Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przyznanie do zdrady.
Autor Wiadomość
MałaMi 
Milczący



Wiek: 32
Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 54
Wysłany: 2012-08-29, 19:11   Przyznanie do zdrady.

Bylibyście na tyle uczciwi wobec swojego partnera, by zebrać się na rozmowę i przyznać się do zdrady? Mielibyście odwagę prosić o drugą szansę?
A może odeszlibyście od Połówki nie przyznając się do winy?
Potrafilibyście żyć z nieczystym sumieniem i w ogóle nie przyznawać się do swojego wyczynu?
Ostatnio zmieniony przez MałaMi 2012-08-29, 19:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-29, 19:39   

Nie miałem okazji jeszcze zdradzić, więc nie bardzo wiem co bym powiedział. Może z ciekawości kiedyś do tego doprowadzę. D:
Ostatnio zmieniony przez Sen 2012-08-29, 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2012-08-29, 19:43   

Jeśli kocham, to nie zdradzam ;-)
 
     
MałaMi 
Milczący



Wiek: 32
Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 54
Wysłany: 2012-08-29, 19:47   

Sen napisał/a:
Może z ciekawości kiedyś do tego doprowadzę

Mam nadzieję, że to ironia, bo czy warto zaspokajać swoją ciekawość kosztem innej osoby?
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-29, 19:49   

MałaMi napisał/a:
Sen napisał/a:
Może z ciekawości kiedyś do tego doprowadzę

Mam nadzieję, że to ironia, bo czy warto zaspokajać swoją ciekawość kosztem innej osoby?


To nie ironia.
 
     
dusza
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-29, 21:13   

Ja napisze inaczej to ja byłem osoba zdradzaną przez kobietę ja byłem uczciwy w związku z nią a ona z tego zakpiła. Ale to już przeszłość. Sen lepiej tego nie rób bo nie wiesz jak to boli
Ostatnio zmieniony przez dusza 2012-08-29, 21:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-29, 21:34   

dusza napisał/a:
Ja napisze inaczej to ja byłem osoba zdradzaną przez kobietę ja byłem uczciwy w związku z nią a ona z tego zakpiła. Ale to już przeszłość. Sen lepiej tego nie rób bo nie wiesz jak to boli


Wiem, bo spotkało mnie to samo co Ciebie. (:
 
     
czerwonaszminka 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 215
Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2012-08-29, 22:26   

Zawsze jestem szczera, swojemu byłemu powiedziałam że go zdradziłam i.....? wybaczył mi ale ja chciałam by mi nie wybaczył zostawił... bo ja bym mu nie wybaczyła... Zdrada była tylko dlatego, że chciałam od niego się uwolnić odejść i co odeszłam.... Jestem sama i dobrze mi z tym na razie. ;-)
 
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-08-29, 23:34   

Jeśli miałbym ochote zdradzać to nie wiązałbym sie z kimś na stałe. Jeśliby jednak do tego doszło np. przez alkohol (WIEM ALKOHOL NIE JEST USPRAWIEDLIWIENIEM) to przyznałbym się i odszedł bo wiem co sam bym czuł na jej miejscu.
 
     
Selcia 
Początkujący


Wiek: 49
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 192
Skąd: Nieważne
Wysłany: 2012-08-30, 09:41   

Jeśli z kimś jestem, to nie zdradzam.
Zdrada jest dla mnie automatycznie końcem związku, bez szans na jakiekolwiek naprawy, czy próby powrotu.
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-02, 15:28   

Jeżeli pracodawca podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapyta się, co byś powiedział/ła gdybyś się spóźnił/ła, prawidłowa odpowiedź jest tylko jedna - ja się nigdy nie spóźniam. Tak samo potraktuję to pytanie, czy byłbym w stanie powiedzieć o zdradzie. Czyli - nigdy nie zdradzam :mrgreen:
 
 
     
Anex86 
Początkujący



Wiek: 38
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 150
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-09-02, 15:35   

Jesli z kims jestem to nie zdradzam i dokladnie tego samego oczekuje od drugiej polowy. Wiem jak to boli i nie zycze nikomu przechodzenia przez to bagno, kiedy cale zycie, plany, marzenia, sie wala, milosc a przede wszystkim zaufanie i wiara tlucza sie jak szklo. Trudno sie po tym podniesc i od nowa zaufac innej osobie.
 
     
irek314 
Nowy


Wiek: 54
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 20
Skąd: Tychy
Wysłany: 2012-09-02, 16:38   

Kto raz zdradził , zrobi to po raz drugi nie patrząc na to co robi innym, dba tylko o swoje potrzeby..
 
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2012-09-02, 18:58   

Nie rozumiem po co zdradzać. Jeśli z kimś się jest, kocha się go, to jest się wiernym. Jeżeli są jakieś problemy, to się próbuje o nich rozmawiać i je rozwiązywać. Jeśli to i inne rzeczy zawiodły, to chyba lepiej odejść. Być może to idealistyczne myślenie, bo życie przecież nie jest tylko czarne albo białe. Tylko ma różne odcienie i kolory. Dla mnie jednak zdrada jest czymś niezrozumiałym...
 
     
irek314 
Nowy


Wiek: 54
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 20
Skąd: Tychy
Wysłany: 2012-09-02, 19:52   

Zdrada to ucieczka, pewna forma rozwiązania dla kogoś problemu , (zdradziłam i odejdzie wkoncu bedzie spokój) taka osoba tak naprawde ucieka przed samym sobą ,nie radzi sobie z rozwiązaniem problemu więc wybiera forme zdrady krzywdząc innego człowieka..
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS