Załamany ja zrobiłam kilka złych rzeczy ale na początku związku, w pierwszych miesiącach ale potem nigdy nic, na początku tak zrobiłam jak mi nie zależało, ale jak już byliśmy dłużej nie śmiałabym tak zrobić, bo kochałam, więc ona nie wiem, pewnie Cię nie kocha, tylko nie rozumiem, po co tyle czasu z Tobą była i mąciła Ci w głowie, ja byłam z chłopakiem kilka lat i mówię, może na początku jakiś wybryki słabe były a tak to nie...
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-10-26, 11:37
załamany21 napisał/a:
To lepiej jak dam sobie spokój i znalazł kogoś innego?
Odpowiedź brzmi następująco: TAK. Z czysto statystycznego punktu widzenia. Na tym świecie jest miliony kobiet, które są ładniejsze od delikwentki, bystrzejsze od niej, bardziej kulturalne, bardziej ciekawe etc. etc Usiądź i zadaj sobie pytanie: czy ja aby na pewno zasługuję na to, aby być z kimś, kto mnie traktuje jak kupę gówna, skoro mogę sobie ułożyć życie z kimś innym, z kim będę czuł się wspaniale i jest to do osiągnięcia. Czyściutka matematyka, człowieku Na razie miotają tobą silne emocja i jak na mój gust to potrzebujesz po prostu czasu, żeby sobie to wszystko odchorować. A jeśli chodzi o kłótnie - to one w związku są jak najbardziej potrzebne. Kłótnia to jest coś, co prowadzi do czegoś dobrego. Robienie sobie awantur i wyzywanie się to nie są kłótnie, gdyż niszczą, a nie budują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach