Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziewczyna chyba coś kręci...
Autor Wiadomość
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-01, 14:58   Dziewczyna chyba coś kręci...

Cześć. Po długiej nieobecności w końcu wróciłem :D.

Od ponad miesiąca jestem z dziewczyną w związku na odległość. Niestety przez jej rodziców nie możemy się spotykać i czekamy na to do wakacji (mamy do siebie godzinę jazdy,ale Oni jej zabraniają). Powiedziała mi o pewnym chłopaku, który ciągle do niej pisze na gg, itd. Gość pisze, że ją kocha, z nim będzie jej najlepiej i żeby mnie zostawiła...Do tego raz pisałem z nim na gg, żeby dał jej spokój. Podczas tej rozmowy obraził mnie i mojego przyjaciela.
Powiedziałem jej, że on mnie wkurza i nie życzę sobbie, żeby mu odpisywała. Powiedziała, że to jej sprawa z kim pisze. Potem dowiedziałem się, że ona go nawet lubi i że czasem on pisze jakies śmieszne rzeczy i gadają normalnie. Kiedyś dość sporo jej pomógł i chce z nim pisać...
Dobiło mnie, gdy dowiedziałem się, że będzie mu odpisywać będąc u mnie w wakacje.
Ja bym nigdy się nie odezwał do kogś, kto kazałby mi z Nią zerwac i do tego ją obraził. Ona jakoś nie widzi w tym większego problemu...
Przyjaciel mi mówi, że Ona mnie po prostu oszukuje i przyprawia mi rogi.
Zaczynam myśleć, że mało dla Niej znaczę. Mieliśmy dwie okazje, by się spotkać, a olała to i efekt jest taki, że jeszcze się nie widzieliśmy. Ostatnio rozmawialiśmy przez telefon i co chwilę przestawała mówić na jakieś 30s-minutę, bo odpisywała koledze na gg... Ja sądzę, że albo się z kimś rozmwia i nie pisze z innym w tym czasie,albo się nie rozmawia i tyle.

Powiedzcie mi, co Wy o tym myślicie?

Przepraszam jeśli wiadomość jest chaotyczna. Jestem zdenerwowany.
Ostatnio zmieniony przez Pietrek 2014-06-02, 15:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bari 
Częsty bywalec



Wiek: 28
Dołączył: 07 Cze 2013
Posty: 515
Wysłany: 2014-06-01, 22:08   

Chłopie, ja ci cholernie współczuję. Przechodziłem przez coś podobnego, tylko że nie byłem w związku z tą dziewczyną, ale podobała mi się. Jeden frajer jak się do niej doczepił to też próbował doprowadzić do tego, żeby zrujnować naszą znajomość. I niestety udawało mu się, bo wystarczyło żebym ja się denerwował... A on się dobrze bawił.
Dlatego myślę że powinieneś okazywać jej jak najmniej nerwów, bo kiedy ona będzie widzieć że ciebie to wkurza, może sobie pomyśleć że jesteś zaborczy, a to was oddali.

Jak to się u mnie skończyło? Znajomość jakoś przetrwała, frajer w końcu chyba dał sobie spokój (albo ona po prostu przestała mi mówić o rozmowach z nim). Tyle że była już znacznie osłabiona, a kiedy ta dziewczyna poszła do liceum to poznała nowych ludzi i dla mnie w ogóle nie miała czasu. Nasze relacje zanikały, znajomość umierała, aż w końcu rok później padła. Licytowaliśmy się komu jest gorzej, kto kogo bardziej potrzebuje, jak bardzo się zaniedbywaliśmy nawzajem... Nie potrafiłem się nią zainteresować, bo ona nie okazywała że tego potrzebuje, zamknęła się przede mną, a ja nie miałem siły by się przebić i też się przed nią zamknąłem...

Obawiam się, że ona cię zwodzi. Tamta również mnie zapewniała, że wspaniały kumpel, że szkoda że mieszkamy daleko od siebie, ale jak już proponowałem spotkanie to nie chciała. Czułem się oszukany... Skoro podczas rozmowy z tobą odpisuje innym, to chyba znaczy że jesteś w jednym szeregu z innymi, niczym się nie wyróżniasz z tłumu... W moim przypadku to było bolesne, kiedy to do mnie dotarło, bo kłamała że jestem wyjątkowy, że mam fajny charakter i nieźle wyglądam... To wszystko były kłamstwa, bo gdyby tak naprawdę myślała, nigdy nie zachowałaby się tak w stosunku do mnie. I tak też może być w tym przypadku... Może, ale nie musi.

Nie wiem, może chwila odpoczynku od siebie by coś zmieniła? Może zatęskni, może coś sobie uświadomi, może przemyśli... Ja od siebie mogę powiedzieć tyle, że na pewnym etapie już wiedziałem że to mnie wyniszcza od środka, ale nie potrafiłem zerwać kontaktu. Być może ty teraz wchodzisz na ten etap...
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-02, 15:23   

Bari, dzięki za odpowiedź :).

Zrobię tak jak mówisz i nie będę okazywał nerwów. Powiedziałem, że koniec tematu tego frajera i tyle.
W moim przypadku też przez frajera wszystko słabnie. Ja się wkurzam, jestem dla Niej chłodniejszy i przez to Ona mniej mnie kocha.
Różnica polega na tym,że Twoja koleżanka nie chciała się z Tobą spotkać, a mi dziewczyna obiecała, że na czas wakacji wprowadzi się do mnie :).
Dobrze to ująłeś z tym odpisywaniem. Jak ja z Nią gadam, to w tym czasie z nikim nie piszę...
Wątpię, żeby chwila odpoczynku się udała. My nie potrafimy nie gadać ze sobą i każdego dnia rozmwiamy minimum godzinę.
Mam nadzieję, że to mnie nie wynisczy od środka...


Dobre strony naszego związku są takie, że zawsze się wspieramy i staramy pocieszyć oraz to, że mamy takie same poglądy na wiele tematów. Jesteśmy do siebie podobni, mamy takie samo poczucie humoru, nigdy nie brakuje tematów do rozmowy. Dzięki Niej moja samoocena dość sporo wzrosła i nie załamałem się przez problemy z kręgosłupem.
Ostatnio zmieniony przez Pietrek 2014-06-02, 15:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-06-02, 16:04   

Cytat:
Od ponad miesiąca jestem z dziewczyną w związku na odległość.


sorry, ale dla mnie jedno przeczy drugiemu. Jaki to związek na odległość?

Cytat:
Niestety przez jej rodziców nie możemy się spotykać i czekamy na to do wakacji (mamy do siebie godzinę jazdy,ale Oni jej zabraniają).


Czyli od początku, jak się znacie jeszcze się nie spotkaliście? Na pewno rodzice jej zabraniają, czy ona może nie chce i wciska ci taki kit? Czyli to związek wirtualny, jak na razie?

Cytat:
Powiedziała mi o pewnym chłopaku, który ciągle do niej pisze na gg, itd. Gość pisze, że ją kocha, z nim będzie jej najlepiej i żeby mnie zostawiła...Do tego raz pisałem z nim na gg, żeby dał jej spokój. Podczas tej rozmowy obraził mnie i mojego przyjaciela.
Powiedziałem jej, że on mnie wkurza i nie życzę sobbie, żeby mu odpisywała. Powiedziała, że to jej sprawa z kim pisze. Potem dowiedziałem się, że ona go nawet lubi i że czasem on pisze jakies śmieszne rzeczy i gadają normalnie. Kiedyś dość sporo jej pomógł i chce z nim pisać...


Wiesz, pisać to ona może sobie z kim chce. I zabronić jej tego nie możesz. Pytanie, jak ona podchodzi do znajomości z tym chłopakiem, a jak do znajomości z tobą. Jeśli jej się to podoba ( a wychodzi na to, że tak), to sorry, ale twoje zabranianie niczego tu nie zmieni. Co innego, gdyby ten chłopak ją męczył i nie dawał spokoju, a ona nie miałaby ochoty na znajomość z nim. Dziewczyna chyba świetnie się bawi.

Cytat:
Dobiło mnie, gdy dowiedziałem się, że będzie mu odpisywać będąc u mnie w wakacje.
Ja bym nigdy się nie odezwał do kogś, kto kazałby mi z Nią zerwac i do tego ją obraził. Ona jakoś nie widzi w tym większego problemu...


Może ona nie widzi w tym problemu, bo tak na prawdę nie traktuje cię poważnie? Ile ona ma lat? Takie rzeczy są chyba raczej typowe dla nastolatek, a być może ty traktujesz ją zbyt poważnie. Wychodzi na to, że ona się tobą bawi, albo chce sprawdzić twoją reakcję na tego drugiego chłopaka. Co i jedno i drugie jest dziecinne.

Cytat:
Przyjaciel mi mówi, że Ona mnie po prostu oszukuje i przyprawia mi rogi.


Czy cię oszukuje to nie wiem, bo w końcu nie ukrywała znajomości z tym drugim. Ale to, że się tobą bawi to pewne.

Cytat:
Zaczynam myśleć, że mało dla Niej znaczę
.

Myślę, że dobrze myślisz.

Cytat:
Mieliśmy dwie okazje, by się spotkać, a olała to i efekt jest taki, że jeszcze się nie widzieliśmy.


Olała spotkanie i olała ciebie. Tak na to wychodzi.

Cytat:
Ostatnio rozmawialiśmy przez telefon i co chwilę przestawała mówić na jakieś 30s-minutę, bo odpisywała koledze na gg... Ja sądzę, że albo się z kimś rozmwia i nie pisze z innym w tym czasie,albo się nie rozmawia i tyle.


A tu masz przykład tego, że nie traktuje cię poważnie. Sorki, ale to zwykły brak kultury. Ty z nią rozmawiasz, a ona odpisuje komuś innemu. To nie tylko brak kultury, ale i brak szacunku do ciebie, jako rozmówcy. Nie pozwalaj na to.

I jeszcze jednej rzeczy nie rozumiem. Tu piszesz, że rodzice jej zabraniają się wam spotykać, a nagle w wakacje ona się do ciebie wprowadzi? To jak to jest rodzice jej zabraniają, czy ona nie chce? Później napisałeś, że mieliście szansę się dwa razy spotkać, ale ona to olała. To w końcu rodzice jej zabraniają, czy nie?

Ale to tylko moje zdanie na podstawie tego co napisałeś. Nie znam dziewczyny, więc trudno tu coś sugerować.
Ostatnio zmieniony przez cytrynka83 2014-06-02, 16:16, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-02, 16:51   

Cytat:
Czyli od początku, jak się znacie jeszcze się nie spotkaliście? Na pewno rodzice jej zabraniają, czy ona może nie chce i wciska ci taki kit? Czyli to związek wirtualny, jak na razie?

Oni na pewno jej tego zabraniają. To nie są normalni ludzie,ale nie chcę tutaj tego opisywać. Tak, póki co wirtualny. jak zaczną się wakacje, to już będzie normalnie.

Cytat:
Co innego, gdyby ten chłopak ją męczył i nie dawał spokoju, a ona nie miałaby ochoty na znajomość z nim. Dziewczyna chyba świetnie się bawi.

On męczy i to bardzo... uczepił się jak jakiś wariat. Z tego co wiem, to gdy on pisze o miłości itp.,to Ona mówi mu,że i tak nie ma na co liczyć i żeby sobie to odpuścił.

Cytat:
Może ona nie widzi w tym problemu, bo tak na prawdę nie traktuje cię poważnie? Ile ona ma lat? Takie rzeczy są chyba raczej typowe dla nastolatek, a być może ty traktujesz ją zbyt poważnie. Wychodzi na to, że ona się tobą bawi, albo chce sprawdzić twoją reakcję na tego drugiego chłopaka. Co i jedno i drugie jest dziecinne.

mam nadzieję,że jednak traktuje poważnie,bo dla mnie jest to jak najbardziej poważne. Ma tyle samo lat co ja- 18.

Cytat:
Czy cię oszukuje to nie wiem, bo w końcu nie ukrywała znajomości z tym drugim. Ale to, że się tobą bawi to pewne.

Jeśli rzeczywiście się mną bawi, to ona mnie tym zniszczy. Dla mnie uczucia to nie jest zabawa...

Cytat:
A tu masz przykład tego, że nie traktuje cię poważnie. Sorki, ale to zwykły brak kultury. Ty z nią rozmawiasz, a ona odpisuje komuś innemu. To nie tylko brak kultury, ale i brak szacunku do ciebie, jako rozmówcy. Nie pozwalaj na to.

Też tak to widzę. Trzeba będzie znów o tym pogadać...

Cytat:
I jeszcze jednej rzeczy nie rozumiem. Tu piszesz, że rodzice jej zabraniają się wam spotykać, a nagle w wakacje ona się do ciebie wprowadzi? To jak to jest rodzice jej zabraniają, czy ona nie chce? Później napisałeś, że mieliście szansę się dwa razy spotkać, ale ona to olała. To w końcu rodzice jej zabraniają, czy nie?

Powiem Ci, że jej rodzice to są naprawdę psychiczni ludzie i już pare razy się o tym przekonalem...
Pozwolą jej się wynieść na wakacje, bo już wiele razy mówili,że najchętniej to by jej się pozbyli.
Jedna okazja była taka,że dzieki czemuś tam obiecali jej wyjście do kina z jej przyjaciółką. Druga była taka,że niedawno jakimś cudem pozwolili jej pojść na festyn (czy coś podobnego). normalnie to nie może nigdzie wychodzić (nawet w weekendy) i musi siedzieć w domu.


jestem mocno zagubiony... sam już nie wiem co robić...
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-06-02, 17:08   

Pogadaj z nią o tym jej znajomym Powiedz co cię w jej zachowaniu boli np. o tym że kiedy rozmawiacie ona z nim pisze. No i pytanie dlaczego z nim pisze. Skoro jest taki upierdliwy to dlaczego ona tej znajomości nie skończy? Wywal jej to wszystko co cię boli. Rozmawiajcie o tym. Może do czegoś sensownego dojdziecie.

A nadzieję można mieć, tyle, że czasami sama nadzieja to za mało.
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-02, 17:14   

cytrynka83 napisał/a:
Pogadaj z nią o tym jej znajomym Powiedz co cię w jej zachowaniu boli np. o tym że kiedy rozmawiacie ona z nim pisze. No i pytanie dlaczego z nim pisze. Skoro jest taki upierdliwy to dlaczego ona tej znajomości nie skończy? Wywal jej to wszystko co cię boli. Rozmawiajcie o tym. Może do czegoś sensownego dojdziecie.

A nadzieję można mieć, tyle, że czasami sama nadzieja to za mało.

Już o tym znajomym gadaliśmy. On kiedyś bardzo jej pomógł i to w dużej części dlatego pisze.
Jeśli się uda, to dziś się zbiorę i powiem to wszystko, co leży mi na sercu.
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-06-02, 17:20   

Jeśli rozmowa nie pomaga, to nie pozostaje ci nic innego jak akceptacja, a przynajmniej tolerowanie jej kolegi. Jeśli jej ufasz i ufasz temu co mówi to ten jej kolega w niczym nie przeszkodzi. Tylko pytanie czy jej ufasz? Istnieje jednak ryzyko, że kolega będzie mącił dalej, a ona będzie nadal z nim pisać, pomimo jego mącenia. No i dopóki ona sama tego nie ukróci ty nie wiele zrobisz w tym temacie.

Ale o tym co czujesz powiedz jej. Zobaczysz jak i czy zareaguje.
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-02, 17:36   

Ufam jej. Co prawda troszkę mniej niż wcześniej, ale dalej ufam.

Powiem jej dziś o tym pisaniu podczas rozmowy, zobaczymy. Wieczorem napiszę relację :).
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-02, 18:34   

No i napisałem jej o tym przez sms,bo nie może gadać. Od razu wybuchnęła, że niedawno czepiałem się o tamtego typa, teraz o to i zapytała co jeszcze będzie...
Tlumaczy,że ma tylko godzinę internetu dziennie (to jest prawda i o tym wiem) i też cchce popisać z innymi. Jest dziś wściekła i może dlatego tak wybuchła...

i nie jest na mnie zła. Pisze normalnie, więc luz :).
Ostatnio zmieniony przez Pietrek 2014-06-02, 18:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Pawel88 
Początkujący



Wiek: 35
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 160
Skąd: okolice Puław
Wysłany: 2014-06-02, 20:02   

No stary ja nie wiem czego ty się spodziewasz po nastolatce, ona sama nie wie czego chce. Nie zdziw się jeśli z tej przeprowadzki do ciebie na wakacje też nic nie wyjdzie, już dwa razy cię wystawiała także....
Poza tym związek z kimś kogo się na oczy nie widziało to dość dziwna sprawa, przynajmniej jak dla mnie bo przy spotkaniu może się okazać że jest kimś zupełnie innym niż ci się wydawało.
 
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-06-03, 08:41   

Pietrek spróbuj się trochę zdystansować do całej sytuacji, bo się wykończysz. Wiem, że ona jest ważna dla ciebie, ale mały dystans ci się przyda. Może coś się zmieni jak pójdzie na studia? Trochę dziwne jest dla mnie to, że rodzice dziewczyny z jednej strony nigdzie jej nie puszczają, a nagle pozwolą jej mieszkać u ciebie. A co na to twoi rodzice?
Żeby to właśnie nie było tak, że wakacje przyjdą, a ona i tak z tobą nie zamieszka, bo ...rodzice nie pozwolą.
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-03, 13:20   

Próbuję się zdystansować i uspokoić,chyba jakoś mi to idzie.
Jej rodzice niestety są bardzo dziwni. Czasem ma z nimi prawdziwe piekło(nie chcę tutaj podawać szczegółów).
Z moimi nie będzie problemu. Moja mama jest dość wyluzowana pod tym względem i ten pomysł nawet może jej się spodobać.
Jeśli w wakacje dalej nie będą na nic pozwalać,to nie wiem co wtedy zrobię...


Sytuacja się poprawia. Sama zaproponowała spotkanie(może się zgodzą...). Chyba zrozumiała,że mi przeszkadza pisanie podczas rozmowy i wczoraj już tak nie robiła.
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-06-05, 13:24   

No i problemy rozwiązane. Przyjaciółka przemówiła jej do rozsądku i dzięki niej zakończyła znajomość z tym frajerem. On był przyczyną kłótni, więc teraz będzie spokój.
 
     
Bari 
Częsty bywalec



Wiek: 28
Dołączył: 07 Cze 2013
Posty: 515
Wysłany: 2014-06-05, 21:03   

Na razie zakończyła, ale kto wie czy za jakiś czas nie odnowi...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS