Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Porzucana
Autor Wiadomość
karina33
Nowy

Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 2
Wysłany: 2014-06-18, 17:04   Porzucana

Witam Was wszystkich.Czuję się tak źle że nie wiem co mam ze sobą zrobić.Życie mi się totalnie nie układa ciągłe porażki,smutek.Tydzień temu zakończyył się mój związek wprawdzie nie trwał on długo bo zaledwie 2 miesiące ale najgorsze jest to kolejny raz koniec był taki sam jak w poprzednym i po przednim.Mam 33 lata i za sobą tylko 3 krótkie związki.Wszystkie trzy zakończyły się podobnie.W miłości szczęścia w ogólne nigdy nie miałam może dlatego że mam tak mało wiary w siebie i nie wierzę w to że mogę być dla kogos atrakcyjna że ktoś mnie pokocha.Jestem wysoka,szczuplutka o długich włosach nie raz słyszałam słowa dlaczego taka dziewczyna jest sama?nie ma jeszcze rodziny?a moja odpowiedz w głowie jest tylko jedna :bo nikt mnie nie chce.Kiedyś za namową mojej przyjaciółki zarejestrowałam się na portal randkowy dzieki niemu poznałam chłopaka z którym byłam w zwiazku 5 miesiecy po czym z dnia na dzień zostawił mnie bo stwierdził że jestesmy zbyt podobny do siebie.Po długiej przerwie poznałam również przez portal chłopaka z którym byłam 3 miesiące niby taki zauroczony itp.i co?również z dnia na dzień przestał sie odzywać ,zerwał ze mna przez gg powód:bo chce być sam.Potem powiedziałam sobie dosyć koniec internautowych chłopaków.Mijałay miesiące i stałam w miejcu -praca,dom,dom ,praca ani z kim wyjsc ani do kogo więc wyszło na to że ryzykuje ostatni raz i loguje się na portal.I w ten sposób bo jakimś czasie poznałam trzeciego chłopaka wydawał się fajnym facetem mieliśmy się spotkać tydzień temu ale do spotkania nie doszło.Coraz mniej się odzywał różnica była bardzo duża bo wcześniej kontakt mnieliśmy bardzo dobry.Rano napisał smsa takiego jak zawsze wydawało się że jest ok.pozniej ja do niego pisałam jeszcze dwa razy i zero odpowiedzi z jego strony (przepadł jak kamień w wode)napisałam mu co myśle ale i tak się nie odezwał.Nie wiem co jest ze mną nie tak wszyscy uciekają ode mnie ,zostawiają mnie z dnia na dzień.Nie jestem jakąś desperatką nie trzymam faceta na smyczy,nie narzucam mu się bóg wie jak -od samego początku zanim kogoś poznam mówie wprost że nie interesują mnie zadne skoki w bok,romanse itp.wiedzą czego szukam i kogo i niby deklarują że szukają tego samego a mimo to zostawiają mnie.Niby na poczatku znajomości są zafascynowani,zauroczeni (na taką kobietę waro czekać)takie słowa też padały i co?widocznie nie było warto skoro uciekli.Wygląda to tak jakby się znudzili moją osobą i tyle.Co to za życie jak nie można go sobie z nikim ułożyć jak żyje się ciągle tak na prawde samemu gdzie nie ma kogo się kochac i nie jest się kochanym.Czuję że już nigdy nie spotkam osoby z którą ułoże sobie życie
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-06-18, 22:07   

A przeanalizowałaś dokładnie każdy związek, zanim weszłaś w następny? Jak długo było przerwy między jednym związkiem a kolejnym? Może sama podświadomie wybierasz takich facetów? Jakie miałaś dzieciństwo i relacje z rodzicami, zwłaszcza ojcem? Dzieciństwo ma wpływ na nasze dalsze życie.
 
     
pique 
Aktywny


Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 300
Skąd: wawa
Wysłany: 2014-06-18, 22:14   

Witaj karina33
Mam do Ciebie kilka pytań. Proszę o kontakt.
Pozdrawiam :marzyciel:
 
     
karina33
Nowy

Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 2
Wysłany: 2014-06-18, 22:42   

W sumie dzieciństwo miałam udane.Czułam że rodzice mnie kochają chodż nigdy tego żadne z nich mi nie powiedziało.Brakowało mi wiecej ciepła,czułości słów Kocham Cię ale widziałam że mnie kochają.Pochodze z takiej rodziny w której mało sie mówi o uczuciach i sie je okazuje i trochę mnie to boli że nikt mnie tego nie nauczył bo ja stałam sie przez to również taką zdystansowaną osobą.Nie wiem moze to ma jakis wpływ na moje relacje z męzczyznamy bo nie bije ze mnie takie ciepło.Sama go szukam ale nie umiem się przed kimś tak otworzyć.Ale nie oznacza to że jestem oziebłą osobą jestem strasznie nieufna i mam wrażenie że zbyt sztywna.Boję sie za bardzo okazywać uczucia na samym poczatku znajomości żeby nie byc źle odebraną w sensie że łatwa itp.
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-06-19, 07:18   

Cytat:
W sumie dzieciństwo miałam udane.Czułam że rodzice mnie kochają chodż nigdy tego żadne z nich mi nie powiedziało.


A z kim miałas lepsze relacje. Z ojcem, czy z matką? Masz jakieś rodzeństwo?
Cytat:
Brakowało mi wiecej ciepła,czułości słów Kocham Cię ale widziałam że mnie kochają.


W jaki sposób okazywali ci miłość, skoro tego nie mówili?

Cytat:
Pochodze z takiej rodziny w której mało sie mówi o uczuciach i sie je okazuje i trochę mnie to boli że nikt mnie tego nie nauczył bo ja stałam sie przez to również taką zdystansowaną osobą.


Z tego, co wiem, to właśnie trzeba nie tylko mówić małemu dziecku, że się go kocha, ale także właśnie okazywać. U ciebie była tylko ta jedna strona. Pytałaś się dlaczego rodzice ci tego nie mówią? Z jakich rodzin oni pochodzą? Czy tam też nie mówiło się o uczuciach?

Cytat:
Nie wiem moze to ma jakis wpływ na moje relacje z męzczyznamy bo nie bije ze mnie takie ciepło.


Zapewne ma, choć samo mówienie o uczuciach, wyznaniach też nic nie daje, jak brakuje czynów.

Cytat:
Sama go szukam ale nie umiem się przed kimś tak otworzyć.Ale nie oznacza to że jestem oziebłą osobą jestem strasznie nieufna i mam wrażenie że zbyt sztywna.


Chyba jesteś bardzo pozamykana, zablokowana. Chciałabyś, a z drugiej strony się boisz i czujesz frustrację, bo chcesz, a nie możesz. Twoja nieufność mogła się pogłębiać po każdym kolejnym związku. Każdy kończył się tak samo, więc ty stałaś się ostrożniejsza, a tym samym jeszcze bardziej zamknięta. Takie zamknięte koło

Cytat:
Boję sie za bardzo okazywać uczucia na samym poczatku znajomości żeby nie byc źle odebraną w sensie że łatwa itp.


A w jaki sposób je okazujesz? Pisałaś, że rodzice nie mówili o uczuciach, ale czułaś, że jesteś kochana, więc musieli ci je w jakiś sposób okazywać. Stąd pytanie, w jaki sposób ty je okazujesz?
Okazywanie uczuć nie świadczy, że jesteś łatwa. Skąd w ogóle taka myśl? A może ty bardziej boisz się okazywać te uczucia, bo znowu boisz się, że zostaniesz sama?
 
     
Fuksia 
Milczący


Wiek: 42
Dołączyła: 18 Mar 2012
Posty: 59
Wysłany: 2014-06-19, 17:03   

A czy te trzy związki były czysto wirtualne, czy spotykaliście się też w realu??

I chyba lepiej, że odeszli po kilku miesiącach niż jakby mieli po kilku latach. Głowa do góry.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS