No nigdy nie wiemy na kogo trafimy a świat wirtualny rózni sie od realnego i tylko w realu mozemy sie przekonac jaki kto jest tak na prawdę.Cięzko trafic na porządnego faceta bo albo zboczency,seksiarze albo życiowe ofermy.Na pewno są normalni fajni dojrzali faceci tylko jak na takiego trafić to jak trafic 6 w lotka
Wiek: 30 Dołączył: 02 Lis 2012 Posty: 64 Skąd: Stany / Stalowa Wola
Wysłany: 2012-12-29, 22:57
ewama, Odpuść go sobie. Nie ma sensu się denerwować przez kogoś takiego bo jego zachowanie wcale nie różni się od zachowania dziecka. On coś kręci i tyle.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-30, 13:01
ewama zgadzam się z wszystkimi- facio idzie na łatwiznę i tak na prawdę nie zależy mu na waszej znajomości. Do mnie tez 30 km rowerem jeździł ex, inny przyjeżdżał 70 km (już nie na rowerze, ale z dwoma przesiadkami;p) bez problemu. Jak ktoś chce, to może;p.
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-12-30, 17:23
Ja się śmieję, ale fakt faktem coś takiego może być bardziej niż prawdopodobne. I niby nic nie wnoszące do rozmów pytania typu "a ilu masz bliskich znajomych, jak często się z nimi spotykasz, itp." Coś w stylu ustalenia czy zniknięciem ktoś się szybko zainteresuje, o ile w ogóle. Tak czy tak, trza uważać w sieci, a jak już ma dojść do spotkania, i się wybywa samemu to dać komuś namiary na siebie. Sąsiadka, kolega czy kto tam, gdzie się jedzie, ew. po co, ustalić przewidywany termin powrotu, żeby w razie co był kto wezwać odsiecz .
Koleżanko... Może po prostu wizja spotkania go przeraziła, im mniej czasu było do ustalonego spotkania tym bardziej się wahał? Nie staram się go bronić ale staram się choć troszkę postawić się w jego sytuacji i zrozumieć co mógł czuć... Na prawdę nie wiem co więcej mogę powiedzieć na ten temat...
Wiek: 38 Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 150 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-12-31, 19:40
Kurcze, moj luby, ktorego poznalam w necie na tym forum pierwszy do mnie przyjechal, do domu dodatkowo. Moze poczatkowo byly jakies opory, ale dalismy rade. Pozniej przyjechalam ja do niego, bez stresu, bo wiedzialam do kogo i po co jade no i gdzie I nie zaluje tego Przed nami kolejne spotkania
Nie rozumiem kolesi, doroslych na dodatek, ktorzy najpierw mowia jedno potem robia drugie. Jesli nie chcial, to mogl jasno napisac/powiedziec, ze sorka ale nie da rady. Nie trawie takich ludzi
Ostatnio zmieniony przez Anex86 2012-12-31, 19:42, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 38 Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 150 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-12-31, 21:07
A pozniej my kobiety sie dziwimy, ze faceci sa tacy i siacy. Ja wychodze z zazlozenia, ze jesli mu zalezy to przyjedzie/przyjdzie pierwszy, baaaa nawet pierwszy zacznie mowic o spotkaniu. A jak pojdzie, to juz lepiej
Odpuść i nie przejmuj się... faceci to świnie... wiem co mówię bo znam ich od kąt pamiętam
nie możesz przejmować się wszystkim, skoro tak to nie był Ciebie wart i zasługujesz na kogoś lepszego. Nie przyjechał- trudno, jego strata bo na pewno stracił wiele.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach