Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy macie prawdziwych przyjaciół?
Autor Wiadomość
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-26, 07:04   

Mr.eM napisał/a:
To inni ludzie muszą uznać, czy nadaję się na przyjaciela czy nie. Czy zasługuję na ich przyjaźń.

Ale to Ty decydujesz, czy czujesz, że masz prawdziwych (Twoim zdaniem) przyjaciół, czy nie :).
 
     
nadświadomy 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 402
Skąd: odludzie
Wysłany: 2012-10-26, 17:18   

neo-geisha napisał/a:
Mr.eM napisał/a:
To inni ludzie muszą uznać, czy nadaję się na przyjaciela czy nie. Czy zasługuję na ich przyjaźń.

Ale to Ty decydujesz, czy czujesz, że masz prawdziwych (Twoim zdaniem) przyjaciół, czy nie :).

Bo to po prostu w dwie strony działa... :-) symetrycznie :-)

Choć kiedyś miałem taką niesymetryczną przyjaźń. To znaczy ja byłem dla kogoś, ale ten ktoś nie był przyjacielem dla mnie. Ale to chyba nie jest jakiś specjalny fenomen... :roll:
 
 
     
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-26, 22:29   

Dlatego dałam "Twoim zdaniem". Bo pytanie jest: "Czy macie prawdziwych przyjaciół", więc sami musimy zdecydować czy tak, czy nie. Bo jakby było "Czy masz odwzajemnioną przyjaźń" to wtedy można by mówić o "symetryczności" i o tym, że inni powinni się wypowiedzieć.
Ale i tak czasami ludzie pięknie grają...
Takie moje (trochę chyba pokręcone) zdanie :oczko: .
Ostatnio zmieniony przez neo-geisha 2012-10-26, 22:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
nadświadomy 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 402
Skąd: odludzie
Wysłany: 2012-10-27, 18:04   

neo-geisha napisał/a:
Dlatego dałam "Twoim zdaniem". Bo pytanie jest: "Czy macie prawdziwych przyjaciół", więc sami musimy zdecydować czy tak, czy nie. Bo jakby było "Czy masz odwzajemnioną przyjaźń" to wtedy można by mówić o "symetryczności" i o tym, że inni powinni się wypowiedzieć.
Ale i tak czasami ludzie pięknie grają...
Takie moje (trochę chyba pokręcone) zdanie :oczko: .

Więc tak, prawdziwa przyjaźń to właśnie wg mnie jest "najlepsza" jeżeli działa na zasadzie takiej symetrii, że:
Mr.eM napisał/a:
To inni ludzie muszą uznać, czy nadaję się na przyjaciela czy nie.

Czyli, że ktoś mnie uzna za przyjaciela (dam mu poczuć, że nim jestem) i
neo-geisha napisał/a:
Ale to Ty decydujesz, czy czujesz, że masz prawdziwych (Twoim zdaniem) przyjaciół, czy nie :)

czyli ja uznam go za przyjaciela (poczuję, że nim jest).
A dlaczego taka przyjaźń jest najlepsza? Bo musisz tyle dawać, ile brać z niej...
Może trochę zszedłem z tematu, bo powyższy model nie wyklucza tego, że ja mogę mieć "prawdziwego" przyjaciela, ale mogę nie być nim dla tego kogoś.
Moim zdaniem ;-)
Ostatnio zmieniony przez nadświadomy 2012-10-27, 18:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-27, 19:41   

neogeisha , nadświadomy często powtarzała się sytuacja typu - myślałem o kimś jako o przyjaciołach, a oczekując by ten ktoś spojrzał na mnie tak, popełniałem błąd, pierw starałem się jak mogłem , chciałem by postrzegano mnie jako przyjaciela, teraz nie przywiązuje do tego aż takiej wagi, ba ,nawet nie stosuje tego przedwczesnego angażowania się w celu pozyskania przyjaciół. Jak trafi się naprawdę fajna osoba, to pokazuję, że można na mnie polegać i wystawiam swoją przyjacielskość na wierzch, ale nie zapędzam się i nie wymuszam na kimś przyjaźni. Ona może się pojawić, a jeżeli się nie pojawi to na siłę też nie warto. Czasami trzeba czasu.
Ostatnio zmieniony przez Mr.eM 2012-10-27, 19:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
nadświadomy 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 402
Skąd: odludzie
Wysłany: 2012-10-27, 21:07   

Mr.eM, ja trochę inaczej to postrzegam. Dla mnie przyjaźń to jest po prostu takie naturalne zjawisko. Jest się dla określonej osoby takim a takim. I nie można zrobić "coś więcej" ponad to, żeby "uzyskać status przyjaciela".
Mr.eM napisał/a:
Jak trafi się naprawdę fajna osoba, to pokazuję, że można na mnie polegać i wystawiam swoją przyjacielskość na wierzch, ale nie zapędzam się i nie wymuszam na kimś przyjaźni. Ona może się pojawić, a jeżeli się nie pojawi to na siłę też nie warto. Czasami trzeba czasu.

Z tym się zgadzam.
 
 
     
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-27, 21:43   

I ja się zgadzam z wami chłopaki :peace: , na temat tego, że przyjaźń albo się pojawia, albo nie. Mi chodziło tylko o to, że pytanie jest "Czy macie prawdziwych przyjaciół?", więc odpowiedź, jest tak lub nie i to nasze odczucie decyduje czy napiszemy tak, czy nie:D.
 
     
nadświadomy 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 402
Skąd: odludzie
Wysłany: 2012-10-27, 22:03   

Bo angażowanie się, udowadnianie komuś zdolności do poświęceń, spędzanie z kimś sporej ilości czasu i wszelkie inne "starania" - to jedno, ale potrzebna jest jeszcze ta specyficzna nić porozumienia, nadawanie na tych samych falach, czytanie w myślach, itp. A o to nieraz bardzo trudno, bo tego chyba po prostu nie da się wyrobić... To albo "zatrybi" na początku albo w ogóle.
Chyba wyczerpałem temat ze swojej strony. :-)
Ostatnio zmieniony przez nadświadomy 2012-10-27, 22:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Salute 
Nowy

Wiek: 31
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 23
Skąd: Dirty South
Wysłany: 2012-10-28, 15:19   

Nie mam prawdziwych przyjaciół, mam wielu znajomych, ale żadnemu z nich tak naprawdę nie ufam, a to podstawa przyjaźni.
 
     
Monixa7 
Dyskutant


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 1350
Skąd: woj. lubelskie
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2012-10-28, 15:33   

miałam kilka lat takiego co wszystko o mnie wiedział i już nie mam... bo domyślacie się,że chciał czegoś więcej, nie wierze w przyjaźń damsko męską, zawsze tak mam z mężczyznami
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-10-28, 17:55   

tez mialam przyjaciela i byla taka sama sytuacja.... teraz praktycznie nie mamy kontaktu... tyle co zyczenia w swieta....itp
 
     
johny348
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-28, 21:57   

bo nie ma przyjazni damsko- meskiej zawsze jedno oczekuje wiecej i liczy na wiecej
 
     
Karolina
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-29, 11:40   

johny348 napisał/a:
bo nie ma przyjazni damsko- meskiej zawsze jedno oczekuje wiecej i liczy na wiecej


Istnieje taka przyjaźń - ale o tym był osobny wątek :oczko:
 
     
johny348
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-29, 12:39   

racja byl taki watek ;) chociaz wsrod moich znajomych nie ma takich przyjazni
 
     
Eruantale 
Nowy

Wiek: 28
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 20
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-12-14, 20:34   

Hm, w podstawówce - raczej tylko dobrych kolegów posiadałam, teraz wszelki słuch o nich zaginął.
W gimnazjum - w pierwszej klasie myślałam, że mam paczkę kilku prawdziwych przyjaciół. W drugiej zdałam sobie sprawę, że taki najprawdziwszy jest tylko jeden. W trzeciej - że dwóch. Z czego potem z tym pierwszym się pokłóciłam, a zeszłam z drugim. Potem (moja szkoła to szkoła sześcioletnia, teraz mówię o czwartej klasie, a jest to odpowiednik pierwszej liceum) odbudowałam relacje z obydwoma, ale ciągle bardziej przyjaźniąc się z tym drugim. Po tym, jak się w nim zakochałam (pierwsza miłość) i odkryłam, kim jest naprawdę (pierwszy miłosny zawód), czuję, jak coraz bardziej się od siebie oddalamy. Zostawia mnie dla innych osób, z którymi widocznie jest mu weselej. Bo ze mną nagle przestało być śmiesznie. Do dupy to wszystko.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X