Jestem porzeczka, samotna, nieporadna, nic nie warta, mała porzeczka.
Samotność towarzyszy mi właściwie od zawsze, jak byłam dzieckiem często czułam się wśród znajomych samotna, teraz dzieckiem już nie jestem i pozostała tylko czarna wielka, niekończąca się dziura - samotność.
Troche tu poprzebywam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach