reasumujac kazdy patrzy na wyglad-jesli chodzi o pierwsze spotkanie/poznanie. pozniej wychodzi reszta...
I można nawet pisać przez neta, ale spotkanie po kilkumiesięcznym pisaniu też będzie miało znaczenie. Nie znaczy to jednak, że trzeba być z osobą, która się podoba, ale ma zryty charakter. Wierzę jednak, że nie ma podziału na ładna albo dobra :) Na pewno można trafić i ładną i dobrą:)
Mr.eM napisał/a:
Zgodzę się, lecz dajmy na to - dziewczyna sama z siebie podchodząca więcej niż raz do chłopaka, do którego nie podchodziła i rozpoczynająca dialog daje po sobie poznać, że to była w pełni świadoma 'selekcja' niż tylko zaczepienie o kogokolwiek by nie czuć się odsuniętą
Może jesteś najprzystojniejszy w klasie, albo ona tak uważa. Niekoniecznie musisz być umięśniony, możesz mieć bliznę na cały policzek, a jakiejś będzie się to podobać. Zresztą w każdej szkole, każdej klasie jest coś takiego jak najładniejsza dziewczyna. I większość chłopaków "ślini się" do niej.
Ile razy facet myśli, że widzi naturalną kobietę, podczas, gdy ona ma na sobie naturalny, delikatny makijaż;p...
Któego ja jeszcze dobrze nie opanowałam mnie kolorowe kosmetyki chyba nie lubią
Hm... ja w sumie też nie jestem specjalistką w tej kwestii ;P, ale przeciętny facet może bardzo łatwo się nabrać na "naturalność" :P.
Ja o ile umiem się malować, to najzwyczajniej w świecie mi się nie chce, nawet zrobić delikatnego makijażu w postaci pomalowania rzęs. Podziwiam te kobiety które godzinę stoją przed lustrem i nakładają tonę tapety żeby "ładnie" wyglądać. Mnie szkoda czasu na takie rzeczy. A poza tym źle się czuję w makijażu. Tak jakbym miała jakąś maskę na twarzy.
Poza tym czy facet jest wstanie w ogóle odróżnić kiedy kobieta ma delikatny makijaż a kiedy nie ma go wcale?
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-22, 18:29
cytrynka83 napisał/a:
Poza tym czy facet jest wstanie w ogóle odróżnić kiedy kobieta ma delikatny makijaż a kiedy nie ma go wcale?
Ja nie powiem, że wychodzę z domu, tak jak mnie Bóg stworzył, bo jakiś tam delikatny makijaż zawsze mam. Ot tak, żeby tylko kolor buzi jakoś ujednolicić, lekko oko podmaluję. I nie uważam żeby to było coś złego. A z tego co czytam, to najlepiej żeby się dziewczyna nie malowała w ogóle ;D
A odwołując się jeszcze do waszej dyskusji o urodzie, to ja uważam że nie tyle człowiek ładny zwraca na siebie uwagę, ale człowiek zadbany.
Często obserwuję ludzi ( takie już moje zboczenie ;D) i wiele razy zdarzyło mi się na początku pomyśleć "Boże, jaka śliczna dziewczyna" , czy " Jejku, jaki przystojniak", a po dokładnym przyjrzeniu się stwierdzałam, że jednak ta osoba nie jest wcale ładna. Ma fryzurę dobrze dobraną do kształtu buzi, jest ubrana odpowiednio do swojej figury, wie co podkreślić, a co ukryć, jest czysta i schludna. I to właśnie takie rzeczy sprawiają, że przy pierwszym kontakcie uznajemy ją za osobę atrakcyjną.
Poza tym, każdy ma też swój gust i swoje upodobania. ;]
Ja na przykład (jeśli chodzi o chłopców) to lubię chudzielców ;D Nie mówię, że takiego z ładnie wyrzeźbionym ciałem nie uważam za atrakcyjnego, ale przy starciu z takim słodkim chudzielcem nie ma szans
No to tyle w tym temacie ;)
A odwołując się jeszcze do waszej dyskusji o urodzie, to ja uważam że nie tyle człowiek ładny zwraca na siebie uwagę, ale człowiek zadbany.
Często obserwuję ludzi ( takie już moje zboczenie ;D) i wiele razy zdarzyło mi się na początku pomyśleć "Boże, jaka śliczna dziewczyna" , czy " Jejku, jaki przystojniak", a po dokładnym przyjrzeniu się stwierdzałam, że jednak ta osoba nie jest wcale ładna. Ma fryzurę dobrze dobraną do kształtu buzi, jest ubrana odpowiednio do swojej figury, wie co podkreślić, a co ukryć, jest czysta i schludna. I to właśnie takie rzeczy sprawiają, że przy pierwszym kontakcie uznajemy ją za osobę atrakcyjną.
Co prawda, to prawda. Czasami zdarza się widzieć kogoś atrakcyjnego na pierwszy rzut oka. A po bliższych oględzinach okazuje się, że ma włosy zniszczone, albo tłuste, albo nie zadbane stopy ( to bardziej w lecie można stwierdzić).
Oglądam ludzi od stóp do głów i zawsze wypatrzę coś co nie pasuje. To jest straszne, bo mnie też ktoś może oceniać w taki sposób.
Oglądam ludzi od stóp do głów i zawsze wypatrzę coś co nie pasuje.
Nie na darmo mówi się, że nie ma ideałów
No, nie ma ideałów. Sama też nim nie jestem. I pewnie, jakby mnie ktoś obejrzał od stóp do głów, to też by coś znalazł, co mu nie pasuje. Wszystkich zadowolić nie można. Ważne by samemu sobie się podobać .
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-26, 13:35
cytrynka83 napisał/a:
TipTopKot napisał/a:
cytrynka83 napisał/a:
Oglądam ludzi od stóp do głów i zawsze wypatrzę coś co nie pasuje.
Nie na darmo mówi się, że nie ma ideałów
No, nie ma ideałów. Sama też nim nie jestem. I pewnie, jakby mnie ktoś obejrzał od stóp do głów, to też by coś znalazł, co mu nie pasuje. Wszystkich zadowolić nie można. Ważne by samemu sobie się podobać .
Oglądam ludzi od stóp do głów i zawsze wypatrzę coś co nie pasuje.
Nie na darmo mówi się, że nie ma ideałów
No, nie ma ideałów. Sama też nim nie jestem. I pewnie, jakby mnie ktoś obejrzał od stóp do głów, to też by coś znalazł, co mu nie pasuje. Wszystkich zadowolić nie można. Ważne by samemu sobie się podobać .
Pokaż się, obejrzę cię od stóp do głów (:
Sen, jak dobrze się zastanowisz, to możesz mnie zobaczyć. Fakt nie od stóp do głów, tylko mały kawałek mnie, ale to zawsze coś
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-28, 14:17
cytrynka83 napisał/a:
Sen napisał/a:
cytrynka83 napisał/a:
TipTopKot napisał/a:
cytrynka83 napisał/a:
Oglądam ludzi od stóp do głów i zawsze wypatrzę coś co nie pasuje.
Nie na darmo mówi się, że nie ma ideałów
No, nie ma ideałów. Sama też nim nie jestem. I pewnie, jakby mnie ktoś obejrzał od stóp do głów, to też by coś znalazł, co mu nie pasuje. Wszystkich zadowolić nie można. Ważne by samemu sobie się podobać .
Pokaż się, obejrzę cię od stóp do głów (:
Sen, jak dobrze się zastanowisz, to możesz mnie zobaczyć. Fakt nie od stóp do głów, tylko mały kawałek mnie, ale to zawsze coś
Faktycznie. Hey Grażynko (:
Ostatnio zmieniony przez Sen 2012-12-28, 14:17, w całości zmieniany 1 raz
Jeszcze kwestia co ma w środku ten "nie ideał". Miałem, krótko, dziewczynę która mi się podobała, ale jej zachowanie było bardzo dziwne. Powiedzieć, że sama nie wiedziała czego chce, to mało. Wiadomo, że są lepsze i gorsze dni, jakieś sprzeczki itp. ale charakter też się liczy. Co nie znaczy, że wolę kogoś brzydkiego z dobrym charakterem
Ale co nie znaczy : ładne ale głupie mam nadzieję
Ja wolę brzydkiego (chyba) ale z charakterem
Nie. Nie rozdzielam ludzi ma ładnych i podłych, albo brzydkich ale dobrych. Osoba brzydka może mieć paskudny charakter, a ładna dobry. I ja szukam tej drugiej :) Ładnej. Nie pięknej, wystarczy ładna - w sensie, żeby mi się podobała. A charakter normalny. Ja też mogę być pomocny i miły, ale mogę być też chamski. Zależy od tego jak ktoś do mnie podchodzi i jaki mam humor.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach