Czaję się i czaję, ale w końcu jednak wypada się przywitać.
Jestem 27-latką, której zasadniczo jej samotność nie przeszkadza... Chyba, że przechodzi jakieś dziwne fazy, jak ta teraz, która kazała mi wygooglować 'forum dla samotnych' i pomogła odnaleźć do miejsce :)
Rozejrzałam się tu nieco i chyba są tu w większości ludzie młodsi ode mnie. Tak sobie jednak myślę, że jeśli ktoś jest w stanie zrozumieć samotnika, to tylko drugi samotnik - niezależnie od wieku.
Na początek tyle. Pewnie chwile mi to zajmie nim zacznę swobodnie postować. Proszę o wyrozumiałość :)
Ostatnio zmieniony przez Morphine 2012-07-22, 16:47, w całości zmieniany 1 raz
Cześć, witaj Morphine
Pocześni mnie takie same powody tu przywiały. Z samotnością może żyć się okej, lecz czasem przychodzą chwile, że jest źle, pełno pustki, wewnętrzne rozpadanie się. I pewnie potrzebny coś, ktoś do załatania tego, lub porostu zrozumieć trzeba te chwile, świadomość do tego mieć. Przydaje się konwersacja do tego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach