[prezes]

Taka tam prosta anonimowa ankieta :) zobaczymy ilu zostało wierzących a ilu osobom MTV narzuciło poglądy

[Sen]

tjaa, (:

tjaa, (:

[panna Z.]

Chyba prawie każdy wierzy, tylko każdy inaczej ją pojmuje/definiuje.

[Mr.eM]

Nie wiem co emtivi ma do tego, ale ja na to, że jak ją zobaczę na własne oczy, doświadczę to znaczy że istnieje, a jak nie będzie jej dla mnie to znaczy że nie.

Nie wiem co emtivi ma do tego, ale ja na to, że jak ją zobaczę na własne oczy, doświadczę to znaczy że istnieje, a jak nie będzie jej dla mnie to znaczy że nie.

[Poziomka]

Mtv nie ukazuje miłości, to jak powinno być między dwiema kochającymi osobami, a to, że najważniejszy jest seks, orgia, alkohol i wszystko co najgorsze

[prezes]

Dokładnie Poziomka albo był kiedyś taki program że umieszczają dziewczyne w 1 pokoju na weekend ze swoim eks a ten jej taraźniejszy facet musiał na to patrzeć
Mam szczerą nadzieje że to było grane a nie rzeczywistośc...

[cytrynka83]

Ja chyba ciągle wierzę w miłość, choć kilka razy się nie udało. W końcu trafi swój na swego

[prezes]

W...ekhm...boga wierzy kilka miliardów ludzi mimo że nikt go nie widział
Taka anegdotka dla tych niewiernych miłości

[patza]

Jak w końcu jej zaznam prawdziwie, to uwierzę ;p

[baronowa]

Jeszcze nie widziałam, nie wierzę.

[Mariette]

Ja ciągle wierzę w miłość, prędzej czy później nadejdzie. Człowiek jest zawsze kąpany w
"gorącej"wodzie i wszystko chciał by szybko. Czasami trzeba poczekać nauczyć się cierpliwości i poprostu wierzyć.

Ja ciągle wierzę w miłość, prędzej czy później nadejdzie. Człowiek jest zawsze kąpany w
"gorącej"wodzie i wszystko chciał by szybko. Czasami trzeba poczekać nauczyć się cierpliwości i poprostu wierzyć.

[prezes]

Cofam swoja odp. Daje NIE

[Monika]

Ja tam wierzę, albo raczej mam nadzieję, że w końcu będzie dane mi uwierzyć

[iris]

Nie wierzę, nigdy nie wierzyłam. Poza tym, mam trudny charakter, który prędzej czy później nie spodobałby się innym. No i nie chciałabym ranić sobą drugiej osoby.

Nie wierzę, nigdy nie wierzyłam. Poza tym, mam trudny charakter, który prędzej czy później nie spodobałby się innym. No i nie chciałabym ranić sobą drugiej osoby.

[prezes]