człowieku, wiej od niej, tacy ludzie są toksyczni! Ciebie prędzej czy później przerobi tak, jak wszystkich poprzednich. Trzymam kciuki i nie daj się w to wciągnąć!
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 8 Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2013-04-27, 21:47
Uważam tak samo jak moi przedmówcy. Ta kobieta nie jest ( a może i nigdy nie będzie) w stanie zbudować poważnej relacji. Prowadzi niezależnie, niezobowiązujące życie i póki co dobrze jej z tym.
To straszne, że mogła zniszczyć czyjąś rodzinę, zawalić czyjeś życie. Jaka kobieta interesuje się żonatym facetem? Może nie chodzi tyle o jego żonę, ale o dzieci które mogą mieć rozbite życie, rosnąć w poczuciu niestabilności i braku bezpieczeństwa. Fakt - mężczyzna gdyby nie chciał, to by nie poszedł, ale ona musiała go uwodzić z premedytacją...
Rozumiem jak ciężko może być, widując codziennie osobę, na której Ci zależy. Może postaraj się zatrzeć jej dobry obraz, który jest przyczyną uczuć wobec niej. Pomyśl, że wcale nie jest taka piękna, dobra, inteligentna, zabawna - przypomnij sobie sytuacje, które podważały jej zalety. Stwórz sobie w głowie obraz kobiety idealnej, którą byś na pewno kochał i pomyśl, jak bardzo odbiega od tego ideału.
Proponuję też rozejrzeć się za tą kobietą idealną. Na pewno gdzieś na świecie jest taka stworzona dla Ciebie, która jest Ciebie warta i z którą zbudujecie szczęśliwy związek. Trzeba tylko poszukać Myśląc o tej partnerce idealnej, spróbuj coraz bardziej odsuwać koleżanką z pracy - ona przecież nią nie jest.)
Mam nadzieję, że zachlałeś się w trupa i kac nie był przeogromny!
Trzymaj się!
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2013-07-01, 10:01
selazer napisał/a:
Dziś z nią zerwałem, a teraz idę wypalić paczkę szlugów i zachlać się w trupa...
Mądra decyzja, ale to zachlanie się w trupa,hmm,współczuje Ci następnego dnia.
Samur [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-30, 11:53
Zamiast zakładać nowy temat, napiszę tutaj, tytuł w sumie i tak pasuje.
Sprawa ma się tak, że wczoraj idąc z kumplem i koleżanką na ognisko po drodze napotkaliśmy pewną dziewczynę, która przykuła moją uwagę. Spodobała mi się, jeśli chodzi o pierwsze wrażenie, bowiem zdarzyła się na naszych oczach pewna sytuacja, a sposób w jaki z niej wybrnęła mnie ujął i zaintrygował. Nie jest misską, nie jest może super atrakcyjna, ale detale które dostrzegłem oraz ta właśnie sytuacja sprawiły, że poczułem do niej sporą sympatię.
Niestety szybko zleciałem na ziemię, bowiem usłyszałem dwie rzeczy. Po pierwsze kumpel powiedział, że to jego kuzynka ( ), a po drugie, że... jest między nami pewna różnica wieku, czego w życiu bym nie powiedział. Zdaje się, że ona ma 16 lat, przynajmniej według niego, bo ja sam tyle bym jej nie dał, no way.
Nie wiem teraz, czy chciał mnie do niej zniechęcić, czy też faktycznie tak jest. Chciałem poprosić go o jakiś kontakt z nią, gg czy coś, niestety jeśli ona faktycznie jest tak młoda, to nie wiem, czy powinienem w ogóle.
(...) a po drugie, że... jest między nami pewna różnica wieku, czego w życiu bym nie powiedział. Zdaje się, że ona ma 16 lat, przynajmniej według niego, bo ja sam tyle bym jej nie dał, no way.
Jeżeli naprawdę ma 16 lat, no to spora kicha. Lecz jakby nie było za 3 lata było już całkiem spoko. Chyba nie muszę ci tłumaczyć, jakie jajca z 16-latką możesz mieć :D
Samur [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-30, 16:09
No właśnie, młoda jest, więc jest spora szansa na to, że pozory, które stwarzała mogą mylić. Nie mniej, wspomniałem, że misską nie zostanie, zaś z doświadczenia wiem, że takie dziewczęta akurat mają największą szansę na to, iż tam już jest równo pod sufitem i da się z nią pogadać.
Tylko czy ta różnica wieku aby nie za wielka?
Ostatnio zmieniony przez Samur 2013-08-30, 16:10, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 32 Dołączył: 20 Sie 2013 Posty: 176 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-08-30, 16:15
Ja wiem, 7 lat to nie tak dużo :P Znam parę takich związków ;) Może "parę" to przesada, ale jeden na pewno :P
Samur [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-30, 16:18
No cóż, delikatnie zapytałem kumpla o jakiś jej numer, usłyszałem najpierw "sory, ona ma tylko 16 lat :x", a następnie "i tak nie mam numeru".
No nic, mieścina jest mała więc pewnie jeszcze nie raz ją spotkam, wtedy sam zagadam. Póki co jednak odnoszę wrażenie, że przy niej czułbym się jak dinozaur.
Wiek: 32 Dołączył: 20 Sie 2013 Posty: 176 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-08-30, 16:25
Fakt przy jej aktualnym wieku to trochę ta różnica razie... ale za jakieś cztery lata myślę że to nie będzie jakoś widoczne ;)
NovemberRain [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-30, 16:37
I ma czekać 4 lata? :D
Jak ją spotkasz, to zagadaj, sam zresztą ocenisz po pewnym czasie, co ma w głowie, czemu od razu wszystko skreślać ze względu na wiek? Trzeba spróbować (nie mówię w tej chwili od razu o wielkiej miłości czy chociażby jakiegoś ta związku, tylko o spróbowaniu nawiązania z nią jakiegoś kontaktu, żeby po prostu przekonać się, jaka jest :)).
Samur [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-30, 16:39
NovemberRain napisał/a:
Trzeba spróbować (nie mówię w tej chwili od razu o wielkiej miłości czy chociażby jakiegoś ta związku, tylko o spróbowaniu nawiązania z nią jakiegoś kontaktu, żeby po prostu przekonać się, jaka jest :)).
No póki co mam takie samo podejście.
Nawet jeśli miałoby się coś narodzić, to i tak z czasem. Przypominam też, że ona choć PODOBNO jest młoda, to na takową nie wygląda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach