hmm może jako sami dla siebie nie wiele ale w oczach facetów to raczej nie dobrze mówi się na ten temat i jest się często dogryzany tej osobie.A czemu takie w ogóle pytanie jak można wiedzieć ??
Jak sie czuje chłopak kiedy kobieta zrobi z niego pantoflarza ? Co wówczas czujecie?
No nie mialem okazji doswiadczyc, ale wiem jak kumple patrza na takiego faceta, to wygląda troche tak jakby dał sie zdominowac kobiecie wiec wychodzi na to ze jest slaby psychicznie, a w konsekwecji sie mu dogryza jak to juz przedmówca wspomnial...
Znam paru takich, zawsze jak temat rozmowy schodzil na życie rodzinne to sie wkurzają, oburzają, lub w ogóle zmieniaja temat...
Sam nie miałem okazji tego odczuć, ale myślę sobie, że nie czuje się aż tak źle, skoro na to pozwala. ;) Wręcz przeciwnie, może się czuć szczęśliwy, jeśli byłby wystarczająco mocno zapatrzony w swoją lubą. Jakkolwiek, mam nadzieję, że nigdy do tego nie dopuszczę.
Jak sie czuje chłopak kiedy kobieta zrobi z niego pantoflarza ? Co wówczas czujecie?
Nie zapominaj, że pewna część męskiego społeczeństwa lubi jak robi się z nich pantoflarzy, podnóżki, służące kobietom. Mam tutaj na myśli preferencje seksualne.
Jednak, jeśli normalny mężczyzna pozwala sobie na zrobienie z siebie pantoflarza, to wybaczcie, ale sama śmieję mu się w twarz.
Znam kilka takich przypadków. Z śmieszniejszych zdarzeń, nie zapomnę kilku sytuacji:
1. Mąż wchodzi do domu wieczorem. Pracę skończył o 16.00, ale potem musiał odebrać dzieci od swojej mamy, zrobić zakupy, przynieść je do domu, posprzątać, zająć się dziećmi po południu, wykąpać je, położyć spać i.t.d. Teraz wraca do domu wieczorem, bo jeszcze zawiózł auto na garaż, a tu od progu patrzy na niego żona... A on co? Kuli się. Dosłownie, ramiona mu się zapadają, kuli się cały i patrzy lękliwie na żonę. Żona ( notabene znajoma moja) wydaje mu kolejne polecenia. Wybuchnęłam śmiechem, jak to zobaczyłam.
2. Znajomy podchodzi i pyta, czy poczęstuję go papierosem. Daję mu, a on chowa się za auto - przykuca i pali i tłumaczy się, że lepiej, aby żona go nie widziała, bo ona mu nie pozwala na palenie. Potem jeszcze wyciąga ode mnie miętusy i z paniką w oczach, pyta, czy czuć, że palił...
3. Gadamy sobie o grach, jeden z znajomych umawia się z nami na wspólny wieczór w grze. Nie przychodzi. Co się stało? Ano żona kazała mu wyłączyć komputer, bo jej przeszkadza, że on sobie przy nim siedzi. Ona serial ogląda i on też musi. Jak mu nie pasuje, to ona zaraz może zabrać dzieci i wyprowadzić się.
4. Inny znajomy pokornie nosi w zębach wypłatę żonie, po nocce w pracy, zawozi dzieci do przedszkola, robi zakupy, taszczy je do domu, a przy wyładowywaniu ich z bagażnika, jego żona drze się przez okno: "Ty debilu zasrany, idioto! Co ty kupiłeś? Miało być to i to! " (takie scenki słychać codziennie. ) Co robi pan? Wsiada potulnie w autko i jedzie kupić to co chciała żona. Kiedyś z nim rozmawiałam, mówił, że nawet o chleb się przyczepić potrafi. Nie ta piekarnia, nie ten kształt, nie taki kolor i.t.d.
Nie wiem skąd się tacy mężczyźni biorą, ale z tego co widzę, to zachowuje się tak większość żonatych. Na palcach mogę policzyć te pary, w których żona nie ubliża mężowi, podejmują decyzje wspólnie i nikt nikogo nie poniża.
Ostatnio zmieniony przez Selcia 2012-08-17, 17:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
