[Irys]

Kolejna sprawa. Kolejny dylemat. Kolejny problem.

Mianowicie..
Od samego początku, jak tylko poznałam mojego chłopaka, aż do dnia dzisiejszego, nasze rozmowy skupiały się/skupiają głównie na seksie i wszystkim tym co się wokół tego działo.
Moja wiedza w innych dziedzinach życia jest ograniczona do pewnego stopnia, gdyż niezbyt mnie to interesuje. Nie rozumiem jak można rozmawiać o czymś, o czym tak na prawdę nic się nie wie. Telewizji się nie oglądało itd. Pytanie teraz takie: "Jak można rozmawiać na jakiś temat, o którym nie ma się bladego pojęcia"? To tak jakby rozmawiać o filmie, którego się nie obejrzało i wymyślać niestworzone rzeczy, żeby jakoś rozmowa się kleiła. To idiotyczne według mnie.
Może jakąś specjalistką do spraw łóżkowych nie jestem, ale podoba mi się o tym rozmawiać. Jednak i to może się z czasem przejeść.

Więc pytanie do Was moi drodzy, o czym mogłabym rozmawiać z chłopakiem?

[MorrisEm]

O zainteresowaniach. Macie chyba jakieś poza seksem? ;)

[Irys]

No właśnie nie bardzo.
Ja mogłabym mówić o jedzeniu, gotowaniu cały czas. Mój chłopak gotować nie potrafi. To co mu mama ugotuje to tyle z gotowania. Mój chłopak uwielbia sport. Piłka nożna, jazda na rowerze, biegi czy wspinaczka górska. Ja natomiast za sportem nie przepadam. Dla mnie sport to wysiłek i nic dobrego.

Więc o czym innym by szło porozmawiać?

[Amigo Vulnerable]

muzyka, kino też nie ?

btw, mówiłem jak ważne są wspólne zainteresowania :)

[Barbórka]

[Irys]

[Amigo Vulnerable]

Z tego co opisujesz to ja bym go polubił (też fan Tarantino) :).

Nie chcę też wrożyć ale może się przejść całkiem, dwa razy tak miałem, pisałem w innym temacie, ale to były kontakty na odległość więc może to co innego..
Teraz już szukam tylko kogoś ze wspólnymi zainteresowaniami, choć jednym :D

[Irys]

Dlatego stworzyłam ten wątek, żebyście mnie moi mili naprowadzili, pomogli czy doradzili. Będę bardzo wdzięczna. :)

[Marcin]

hmmm olej to, jak będziesz się ciągle zastanawiać na jaki temat masz rozmawiac to nic dobrego z tego nie będzie :P bądź po prostu sobą, wyluzuj samo wszystko przyjdzie, albo gdy chłopak zacznie jakiś temat to zadawaj mu pytania, powiedz ze nie masz o tym zielonego pojęcia ale chętnie czegos od niego byś się dowiedziała..

[Irys]

Zazwyczaj chłopak opowiada mi o tym jak było na meczu i jaki był wynik. Ale dla mnie piłka nożna jest porąbana i nie rozumiem jak można biegać za piłką przez 1,5 h. Toż to się idzie znudzić. Łukasz wie, że jak mówi o piłce to ja ziewam.
Chciałam poruszyć kiedyś tematy typowo psychologiczne, wiem, że lubi psychologię ale zwykle słyszę odpowiedzi typu "nie teraz, zmęczony jestem, daj mi spokój."

__________________
Miałam nadzieję, że padną tu konkretne tematy do rozmów.

[Marcy]

Jeśli łączy Was wyłącznie temat seksu, to nie wiem, czy warto ciągnąć taką relację.
No chyba, że tylko dla seksu ze sobą jesteście, co kto lubi.

Po drugie- jeśli zadajesz moim zdaniem (przepraszam, ale idiotyczne pytanie), o czym można rozmawiać z chłopakiem, to samo to świadczy o tym, że nie macie o czym ze sobą gadać i jakby mocno Wam nie po drodze. Na seksie nie kończą się ani tematy, ani życie. Po jakimś czasie, jeśli nie ma głębszego porozumienia, właśnie wspólnych tematów, więzi emocjonalnej, to nawet najlepszy seks (czy to w teorii, czy w praktyce) się zwyczajnie znudzi.

Niefajne są te chamskie odzywki tego kolesia. Jakby mi chłopak z pretensją wypalił, że mam mu dać spokój, to bym mu dała- na zawsze.

Poza tym widzę, że kompletnie nie akceptujecie swoich zainteresowań, a to wróży bardzo źle. On nie musi lubić gotować, Ty nie musisz lubić piłki i Trantino i to nie jest powód to frustracji, o jakiej piszesz. Nie rozumiesz, jak można pasjonować się piłką. No ok, Ty tego nie rozumiesz, ale ktoś ma prawo to lubić i wypadałoby to prawo dać, zaakceptować. Niekoniecznie musi to oznaczać przekonywanie się do czyjejś pasji, zwyczajnie wystarczy dać spokój i przyjąć do wiadomości, dać jakąś strefę na wyłącznie własne pasje. A obok tego szukać wspólnych zainteresowań, tematów. Jak się mimo wszystko nie da, to może trzeba po prostu sobie odpuścić i poszukać szczęścia od nowa.

[Irys]

[zapominajka]

mnie to się wydaje trochę nie bardzo dawanie komuś rad typu zostaw go i szukaj szczęścia gdzie indziej

to czy się rozstać z chłopakiem, to jest decyzja zainteresowanej

najłatwiej to dawać takie mądre rady, trudniej być w związku, jeśli związek trwa już rok, to jednak coś ich łączy, jeśli zaczynają myśleć o wspólnej przyszłości, to już jest bardzo dużo

[Marcy]

[zapominajka]

nie wiem, czy to wystarczy, ale to nie moja sprawa tylko Irys

a przy okazji naprawdę nie musisz cytować mojej wypowiedzi, odpowiadając tuż pod nią, szkoda czasu i atłasu jak to mówią