Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak dużo razy zawiedliście się na drugiej osobie
Autor Wiadomość
Shrt 
Milczący


Wiek: 30
Dołączył: 21 Lip 2015
Posty: 94
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2016-09-08, 18:38   

Dlaczego tutaj większość tematów ma depresyjne zabarwienie? :ysz:

W życiu pewnie kilka razy było i to dość mocnych zawodów, ale ludzie są różni i głupotą byłoby generalizowanie, dlatego staram sie by nie wpływało to w takim stopniu na moje postrzeganie innych. Sam nie chciałbym mieć pod górkę dlatego że ktoś trafił na idiotę w swoim życiu.
 
     
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-10-21, 13:27   

Może po prostu najlepiej mieć w czterech literach tych, którzy zawodzą, zamiast się zamartwiać :usmiech:

Chciałem np. zorganizować coś dla znajomej z pracy, ma urodziny, wiecznie mówi, że jej się nudzi w domu, mimo złej pogody chciałem wyjść z jakąś inicjatywą i zaprosić, a mi wymyśla w ostatniej chwili, że musi dziś pracować - chociaż nie może, bo wtedy nie miałaby ustawowego dnia wolnego w ciągu tygodnia. Także nie wiem, czy w ogóle jakakolwiek inicjatywa ma sens. A jako jedyny z nią wyszedłem; inni się po prostu ograniczyli do życzeń na fejsie... Tak sobie myślę - czy o mnie by ktoś pamiętał? Po co to... mi też się nudzi i chciałem coś zrobić, ale dalej mi zostanie dom i praca, dom i praca. Kolejny powód do tego, żeby pomyśleć o powrocie do ojczyzny :yes:
 
     
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-10-21, 14:48   

elliot napisał/a:
Może po prostu najlepiej mieć w czterech literach tych, którzy zawodzą, zamiast się zamartwiać :usmiech:

Chciałem np. zorganizować coś dla znajomej z pracy, ma urodziny, wiecznie mówi, że jej się nudzi w domu, mimo złej pogody chciałem wyjść z jakąś inicjatywą i zaprosić, a mi wymyśla w ostatniej chwili, że musi dziś pracować - chociaż nie może, bo wtedy nie miałaby ustawowego dnia wolnego w ciągu tygodnia. Także nie wiem, czy w ogóle jakakolwiek inicjatywa ma sens. A jako jedyny z nią wyszedłem; inni się po prostu ograniczyli do życzeń na fejsie... Tak sobie myślę - czy o mnie by ktoś pamiętał? Po co to... mi też się nudzi i chciałem coś zrobić, ale dalej mi zostanie dom i praca, dom i praca. Kolejny powód do tego, żeby pomyśleć o powrocie do ojczyzny :yes:

Mówią, że to co dajemy, do nas wraca, ale ja też mam inne doświadczenia.
 
     
Panoramix
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-21, 21:40   

Ja raz i to tutaj.
 
     
Alz94 
Nowy

Wiek: 29
Dołączył: 16 Paź 2016
Posty: 20
Skąd: Malopolska Sucha Beskidzka
Wysłany: 2016-10-23, 01:26   

Zbyt dużo razy .
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2017-04-03, 19:09   

Podobno zawieść się można tylko raz, potem już wiemy, czego się po danej osobie spodziewać. Własnie coś takiego obserwuję. Ludzie jednak się nie zmieniają.
 
 
     
Philip 
Nowy

Dołączył: 07 Kwi 2017
Posty: 27
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-07, 10:21   

A ja myślę, że ludzie się jednak zmieniają. Może nie zawsze to widać na pierwszy rzut oka i nie zawsze tak, jak to My byśmy sobie życzyli.
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-04-07, 10:41   

Ja też myślę, że ludzie się zmieniają.

Jak dużo razy zawiodłam się na kimś? A kto by to liczył i po co.. ;)
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2017-04-07, 16:08   

Po dłuższej znajomości to już jest raczej "co ktoś chciałby, by o nim myślano". Czyli głownie o tych, którzy zmieniają się "na słowo", a robią i tak to samo cały czas.
 
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 335
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2017-04-09, 19:29   

Miałem takie sytuacje, w których jakaś koleżanka mnie w czymś zawiodła.
Ostatnio nawet zakończyłem znajomość z pewną dziewczyną, która nie traktowała mnie dobrze, nie okazywała mi należnego szacunku, zarzucała mi nieprawdziwe rzeczy i jeszcze nie chciała się do tego przyznać, bo ona uważała, że miała prawo tak się zachowywać.
Niestety, nie mogąc tego dłużej tolerować i tak siebie traktować, dałem sobie z nią spokój.
Ona tylko na początku sprawiała wrażenie miłej i sympatycznej, ale to były pozory...
 
 
     
Marsali 
Milczący


Dołączyła: 26 Mar 2017
Posty: 65
Skąd: Południe
Wysłany: 2017-04-16, 10:10   

Ostatnio bardzo rozczarowałam się paroma osobami, sytuacja była taka : przyjechały do nas dziewczyny z Ukrainy, są akurat święta i z paroma osobami stwierdziliśmy że zrobimy małą "zrzutkę" i zrobimy im jakiś prezent, no nic wielkiego, coś do zjedzenia, jakieś słodycze, wino itp., i na 23 złożyło się 8 osób! Przymusu nie było ale najgorsze były te głupie komentarze :roll: zrobiło mi się bardzo przykro i niestety musiałam zmienić zdanie o pewnych osobach
Ostatnio zmieniony przez Marsali 2017-04-16, 10:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 335
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2017-04-17, 08:32   

Zawsze się znajdą tacy ludzie, którzy innych czymś zranią, oszukają, źle się zachowają.
Są ludzie i ludziska, jak to się pięknie mówi.

Uważam, że na szacunek u kogoś trzeba sobie zasłużyć i tego nie powinno się mieć za darmo.
Ktoś powinien pokazać, że jest wart szacunku, że na szacunek zasługuje, ale to trzeba chcieć na to zasłużyć.
 
 
     
Lady Jess 
Początkujący



Wiek: 26
Dołączyła: 08 Wrz 2016
Posty: 117
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2017-06-01, 04:54   

Tyle, ze juz nawet nie pamietam. Latwiej by bylo policzyc, ile razy sie nie zawiodlam.
 
     
Adriano4795 
Milczący


Wiek: 28
Dołączył: 07 Maj 2017
Posty: 51
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-01, 11:13   

Bardzo wiele. Najgorszy był ostatni raz. Zapewniała, że kocha, że da szczęście, że będzie moją ostoją. A zainteresowała się cudzym kutasem.
 
 
     
Abraxas 
Milczący


Dołączyła: 25 Gru 2016
Posty: 51
Wysłany: 2017-06-03, 12:41   

Zbyt wiele razy. Zbyt boleśnie i zbyt mocno. Ostatni raz mnie doszczętnie rozbił. Nie mogłam się pogodzić z tym, co sie stało. I dlaczego.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS