No cóż, ja mieszkam na wsi, prawie w lesie, więc znam uroki takiego życia ;). niestety.
Wiesz ja Ci zazdroszczę, chciałabym mieszkać w lesie, w głuszy i ciszy.
Miasto jest dobre, ale człowiekowi potrzeba ciszy, powietrza, i tych uroków.
No ja jak każdy mógł się zapoznać doceniam uroki życia na wsi, a nawet jeszcze dalej. Nie wyobrażam sobie życia w mieście, a już w bloku - jak w klatce bym się czuł - tu, jak się obudzę otwieram drzwi i jestem na tarasie zaś jego przedłużeniem jest las i nieograniczona przestrzeń. Zwierzęta rośliny i ta cisza lasu bo nie jest ona idealna gdzieś tam ptak zaświergoli to dzięcioł serię puści to jest poranek
Słyszałem o tym. Można przeżyć miesiąc wydając złotówkę. Gdzieś w programie to widziałem.
Lampart dla porównania zrób sobie zdjęcie teraz i za rok :p
Nie ma problemu jest możliwe, ze przytyję Nawet gdybym zjadł zawartość samych weków, a jest ich 400 to musiałbym zjadać minimum jeden dziennie. A tak dokładniej to właściwie chodzi mi o samowystarczalność czyli brak potrzeby uzyskiwania stałych przychodów bez skutków ubocznych dla diety.
Wszystko fajnie, ale gdzie znajdę kajzerki za 0,17 zł? Kto zapłaci za prąd, gaz i wodę? A co jeśli ktoś potrzebuje zjeść więcej niż te porcje, które tutaj przedstawili? Także to nie jest takie hop siup. Jeden będzie oszczędnie żył i da radę zejść do mniej więcej takiej kwoty, która dla kogoś może być już rozrzutnością. Zależy od organizmu i charakteru osoby.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach