I 37 lat. Emocjonalnie około 16. No, może 20. Kiedy trzeba zachowuję się jakbym miała lat 40. Na oko dają mi nie więcej niż 25-28. Czuję, jakbym miała ich 80.
Tyle o imieniu i latach.
Malowałam. Dwukrotnie próbowałam dostać się na ASP. Nie wyszło. Myślałam też o filozofii. Zabrakło mi jakieś 0,2 pkt. czy coś, nie pamiętam, lata świetlne temu. Zamiast się odwołać wyjechałam na wakacje.
Od urodzenia "światłoczuła". Tak określił mnie dawny Przyjaciel. A Przyjacielem nie nazywam osoby poznanej dwa dni temu podczas zakupów. To dla mnie bardzo ważne określenie.
Mam dwie Przyjaciółki: Mamę i G.
Odkąd G. urodziła drugie Dziecko widujemy się dosłownie raz na ruski rok. Pracuje, od jakiegoś czasu studiuje zaocznie. Ma nowych znajomych. Kiedyś, przez wiele lat, byłyśmy "razem" chociaż była w związku. I nadal jest.
On wiedział.
Jestem spod znaku Byka. Nie mylcie horoskopów gazetowych, tych w telewizji i tzw. "wróżek", które są nastawione na Wasze pieniądze a nie na prawdziwe przepowiadanie przyszłości z prawdziwymi horoskopami i prawdziwymi Wróżbit(k)ami.
Jeżeli ktoś interesuje się Astrologią: Byk Koń.
Ciężka sprawa
Co by tu... chyba na razie starczy? Nie, że uwiąd.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach