Jest taka dziewczyna - pracuje w sklepie do którego chodzę. Wydaje mi się, że jest singielką. Ona mi się podoba i jest duża szansa, że mogłem spodobać się jej albo przynajmniej zrobić dobre pierwsze wrażenie.
Ale że tam jest zawsze dużo ludzi - ona zabiegana, nie było jak zagadać żeby się gdzieś umówić. Tak minęło już kilka miesięcy i wydaje mi się że jest już trochę za późno na takie manewry - jak to mówią zasypałem gruszki w popiele. Z drugiej strony każda filozofia jest dobra do braku odwagi ...
Może panie się wypowiedzą czy z ich punktu widzenia mam jeszcze jakieś szanse czy dać sobie spokój bo wyjdę tylko na gamonia, który nie może się zebrać z tak "prostą" sprawą.
Btw. jeśli ktoś miał podobne dylematy niech napisze jak to wyglądało.
ps. może to wydawać się szczeniackim problemem, ale mam już 30 lat i chyba potrzebuje w tej sprawie jakiegoś bodźca .
od roku pracuję w sklepie, a panowie kurierzy (bywają u nas średnio raz na tydzień) dopiero teraz zaczynają nieśmiało mówić mi na ty... także chyba nigdy nie jest za późno, żeby rozwinąć relacje "biznesowe" i przekształcić w coś więcej ;]
Wiek: 90 Dołączył: 31 Mar 2015 Posty: 26 Skąd: Prawie Roztocze ;)
Wysłany: 2015-04-01, 08:44
He he, no w sumie tak to jest człowiek chce być pełen wdzięku i kultury a czas leci ;) i rok mija... a ja "swojej sklepowej" nawet tak często nie widuje jak raz na tydzień
btw dzięki za odpowiedź .
Wiek: 90 Dołączył: 31 Mar 2015 Posty: 26 Skąd: Prawie Roztocze ;)
Wysłany: 2015-04-20, 09:48
Szansa jednak stracona. Okazało się, że jest już zajęta. Ja się chyba wogóle nie znam na kobietach . Albo coś mi się przywidziało. Mimo wszystko warto próbować bo to była miła sytuacja i chyba rodzaj komplementu dla dziewczyny nawet jeśli odmawia.
Ostatnio zmieniony przez obywatel_p 2015-04-20, 09:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach