Hej,
mówiac szczerze pisze tutaj trochę w akcie desperacji. Jestem prawie dorosła i czuje bardzo duże osamotnienie. Naprawde myślę że oprócz rodziny raczej nie mam nikogo bliższego. Jest to głównie spowodowane moim zachowaniem. Teraz wiem co zrobiłam źle ale cięzko jest mi sie zreflektować i myśle ze już trochę na to za późno. Chciałabym poprostu mieć znajomych z którymi mogłabym robić fajne rzeczy. Może są tutaj osoby które odczuwają to samo? Chcieliby zrobić coś w życiu, mieć bliskie osoby ale pooprostu narazie nie wychodzi? Może jest tutaj ktoś z warszawy i chciałaby się poznać, spędzić czas?
Jeśli tylko chcesz przybliż swoją obecną sytuację (kwestię wspomnianych popełnionych błędów) być może będę w stanie pomóc a przynajmniej pocieszyć Cię w jakimś stopniu. Osobiście także znalazłem się na tym forum w akcie ostateczności ponadto podobnie jak Ty popełniłem pewne błędy których po dziś dzień nie potrafię sobie wybaczyć. Ja także prócz rodziny nie mam nikogo bliskiego (nie licząc dwóch kolegów którzy są w momencie gdy czegoś potrzebują) dlatego mogę przypuszczać jak czujesz się w tej sytuacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach