Dlaczego tutaj większość tematów ma depresyjne zabarwienie?
W życiu pewnie kilka razy było i to dość mocnych zawodów, ale ludzie są różni i głupotą byłoby generalizowanie, dlatego staram sie by nie wpływało to w takim stopniu na moje postrzeganie innych. Sam nie chciałbym mieć pod górkę dlatego że ktoś trafił na idiotę w swoim życiu.
Może po prostu najlepiej mieć w czterech literach tych, którzy zawodzą, zamiast się zamartwiać
Chciałem np. zorganizować coś dla znajomej z pracy, ma urodziny, wiecznie mówi, że jej się nudzi w domu, mimo złej pogody chciałem wyjść z jakąś inicjatywą i zaprosić, a mi wymyśla w ostatniej chwili, że musi dziś pracować - chociaż nie może, bo wtedy nie miałaby ustawowego dnia wolnego w ciągu tygodnia. Także nie wiem, czy w ogóle jakakolwiek inicjatywa ma sens. A jako jedyny z nią wyszedłem; inni się po prostu ograniczyli do życzeń na fejsie... Tak sobie myślę - czy o mnie by ktoś pamiętał? Po co to... mi też się nudzi i chciałem coś zrobić, ale dalej mi zostanie dom i praca, dom i praca. Kolejny powód do tego, żeby pomyśleć o powrocie do ojczyzny
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1207 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-10-21, 14:48
elliot napisał/a:
Może po prostu najlepiej mieć w czterech literach tych, którzy zawodzą, zamiast się zamartwiać
Chciałem np. zorganizować coś dla znajomej z pracy, ma urodziny, wiecznie mówi, że jej się nudzi w domu, mimo złej pogody chciałem wyjść z jakąś inicjatywą i zaprosić, a mi wymyśla w ostatniej chwili, że musi dziś pracować - chociaż nie może, bo wtedy nie miałaby ustawowego dnia wolnego w ciągu tygodnia. Także nie wiem, czy w ogóle jakakolwiek inicjatywa ma sens. A jako jedyny z nią wyszedłem; inni się po prostu ograniczyli do życzeń na fejsie... Tak sobie myślę - czy o mnie by ktoś pamiętał? Po co to... mi też się nudzi i chciałem coś zrobić, ale dalej mi zostanie dom i praca, dom i praca. Kolejny powód do tego, żeby pomyśleć o powrocie do ojczyzny
Mówią, że to co dajemy, do nas wraca, ale ja też mam inne doświadczenia.
Podobno zawieść się można tylko raz, potem już wiemy, czego się po danej osobie spodziewać. Własnie coś takiego obserwuję. Ludzie jednak się nie zmieniają.
Po dłuższej znajomości to już jest raczej "co ktoś chciałby, by o nim myślano". Czyli głownie o tych, którzy zmieniają się "na słowo", a robią i tak to samo cały czas.
Miałem takie sytuacje, w których jakaś koleżanka mnie w czymś zawiodła.
Ostatnio nawet zakończyłem znajomość z pewną dziewczyną, która nie traktowała mnie dobrze, nie okazywała mi należnego szacunku, zarzucała mi nieprawdziwe rzeczy i jeszcze nie chciała się do tego przyznać, bo ona uważała, że miała prawo tak się zachowywać.
Niestety, nie mogąc tego dłużej tolerować i tak siebie traktować, dałem sobie z nią spokój.
Ona tylko na początku sprawiała wrażenie miłej i sympatycznej, ale to były pozory...
Ostatnio bardzo rozczarowałam się paroma osobami, sytuacja była taka : przyjechały do nas dziewczyny z Ukrainy, są akurat święta i z paroma osobami stwierdziliśmy że zrobimy małą "zrzutkę" i zrobimy im jakiś prezent, no nic wielkiego, coś do zjedzenia, jakieś słodycze, wino itp., i na 23 złożyło się 8 osób! Przymusu nie było ale najgorsze były te głupie komentarze zrobiło mi się bardzo przykro i niestety musiałam zmienić zdanie o pewnych osobach
Ostatnio zmieniony przez Marsali 2017-04-16, 10:11, w całości zmieniany 1 raz
Zawsze się znajdą tacy ludzie, którzy innych czymś zranią, oszukają, źle się zachowają.
Są ludzie i ludziska, jak to się pięknie mówi.
Uważam, że na szacunek u kogoś trzeba sobie zasłużyć i tego nie powinno się mieć za darmo.
Ktoś powinien pokazać, że jest wart szacunku, że na szacunek zasługuje, ale to trzeba chcieć na to zasłużyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach