Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziewica czy doświadczona?
Autor Wiadomość
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2014-04-17, 00:54   

czekolada88 napisał/a:
Dlaczego wielu facetów uważa, że jak dziewica to ma zerowe libido i brak fantazji?
Nieraz spotkałam się właśnie z takimi opiniami i zawsze mnie zastanawiały...

Do pytania natchnęła mnie ostatnio przeczytana gdzieś dyskusja na ten temat na jakimś męskim forum...


To zależy w jakim ona jest wieku jeśli kolo 20 to ok, ale jak załóżmy ma te 30 lat i nigdy nikogo nie miała, to chyba podświadomość podpowiada, że coś z nią nie tak... sami oceńcie trudne pytanie.
 
     
Satan'sLittleHelper 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 16 Mar 2014
Posty: 475
Wysłany: 2014-04-17, 07:55   

4w5 napisał/a:
ale jak załóżmy ma te 30 lat i nigdy nikogo nie miała, to chyba podświadomość podpowiada, że coś z nią nie tak....


Kolejna krzywdząca łatka. Mnie zastanawia czemu ludzie tak chętnie i często wydają wyroki na innych. Może kobieta czekała na tego jedynego ... ale widocznie czekać - źle, nie czekać - też źle :-D Taki kraj ....
 
     
czekolada88
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-17, 10:14   

W tej kwestii zgadzam się z Satan'sLittleHelper. Może trafiała na idiotów, może nie była pewna tych, z którymi się spotykała, a z pierwszym lepszym nie chciała? Może jest osobą wierzącą i postępuje według zasad swojej religii? Może chce mieć tylko jednego partnera bez względu na wszystko, bo tak kiedyś postanowiła? Może po prostu nie miała szczęścia do mężczyzn?

Powodów jest wiele i nie uważam, aby z 30-letnią dziewicą było coś nie tak. To samo uważam o mężczyznach, żeby nie było :P

Mówią, że to babom ciężko dogodzić, a tu jednak chyba niekoniecznie :P
 
     
adamgrzanka
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-17, 19:43   

Macie rację, tylko troszkę to smutne. Młodość ma swoje uroki, słabo że nie wszyscy mogą z nich korzystać :/
Jeśli ktoś do 30 nie spotka osoby z którą mógłby się związać, to myślę że z każdym rokiem będzie coraz trudniej. Mi już wiele czasu nie zostało, przywykłem do tego że na mnie nikt nie czeka. Dotrwam do kryzysu wieku średniego, na pocieszenie kupię sportowe auto i tyle z mojego szczęścia :)
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-04-17, 20:34   

Cytat:
Jeśli ktoś do 30 nie spotka osoby z którą mógłby się związać, to myślę że z każdym rokiem będzie coraz trudniej. Mi już wiele czasu nie zostało, przywykłem do tego że na mnie nikt nie czeka. Dotrwam do kryzysu wieku średniego, na pocieszenie kupię sportowe auto i tyle z mojego szczęścia :)


Wiesz, że jak będziesz tak myślał to naprawdę tak skończysz?
Jezu tak jakbym czytała wypowiedź człowieka w wieku osiemdziesięciu lat, a nie dwudziestopięciolatka. Swoją drogą młodego faceta.
 
     
Pawel88 
Początkujący



Wiek: 35
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 160
Skąd: okolice Puław
Wysłany: 2014-04-17, 20:42   

No właśnie Adam też mam podobne wrażenie jak cytrynka83, tym bardziej że jeśli chodzi o wiek to chyba jedziemy na tym samym wózku.
Ostatnio zmieniony przez Pawel88 2014-04-17, 20:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-04-17, 20:58   

Wszyscy myślą, że jak, że jak poznają tę drugą osobę to wszystko będzie już cacy. Nagle ta druga osoba staje się priorytetem, powietrzem bez którego nie można żyć i oddychać. Tym czasem tak na prawdę ta druga osoba nie wiele może jeśli sami pewnych rzeczy w sobie nie zmienimy. Szukamy winy w innych, w sobie. Och poznałam chłopaka, ale on już nie chce ze mną pisać. A ja dziewczynę, która raz się tylko do mnie odezwała. Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi. jestem taki biedny/biedna. I robimy z siebie takie ofiary. Czekamy na księcia z bajki, który nie nadejdzie.
Jest ktoś z kim piszę ok. Znajomość się kończy ok, to nie jest koniec świata. Ludzie nadal żyją, a kula ziemska się kręci. Ja nie umarłam, nadal funkcjonuję. Trudno znajomość się skończyła, nic nie trwa wiecznie. Czasami mamy zbyt duże oczekiwania względem tej drugiej połówki, których ona nie jest w stanie spełnić.
Jeśli jakaś znajomość się skończyła to uznajcie to za kolejne doświadczenie i nie zamykajcie się w sobie na tej zasadzie, że już do końca życia będziecie sami. Drugą osobę, która stanie się nam bliska można poznać w każdym wieku.
założenia, że jak do 30-stki nikogo nie spotkam to już będę sam są delikatnie mówiąc niepoważne.
Sama nie wiem, czy to ma sens i czy ktoś coś zrozumie z mojego bełkotu, ale musiałam to wywalić, bo szlag mnie trafia, jak czytam, że 25-latek ma już nie wiele czasu, jakby miał zaraz odejść z tego świata.
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-04-17, 22:09   

Ja tam zamierzam być wiecznie młody. Przynajmniej taka jest koncepcja :mrgreen:
 
 
     
czekolada88
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-17, 22:45   

I to jest najlepsze podejście :D
 
     
Satan'sLittleHelper 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 16 Mar 2014
Posty: 475
Wysłany: 2014-04-17, 22:47   

Mr. Z napisał/a:
Ja tam zamierzam być wiecznie młody. Przynajmniej taka jest koncepcja :mrgreen:


Od czasów Zmierzchu wampiryzm jest passe :lol: :lol: A szkoda .... :-(
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2014-04-18, 00:25   

Mr. Z napisał/a:
Ja tam zamierzam być wiecznie młody. Przynajmniej taka jest koncepcja :mrgreen:


Starość to choroba ... mam nadzieje ze mnie nigdy nie dopadnie, przynajmniej psychicznie. :P
 
     
czekolada88
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-18, 08:25   

4w5 napisał/a:
Mr. Z napisał/a:
Ja tam zamierzam być wiecznie młody. Przynajmniej taka jest koncepcja :mrgreen:


Starość to choroba ... mam nadzieje ze mnie nigdy nie dopadnie, przynajmniej psychicznie. :P


Dopadnie każdego. Taka kolej rzeczy. Byle jak najpóźniej ^^
 
     
czerwonaszminka 
Aktywny



Wiek: 36
Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 215
Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2014-04-18, 11:58   

Lepiej być wiernym i stałym uczuciwo - niż sam nie wiedzieć czego się chce... i z kim...
Ja ostatnio... sama nie wiem czy nadaje się od jakichkolwiek związków... miłości.... ale to rzecz względna...
 
 
     
adamgrzanka
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-18, 18:25   

:) ja się nie zestarzeję :) nie prawda że każdego to czeka :) Często/czasem inni odbierają moje wypowiedzi jako użalanie się nad sobą. Nie jest tak, ja przekazuję tylko własny punkt widzenia swojej osoby i oczekiwań.
Introwertyk, wycofany, zblazowany, egoista, obojętny, nie okazujący emocji- m.in. tak opisze mnie większość znajomych. Takie są fakty :) Najbardziej dokucza mi uznudzenie, gdyby nie praca która daje mi nawet satysfakcjonujące zajęcie, pewnie już dawno bym oszalał albo się zaćpał :D
Mam 25 i już nie czuję się młody (to naprawdę nie narzekanie :)) Ominęło mnie więcej niż doświadczyłem.
PS.
Właśnie zauważyłem że to mój 100 post :) mała rocznica :cheers:
Jeszcze chciałem coś dodać, ale już wystarczy.
Ostatnio zmieniony przez adamgrzanka 2014-04-18, 18:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2014-04-19, 01:37   

cytrynka83 napisał/a:
Wszyscy myślą, że jak, że jak poznają tę drugą osobę to wszystko będzie już cacy. Nagle ta druga osoba staje się priorytetem, powietrzem bez którego nie można żyć i oddychać. Tym czasem tak na prawdę ta druga osoba nie wiele może jeśli sami pewnych rzeczy w sobie nie zmienimy. Szukamy winy w innych, w sobie. Och poznałam chłopaka, ale on już nie chce ze mną pisać. A ja dziewczynę, która raz się tylko do mnie odezwała. Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi. jestem taki biedny/biedna. I robimy z siebie takie ofiary. Czekamy na księcia z bajki, który nie nadejdzie.
Jest ktoś z kim piszę ok. Znajomość się kończy ok, to nie jest koniec świata. Ludzie nadal żyją, a kula ziemska się kręci. Ja nie umarłam, nadal funkcjonuję. Trudno znajomość się skończyła, nic nie trwa wiecznie. Czasami mamy zbyt duże oczekiwania względem tej drugiej połówki, których ona nie jest w stanie spełnić.
Jeśli jakaś znajomość się skończyła to uznajcie to za kolejne doświadczenie i nie zamykajcie się w sobie na tej zasadzie, że już do końca życia będziecie sami. Drugą osobę, która stanie się nam bliska można poznać w każdym wieku.
założenia, że jak do 30-stki nikogo nie spotkam to już będę sam są delikatnie mówiąc niepoważne.
Sama nie wiem, czy to ma sens i czy ktoś coś zrozumie z mojego bełkotu, ale musiałam to wywalić, bo szlag mnie trafia, jak czytam, że 25-latek ma już nie wiele czasu, jakby miał zaraz odejść z tego świata.


Niby generalnie masz racje w tym co tu piszesz..... ale nie dziw się, że w wieku około 25 lat człowiek najgorzej znosi problemy samotności itp. Do tej pory obracał się w różnych środowiskach studia nie studia, imprezy, cała ta bieganina ... a nadchodzi pewien moment gdy patrzy się w lustro a tu dookoła nie za bardzo jest się do kogo zwrócić. Znajomości zaczynają się urywać, otoczenie się ustatkowuje, a okazji do poznania kogoś interesującego jak na lekarstwo. Zaczyna się odczuwać, że coś przechodzi obok nas... a młodość ma się tylko jedną :).
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2014-04-19, 01:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS