Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
(Nie)Dopasowanie seksualne a zwiazek
Autor Wiadomość
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-10-14, 15:16   (Nie)Dopasowanie seksualne a zwiazek

Więc...big love, motylki w brzuchu, cud,miód, malina,wspólne plany na przyszłość, wspólne życie. Jest jedno małe ALE...parner/ka jest słaby/a w sprawach łóżkowych. Co gorsza jak facet nie jest bujnie obdarzony. Ludzie to zwierzęta mimo wszystko, czy wam sie to podoba czy nie. Seks jest bardzo ważnym elementem układanki. Wielce prawdopodobne przy takim układzie byłoby niezadowolenie a co za tym idzie skoki w bok. Jak Wy byście postępowali w takiej sytuacji? Od siebie dodam że gdybym był ze dziewczyna starsza ode mnie to bałbym się że moge nie sprostać :D
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-14, 15:42   

Mały sprzęt nie jest żadnym problemem, ponieważ kobieca pochwa jest wrażliwa do 10 cm wgłąb :zeby: Problemy ze stanięciem na wysokości zadania albo z byciem krótkodystansowcem w ogromnej większości są wynikiem stresu albo zmęczenia, a tylko w wyjątkowych przypadkach skutkiem jakiegoś defektu. Jeżeli partnerzy rozumieją się nawzajem i wspierają, to problem praktycznie nie powinien istnieć. Niestety coraz więcej kobiet ma, że tak powiem, inne wymagania. Więc kiedy zauważysz, że kobieta kombinuje coś, to wyostrz zmysły :zeby: Jeżeli nie chce rozmawiać z Tobą o problemach i o tym co można poprawić, to nie trać nawet czasu na takie podchody. Jeżeli masz sytuację, w której jesteś pewien, że kobieta skacze w bok, to bierzesz gruby marker i wykreślasz ją ze swojego życia raz na zawsze i choćby ch... na ch... stał i ch... był podparty nie wydzwaniasz do niej, nie przepraszasz, czy inne tego typu akcje. Kiedy kobieta zdradza mężczyznę, to niemal zawsze szuka usprawiedliwienia dla swojego zachowania. A najbardziej popularnymi wyjaśnieniami są idiotyzmy typu: "potrzebowałam tego, aby się od ciebie uwolnić", "to w rzeczywistości ty mnie wcześniej zdradziłeś, nasz związek się dawno rozpadł", "chciałam, abyś to ty mnie zostawił, jak się dowiesz", albo mój osobisty faworyt "jesteś wspaniałym mężczyzną, który nie zasługuje na kogoś takiego, jak ja i musiałam to zrobić, ponieważ nie chciałam cię ranić" (HAHA :mrgreen: :lol: ). To taki mechanizm obronny - nadawanie swojemu zachowaniu szlachetnych pobudek, albo przypisywanie całego zła światu zewnętrznemu. A prawda jest niezwykle prosta: jeżeli ktoś kogoś zdradza, to tylko i wyłącznie dlatego, że tego chciał. Nieważne jakie usprawiedliwienie sobie wymyśli - miał możliwość dokonania wyboru i wybrał tak a nie inaczej :zeby: Ale to tylko moje zdanie, więc proszę nie wieszać na mnie psów.
Ostatnio zmieniony przez Mr. Z 2012-10-14, 15:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-14, 15:48   

Mr. Z napisał/a:
choćby ch... na ch... stał i ch... był podparty nie wydzwaniasz do niej,

Powaliło mnie to :D, humor lepszy na resztę dnia, dzięki Mr. Z, :zeby:

Co do tematu: jeśli to jest związek, to zakładam stereotypowo że "miłość Ci wszystko wybaczy", a skoro (nie)dopasowanie seksualne komuś nie pasuje to cóż, trzeba się z takiego "związku" ewakuować jak najszybciej.
Ostatnio zmieniony przez bargman 2012-10-14, 15:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-14, 15:55   

A miło mi, że komuś poprawiłem humor :-D A tak w ogóle, to ten problem to tzw. "zaburzenia reakcji seksualnych" które w gruncie rzeczy dość dobrze można leczyć. Najważniejsze, żeby jedna strona nie wywierała nacisku na drugą stronę, bo wtedy wszystko się pogarsza.
 
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-10-14, 20:38   

Mr. Z napisał/a:
Mały sprzęt nie jest żadnym problemem, ponieważ kobieca pochwa jest wrażliwa do 10 cm wgłąb :zeby: Problemy ze stanięciem na wysokości zadania albo z byciem krótkodystansowcem w ogromnej większości są wynikiem stresu albo zmęczenia, a tylko w wyjątkowych przypadkach skutkiem jakiegoś defektu. Jeżeli partnerzy rozumieją się nawzajem i wspierają, to problem praktycznie nie powinien istnieć. Niestety coraz więcej kobiet ma, że tak powiem, inne wymagania. Więc kiedy zauważysz, że kobieta kombinuje coś, to wyostrz zmysły :zeby: Jeżeli nie chce rozmawiać z Tobą o problemach i o tym co można poprawić, to nie trać nawet czasu na takie podchody. Jeżeli masz sytuację, w której jesteś pewien, że kobieta skacze w bok, to bierzesz gruby marker i wykreślasz ją ze swojego życia raz na zawsze i choćby ch... na ch... stał i ch... był podparty nie wydzwaniasz do niej, nie przepraszasz, czy inne tego typu akcje. Kiedy kobieta zdradza mężczyznę, to niemal zawsze szuka usprawiedliwienia dla swojego zachowania. A najbardziej popularnymi wyjaśnieniami są idiotyzmy typu: "potrzebowałam tego, aby się od ciebie uwolnić", "to w rzeczywistości ty mnie wcześniej zdradziłeś, nasz związek się dawno rozpadł", "chciałam, abyś to ty mnie zostawił, jak się dowiesz", albo mój osobisty faworyt "jesteś wspaniałym mężczyzną, który nie zasługuje na kogoś takiego, jak ja i musiałam to zrobić, ponieważ nie chciałam cię ranić" (HAHA :mrgreen: :lol: ). To taki mechanizm obronny - nadawanie swojemu zachowaniu szlachetnych pobudek, albo przypisywanie całego zła światu zewnętrznemu. A prawda jest niezwykle prosta: jeżeli ktoś kogoś zdradza, to tylko i wyłącznie dlatego, że tego chciał. Nieważne jakie usprawiedliwienie sobie wymyśli - miał możliwość dokonania wyboru i wybrał tak a nie inaczej :zeby: Ale to tylko moje zdanie, więc proszę nie wieszać na mnie psów.


bardzo duzo racji... w sumie to chyba bardzo bardzo :) tyle ze jest jeszcze opcja zdrady faceta?? to tez przyczyna niedopasowania seksualnego??
ogolnie uwazam ze nie ma czegos takiego jak niedopasowanie seksualne.... zakaldajac ze partnerzy sie kochaja a nie sa ze soba dla seksu...
 
     
Senny 
Aktywny



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 251
Skąd: Centrum
Wysłany: 2012-10-14, 20:54   

iskierka503, jest coś takiego jak niedopasowanie seksualne.
Jedno z partnerów seks uwielbia i jest on dla niego bardzo ważny a drugie seks traktuje jako czysty obowiązek, który czasem trzeba spełnić.
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-10-14, 21:09   

Senny, ale czy milosc nie "zapomina" o takich rzeczach? jak sie kocha to chyba seks nie jest obowiazkiem tylko czyms przyjemnym i chcianym...
 
     
Senny 
Aktywny



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 251
Skąd: Centrum
Wysłany: 2012-10-14, 21:33   

Według mnie miłość to dopasowanie w każdej dziedzinie życia.
Seks jest czymś bardzo ważnym, spoiwem, dopełnieniem, żarem podgrzewającym atmosferę ale nie znaczy to, że seks ma być 2 razy dziennie. Bardziej chodzi o to żeby jego częstotliwość, sposób uprawiania odpowiadał partnerom, żeby znali się na tyle aby nie musieli się umawiać: "no dobra to w piątek piętnastego możemy się pokochać po wiadomościach, tak z 10-15 minut"
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-10-14, 21:36   

Iskierka, chcesz poznać moją byłą? zobaczysz że się mylisz :lol:
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-10-14, 22:31   

wiadomo ze ile ludzi tyle zdan.... to jest moje zdanie i nikt nie mowi ze mam racje... i ja nie mowie ze go kiedys nie zmienie.... na dana chwile uwazam ze w zwiazku gdzie jest milosc.... seks jest spontaniczny... czasem moze byc 2 razy dziennie a czasem raz w tygodniu ale zadno nie powinno go traktowac jak obowiazek
 
     
Karolina
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-15, 09:50   Re: (Nie)Dopasowanie seksualne a zwiazek

prezes napisał/a:
Więc...big love, motylki w brzuchu, cud,miód, malina,wspólne plany na przyszłość, wspólne życie. Jest jedno małe ALE...parner/ka jest słaby/a w sprawach łóżkowych. Co gorsza jak facet nie jest bujnie obdarzony. Ludzie to zwierzęta mimo wszystko, czy wam sie to podoba czy nie. Seks jest bardzo ważnym elementem układanki. Wielce prawdopodobne przy takim układzie byłoby niezadowolenie a co za tym idzie skoki w bok. Jak Wy byście postępowali w takiej sytuacji? Od siebie dodam że gdybym był ze dziewczyna starsza ode mnie to bałbym się że moge nie sprostać :D


Związek opiera się w dużej mierze na seksie, więc niedopasowanie pod tym względem stanowi moim zdaniem problem. Chyba że po obu stronach w związku panuje aseksualizm :oczko: Jak się jest słabym, to zawsze można się podszkolić :lol2: A tak na poważnie, to całość polega na tym aby poza własnymi potrzebami, nauczyć się też potrzeb partnera/ki. Poznawać powoli swoje ciała, ulubione pozycje etc. Poza tym Panowie - nie liczy się sprzęt, tylko technika jego użytkowania :oczko:
Tyle ode mnie :usmiech:
 
     
lenazkiw
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-15, 11:33   

iskierka503 napisał/a:
wiadomo ze ile ludzi tyle zdan.... to jest moje zdanie i nikt nie mowi ze mam racje... i ja nie mowie ze go kiedys nie zmienie.... na dana chwile uwazam ze w zwiazku gdzie jest milosc.... seks jest spontaniczny... czasem moze byc 2 razy dziennie a czasem raz w tygodniu ale zadno nie powinno go traktowac jak obowiazek


tez kiedyś myślałam podobnie jak ty, ale to nie do końca tak jest.
Pozdrawiam.
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-10-15, 18:11   Re: (Nie)Dopasowanie seksualne a zwiazek

Karolina napisał/a:
nie liczy się sprzęt, tylko technika jego użytkowania :oczko:


nie prawda :P jeśli usłyszysz takie zdanie od kolesia to na 100% ma małego ;)

kobiety z malymi cyckami(i kompleksami na tym punkcie) zaś nader często uważają że "małe jest piękne".
Ostatnio zmieniony przez prezes 2012-10-15, 18:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-15, 18:32   

ja tam akurat wole małe piersi D:
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-10-15, 18:37   

Stary, ja tam ostatnio w BBW zagustowałem :)

:-D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS