Bartosz, opanuj się z tym pesymizmem. Jestem zdania, że większość pięknych kobiet pozostaje nimi do końca. Wiadomo, zmarszczki, itp., ale rysy, oczy, ładna twarz zostają z kobietą bardzo długo. Dopiero wiek podeszły, taki 70+ dość mocno już zabiera to wszystko. :)
[ Dodano: 2016-07-18, 21:09 ]
deaky napisał/a:
Niektórzy myślą, że jakoś to będzie, może druga osoba się zmieni. Bardzo rzadko jest to prawdą.
Tu się zgadzam. Idealistyczne podejście do związku i do drugiej osoby zazwyczaj kończy się wielkim boom, na własne zresztą życzenie. Mówi się kolokwialnie "Widziały gały, co brały", nie sposób się nie zgodzić.
[ Dodano: 2016-07-18, 21:13 ]
SIM napisał/a:
Nie wiem, dla mnie więcej są warte dziewczyny o przeciętnej urodzie niż jakieś lalki, to już jest taki mój typ urody, na którą w zasadzie patrzę przez 5 minut, bo reszta już zależy od charakteru. Zepsutego charakteru nie zepsuje najlepsza uroda, która z czasem i tak przeminie, a charakter przynajmniej częściowo się zachowa. Wolę sobie znaleźć kogoś już na "zawsze" niż męczyć się z osobą z którą po roku się "odwidzi".
Nie generalizuj. "Lalki" też bywają wartościowe, to że kobieta jest piękna, nie znaczy, ze zawsze jest głupia. A ten taki strach czy niepewność co do pięknych kobiet często jest u facetów podszyty jakimiś kompleksami.
Nigdy nie przewidzisz, czy znajdziesz sobie kogoś na zawsze. Odwidzieć się też ma prawo, tak to jest między ludźmi, oczywiście nie mówię tu o jakimś wykorzystywaniu i porzucaniu, tylko o tym, ze relacje zwyczajnie się wypalają i ludzie naturalnie rozchodzą się każdy w swoją stronę.
Wiek: 32 Dołączył: 24 Maj 2016 Posty: 268 Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-07-18, 22:04
Marcy, to nie pesymizm. Jestem realistą Ponadto, nawet jeśli długo będzie ładna, to jeśli się nie będę z nią dogadywał, prędzej czy później ten związek upadnie.
Marcy, masz rację. Tylko jak długo można się tylko urodą zachwycać?
Nie mówię, że TYLKO urodą. Ale piękny umysł plus piękno fizyczne to miłe połączenie, zgodzisz się?
Niemniej miło czyta się takie Twoje podejście w dobie młodych mężczyzn, którzy mają wyobrażenie, że każda kobieta powinna wyglądać jak te na bilbordach i filmach porno...
Są kobiety, które bardzo podobnie myślą o mężczyznach. Żebym jednak wymagał od kobiety by wyglądała jak aktorka, sam powinienem wyglądać jak aktor
Uwierz mi, że w dużej ilości przypadków, kobiety nie lecą na piękną buźkę. Czasami wystarczy pójść do fryzjera, zapuścić brodę i kupić trymer, ubrać koszulę, ładne jeansy i założyć eleganckie buty. Wtedy sprawiasz wrażenie faceta, który umie o siebie zadbać i jednocześnie umie zadbać o kobietę.
Są kobiety, które bardzo podobnie myślą o mężczyznach. Żebym jednak wymagał od kobiety by wyglądała jak aktorka, sam powinienem wyglądać jak aktor
Uwierz mi, że w dużej ilości przypadków, kobiety nie lecą na piękną buźkę. Czasami wystarczy pójść do fryzjera, zapuścić brodę i kupić trymer, ubrać koszulę, ładne jeansy i założyć eleganckie buty. Wtedy sprawiasz wrażenie faceta, który umie o siebie zadbać i jednocześnie umie zadbać o kobietę.
Jako kobieta- zgadzam się. Dla mnie facet nie musi być ładny, to często właśnie trochę odbiera mu męskości. Ma być męski, przesadnie zadbany to też nie dobrze, nie lubię metroseksualnych, mało która kobieta lubi. Czasem jest tak, ze się patrzy i stwierdza, że albo ma "to coś", co mnie pociąga, albo nie i często wcale nie potrafi się stwierdzić, co to takiego dokładnie. :) A ile jest takich par, ze jedno jest naprawdę atrakcyjne, a drugie niekoniecznie, mnóstwo. Jest jakiś rodzaj chemii, który wykracza nawet poza logikę. :)
Marcy, nie można mieć wszystkiego Takie połączenie byłoby idealne Mając do wyboru tylko jedną z cech, wybrałbym umysł
Ja myślę, że można. A przynajmniej mieć kogoś, kto jest piękny fizyczne w czysto subiektywnym dla nas samych znaczeniu. Przecież nie ma jednej definicji piękna, każdemu podoba się co innego.
Nie oszukujmy się też, że fizyczność nie jest w ogóle ważna. Nie sądzę, że chciałbyś być z osobą, która kompletnie ci się nie podoba fizycznie, choćby była najmądrzejsza i miała najwspanialszy charakter. :)
[ Dodano: 2016-07-18, 23:15 ]
Amigo Vulnerable napisał/a:
A mi się wydaje, że znaczna większość kobiet lubi metroseksualistów...
Dla mnie facet nie musi być ładny, to często właśnie trochę odbiera mu męskości. Ma być męski, przesadnie zadbany to też nie dobrze, nie lubię metroseksualnych, mało która kobieta lubi.
deaky i Amigo Vulnerable, a teraz pomyślcie, jak myśli większość facetów.
Widzisz na ulicy tlenioną blondi, z 5kg tapety na twarzy, w białej kurteczce, z dekoltem do pępka, w miniówce i szpilkach 10cm. Co sobie myślisz?
Jak w przypadku facetów (patrz cytat powyżej), przesadnie zadbani są dziwni, to co w przypadku takiej delikwentki?
Ja na taką popatrzę, ale nie z pożądaniem, tylko ze współczuciem. A ona w swoim mniemaniu chce być piękna. Myślę, że podobnie jest w przypadku przesadnie zadbanych facetów.
A ona w swoim mniemaniu chce być piękna. Myślę, że podobnie jest w przypadku przesadnie zadbanych facetów.
Znaczy wiesz, ona będzie miała jakiś tam swój "target" w postaci na przykład właśnie takiego metrosia z kremem L'Oreala na buzi, paznokciami zadbanymi bardziej niż moje, ogolonymi nóżkami i Bóg wie czym jeszcze, albo ABSa (Absolutny Brak Szyi), karczunia z siłki. Choć jak tak patrzę, to często się te dwa typy łączą, widuję karczunie poubierane w różowe shirty, z idealną opalenizną i wydepilowanymi brewkami.
Taki mają gust, co zrobisz...
Ostatnio zmieniony przez Marcy 2016-07-18, 23:41, w całości zmieniany 2 razy
Właśnie to miałem na myśli. Nie ma co się przejmować takimi ludźmi, bo to inny stopień wtajemniczenia umysłowego
Nie no, mają prawo, gusta są różne. Krzywdy też nie robią nikomu, więc niech będą, jacy chcą. Każdy to swoje piękno, szczęście i gust ma prawo rozumieć inaczej.
Dla mnie to matrix, dla Ciebie też, a dla nich to jest ich życie, tak je postrzegają.
Odkopię trochę ten temat. Chcę opisać swoje doświadczenia z portalami randkowymi jak i chcę byście Wy napisali mi swoje przemyślenia na ten temat.
Powiem Wam, że mam jakieś tam doświadczenie na portalach randkowych. Obecny byłem na Sympatii obecnie jestem na Badoo i noszę się z zamiarem usunięcia konta. Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że nie tędy droga.
Z sympatią miałem takie doświadczenia, że wykupiłem abonament miesięczny. Następnie napisałem do 3 dziewczyn z mojej okolicy które uznałem po przejrzeniu portalu za najciekawsze po obejrzeniu zdjęć i przeczytaniu opisu. Zawsze zaczynałem jakimś tekstem nawiązującym czy to do opisu czy to do zdjęcia danej dziewczyny i zawsze unikałem jakiś tekstów komplementujących jej urodę bo uważam, że to nie czas i nie miejsce na takie rzeczy oraz uważam po prostu że to słabe... Ok... Napisałem do tych 3 dziewczyn i wylogowałem się. Wróciłem po około 12 godzinach by sprawdzić co się wydarzyło. Nie wydarzyło się nic... Dziewczyny przeczytały i nie odpisały. Pomyślałem "ok... nie spodobałem się, trudno". Napisałem do kolejnych. Sytuacja się powtórzyła... I tak przez kolejne dni. W efekcie po miesiącu gdy wygasł mi abonament na pierwszą wiadomość z 28 dziewczyn do których napisałem w przeciągu miesiąca, odpisały mi 2... Pierwsza jednak po jednej swojej wiadomości zamilkła a z drugą rozmowa przypominała wywiad. Ja zadawałem pytania a ona odpowiadała jednym czy kilkoma słowami. Po dwóch dniach dałem sobie spokój z tą dziewczyną, konto usunąłem.
Po jakimś czasie zalogowałem się na badoo. Tam nie wiem czemu, na pierwszą wiadomość odpisuje znacznie więcej dziewczyn. Lecz często rozmowawygląda podobnie jak z tą dziewczyną z sympati. Zdawkowe, jednowyrazowe odpowiedzi. Czuć w nich lekceważenie... Może nie potrafiłem zainteresować tych Pań niczym szczególnym lecz i one nie dawały mi takiej szansy. Bo ciężko o rozpoczęcie kreatywnej rozmowy jeśli dana dziewczyna ma jedno zdjęcie, zrobione u siebie w łazience do lustra, ma nie wypełnioną rubrykę z zainteresowaniami i na moje pytania odpowiada zdawkowo.
Naprawdę nie wiem w czym problem. Szczególnie jakoś tym się nie przejmuję dochodzę jednak do wniosku, że naprawdę nie tędy droga do poznania kogoś. Nie wiem z iloma dziewczynami rozmawiałem na badoo... Ale na symatii 28 na przestrzeni miesiąca, do tego badoo... Uzmysłowiłem sobie, że gdybym do tylu ludzi zagadał na ulicy to nie dość że efekty miałbym myślę lepsze (na pewno nie gorsze). To i moja samoocena by lekko wzrosły oraz cechy introwertyczne lekko by zostały poskromione.
Dodam od siebie, że kiedyś siostra mojego bliskiego kolegi pokazała mi, jak wygląda konto na tego typie portalu jak sympatia czy badoo od strony żeńskiej. Kobieta wystarczy, że zrobi się oniline i naprawdę po chwili ma kilka lub nawet kilkanaście wiadomości od rożnych facetów. A dziewczyna nie jakaś 10/10. Część wiadomości normalnych, część to tani komplemenciarze, część wyznaje miłość a część proponuje natychmiast seks...
Kiedyś słyszałem ciekawą opinię właśnie, że portale randkowe są rajem dla kobiet a koszmarem dla facetów bo gdzie indziej do kobiety w przeciągu godziny zagada 10 facetów, a gdzie indziej facet w przeciągu godziny może dostać 10 koszy?:D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach