz-Niemczynow trafiłam na fajne słowa: "Nigdy się nie poddawaj! Biegnij przez życie aż do końca. Nigdy nie wiesz dokąd zaprowadzą Cię Twoje buty. Nie rezygnuj świadomie z przyjemności życia". Z tymi pozytywnymi słowami życzę wszystkim dobrej nocy:) Pozdrawiam:)
Witam. Bardzo fajny cytat. Powinno to być motto niektórych osób :)
Ja spadek nastroju musze przetrawic, fizyczne działania na mnie nie wpływają. A smutek i nerwówka mnie motywuja xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach