Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Zaufanie...
Autor Wiadomość
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2013-02-04, 09:44   

Mr. Z napisał/a:
Cięzko jest zbudowac satysfakcjonujacą relację bez niej, ale prawdą jest, że jeżeli dana osoba chociaż raz Cię zawiedzie, to drastycznie wzrasta prawdopodobieństwo, że zrobi to po raz kolejny.


masz racje.. jest duze prawdopodobienstwo ze zrobi to po raz kolejny... ale jest jakas szansa ze tego nie zrobi... chyba wazne jest zeby wykazywal jakas skruche,chcial to naprawic jak moze... czasem ludzie popelniaja bledy... ja staram sie dac druga szanse-nie tak o z miejsca...ale nie wszystkim... i tego nie zaluje do dnia dzisiejszego...

a czas pokaze co dalej... :) DAMY RADE :P
 
     
Serpent 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 275
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-04, 14:20   

Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć. Jeśli o mnie chodzi to sporo czasu musi minąć zanim komuś zaufam. Czy wybaczam.... hmmm bardzo rzadko, zależy też w jakiej kwestii.
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-02-04, 21:40   

Każdy może się pomylić, przecież to jest rzecz ludzka. Stąd uważam, że nie należy od razu przekreślać drugiej osoby, tylko w miarę możliwości starać się zrozumieć jej zachowanie. Nie mniej jednak mogą zdarzyć się takie okoliczności, kiedy utracone zaufanie jest praktycznie niemożliwe do odbudowania. Trzeba mieć szacunek do samego siebie, mieć jakieś standardy czy wartości, które wyznaczają nieprzekraczalne granice. W taki sposób nie wszyscy będą Cię lubić, ale z całą pewnością większość będzie czuła do Ciebie respekt. Ważne jest, aby osoba, którą obdarzysz zaufaniem wiedziała, że jeżeli je zawiedzie i postąpi nieuczciwie w stosunku do Ciebie w pewnych sytuacjach, to lepiej niech się nie pokazuje więcej na oczy. A zatem, jeżeli ktoś obdarza Was zaufaniem, to naprawdę doceniajcie ten fakt. To nie jest zabawka. A jeśli chodzi o kwestię wybaczania, to prędzej czy później należy przebaczać, ponieważ chowanie urazy jest czymś w gruncie rzeczy szkodliwym i do niczego konstruktywnego nie prowadzi. trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, że przebaczenie nie jest tożsame z nie wyciągnięciem żadnych konsekwencji, a tym bardziej z puszczeniem całej sprawy w niepamięć. Moim zdaniem, jeżeli ktoś srodze zawiedzie Twoje zaufanie w jakiejś ważnej kwestii, to przebacz tej osobie (w swoim tempie, nie od razu oczywiście), ale jednocześnie daj jej do zrozumienia, że relacje miedzy wami już nie będą się układały tak jak dawniej.
Ostatnio zmieniony przez Mr. Z 2013-02-04, 21:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
ciamcie 
Milczący



Wiek: 40
Dołączyła: 25 Lis 2012
Posty: 63
Wysłany: 2013-02-04, 23:12   

Nigdy nie spotkał mnie poważny zawód miłosny, więc ufam. Od liceum jestem związana z kimś,z kim rozstawałam się i wracałam niezliczoną ilość razy. Po paru latach on przyznał się,że zmacał kogoś i chyba od tamtej pory czasem go sprawdzam,ale głównie bezpodstawnie.
 
     
madamada88
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-07, 07:47   

ciamcie napisał/a:
Nigdy nie spotkał mnie poważny zawód miłosny, więc ufam. Od liceum jestem związana z kimś,z kim rozstawałam się i wracałam niezliczoną ilość razy. Po paru latach on przyznał się,że zmacał kogoś i chyba od tamtej pory czasem go sprawdzam,ale głównie bezpodstawnie.


skąd wiesz, że np tego nie robi, nie zrobił albo nie będzie miał ochoty zrobić..?
raz już okłamał.. nigdy nie masz pewności, że nie zrobi tego ponownie
 
     
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-07, 10:03   

madamada88 napisał/a:
ciamcie napisał/a:
Nigdy nie spotkał mnie poważny zawód miłosny, więc ufam. Od liceum jestem związana z kimś,z kim rozstawałam się i wracałam niezliczoną ilość razy. Po paru latach on przyznał się,że zmacał kogoś i chyba od tamtej pory czasem go sprawdzam,ale głównie bezpodstawnie.


skąd wiesz, że np tego nie robi, nie zrobił albo nie będzie miał ochoty zrobić..?
raz już okłamał.. nigdy nie masz pewności, że nie zrobi tego ponownie

A jeśli ktoś ani razu nie okłamał, nie zdradził to masz pewność, że tego nie zrobi po raz pierwszy? Pewność niepewna jest:).
 
     
madamada88
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-08, 06:45   

Ok.. masz rację :)
 
     
ciamcie 
Milczący



Wiek: 40
Dołączyła: 25 Lis 2012
Posty: 63
Wysłany: 2013-02-08, 14:46   

Madamada, nie mam pewności, ale żyć w strachu też mi sie nie chce. To tylko facet i nawet bym się ucieszyła gdyby trafił mu się jakiś sex z nienacka,zwłaszcza że nie jest piękny,ani bogaty. Obym tylko wiedziała o tym, bo inaczej to już by była zdrada ;-)
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-02-08, 14:55   

Mehhh to zaufanie itp. itd. Teraz odezwie się gówniarz z zawodówki który nie ma pojęcia o niczym ale zabiera głos w ważnych spawach. No bo spójrzmy na to z tej perspektywy ludziki *Z kosmosu* Zaufanie to coś jednak ważnego na czym polega dobry "związek" już mówię dobry bo jak bym powiedział idealny to byście mnie jeszcze tutaj opieprzyli że nie ma idealnego związku ale mniejsza z tym. Jejciu ja ufam każdemu ale do pewnego stopnia teraz to się tak ogranicza że mimo tej samotności itp. itd. ufam jedynie do tego stopnia na poziomie przyjaciela/przyjaciółki? Nie-e zaczynam teraz poszukiwań lub nowego związku bo tak boje się tego że ktoś mnie znów wykorzysta i potraktuje jak śmiecia jak moja była. Ale do rzeczy Nightmare do rzeczy, moje zdanie jest takie (Nie sugerujcie się moją poprzednią wypowiedział bo łeb ukręcę) że spotykam to coraz gorsze osoby i jak widzę ich podejście do innych ludzi to po prostu żałuje że nie mogę zabić. No aż mi serce krwawi kiedy widzę podejście innych i ciężko o takie zaufanie bo ja się wolę najpierw dowiedzieć o kimś czegoś a później decydować nad tym zaufaniem *BOŻE JAKI SPAM POWIESIĆ GO YYY.... TWOJA WYPOWIEDŹ JEST BEZ SENSU* no bo ja zaufałem nie jeden raz i mnie to boli ale ludziki czym jest życie bez ryzyka? To nas zawsze będzie boleć i tego nie zmienimy chyba że jesteśmy jak takie pewne nie dobre bardzo złe osoby które nie szanują ludzkich uczuć. A więc podsumowanie spamu : Zaufanie mam tylko do pewnego stopnia osobom obcym, a przyjaciołom którym znam z gier itp. ufam bezgranicznie bo znamy się od małego, nawet jak mam być całe życie samotny bo komuś nie zaufam mam to gdzieś! *Nightmare odkłada słuchawkę* (Poczta głosowa) *Proszę nie komentuj mojej wypowiedzi bo wiem że jest bez sensu*
 
 
     
madamada88
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-18, 07:21   

Nightmare95 napisał/a:
odezwie się gówniarz z zawodówki który nie ma pojęcia


Właśnie że nie. Jesteś jak każdy z nas - czujesz, myślisz i żyjesz (wiem, śmiesznie to brzmi). A to, że z racji lat i doświadczenia masz inną perspektywę myślenia niż my starsi - to tym lepiej ;)

P.S. Twa wypowiedź ma sens, oj ma.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS