Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Co dobrego wyniosłeś/aś ze wcześniejszego związku?
Autor Wiadomość
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-22, 14:27   

nic - bo w żadnym nie byłem.
 
     
baronowa 
Aktywny



Wiek: 30
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 280
Wysłany: 2012-07-22, 15:18   

Mr.eM napisał/a:
nic - bo w żadnym nie byłem.


High five! |D
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-22, 15:35   

baronowa napisał/a:
Mr.eM napisał/a:
nic - bo w żadnym nie byłem.


High five! |D


żuuuuułf : p
 
     
Agnessssa 
Nowy


Wiek: 33
Dołączyła: 06 Lip 2012
Posty: 36
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-07-23, 00:47   

Wyniosłam jedno, że szczerość i prawda jest najważniejsza. Dzisiaj nie mogłabym się związać z osobą po prostu która by mnie oszukiwała. Dlatego boje się zaufać komuś.
 
     
corgi 
Nowy

Wiek: 48
Dołączyła: 22 Lip 2012
Posty: 4
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2012-07-23, 09:55   

że gdy zaśniesz, ktoś delikatnie może przykryć cię kocem
że gdy powiesz - dziękuję ci że jesteś, możesz usłyszeć - to ja dziękuję
że gdy płaczesz ktoś może przytuli cię najmocniej jak tylko facet potrafi i mimo to nie przestaniesz oddychać
że gdy ktoś cię rani, ktoś może stanąć za twoimi plecami
że moje kręcone włosy są najwspanialsze na świecie
że jak przytyje może nie być żadnego tłuszczu tylko erotyczna powierzchnia użytkowa ;)
że związek jest jak ogród, w niezagrabionym potykasz się o suche liście, niepodlewane w nim życie usycha, nieprzycinane róże staję się kolczastymi zaroślami, niepielone ścieżki zarastają, z czasem nie umiesz trafić pod ukochaną jabłoń
że nie to co masz, a co z tym zrobisz
że odpowiadasz za to co mówisz, a nie to co on zrozumiał
że zazdrość staje się powodem do szaleństwa
że gdy bierzesz tylko dając, stajesz się naga
że gdy jesteś naga, nie masz nic do odkrycia
 
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-07-25, 17:32   

Nauczyłem się wielu rzeczy. A przede wszystkim tego, że naprawdę zaufać mogę tylko sobie 8-)
 
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2012-07-25, 21:06   

Raczej potwierdzam słowa Mr. Z ale się jeszcze okaże :p
 
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-07-25, 21:29   

Nightmare95 napisał/a:
Raczej potwierdzam słowa Mr. Z ale się jeszcze okaże :p


Miałem na myśli coś w rodzaju zasady ograniczonego zaufania. W razie czego rozczarowanie będzie mniejsze.
 
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2012-07-25, 21:37   

No wiadomo , wiesz ja jestem w stosunku do innych bardzo ostrożny i mało co komu ufam jest tylko 1 osoba której ufam a więc wiesz :D
 
 
     
dziunia
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-25, 21:46   

mi dała tyle że liczyć mogę tylko na siebie,,, :ysz:
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-07-25, 22:22   

To jest okropnie trudna sprawa. Z jednej strony piszę o ograniczonym zaufaniu, a z drugiej strony wiem, że bez niego zbudowanie związku nie jest możliwe. Rozstanie zawsze wiąże się z takimi emocjami i trzeba je po prostu przeżyć. Problemem są tutaj szeroko rozumiane różnice indywidualne. Ktoś może szybo się pozbierać, inny z kolei będzie rozpamiętywał przez całe lata. Osobiście wolałbym żywić przekonanie, że po prostu mi się nie udało i następnym razem będzie lepiej 8-)
 
 
     
bella47 
Początkujący


Wiek: 58
Dołączyła: 22 Cze 2012
Posty: 145
Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-07-26, 19:51   

Moje małżeństwo nauczyło mnie,że mogę liczyć tylko na siebie,że muszę być twarda babą a czasami wcale nie chcę nią być :-(
 
 
     
edyta_2109 
Nowy

Dołączyła: 28 Lip 2012
Posty: 1
Wysłany: 2012-07-28, 23:13   

mój ostatni związek nauczył mnie:
- że nie wierz do końca facetowi, kłamie i udaje jak z nut,
- nie płać za niego rachunków, nie kupuj mu ciuchów,
- nie mieszkać razem gdy nie jest się tego pewnym,

no i pozytywyz;
- nauczył mnie kochać bezgranicznie,
- radzić sobie gdy mnie rzucił za to jestem mu najbardziej wdzięczna
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-08-11, 22:35   

edyta_2109 napisał/a:
mój ostatni związek nauczył mnie:
- że nie wierz do końca facetowi, kłamie i udaje jak z nut,


Nie wkładaj wszystkich do 1 wora ;-)

Ja nauczyłem sie nie być zazdrosny (tak bardzo) jak to było na początku :-D o negatywnych...to nie ten temat :-D
 
     
dusza
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-12, 12:00   

Co wyniosłem z poprzedniego związku, tylko nie wiem czy to nazywać poprzednim związkiem bo nadal walczę o to by ten związek trwał. Wyniosłem przede wszystkim tworzenie ciepłego pełnego miłości i opieki dom rodzinny. Pamiętam jak w zeszłym roku z, ja i Maria zostaliśmy zaproszeni do szkoły podstawowej na przedstawienie z okazji dnia taty, Sandra najstarsza z córek Marii napisała i przeczytała o swoim najspanialszym tacie i to napisała o mnie, później zostałem zaproszony na estrade i przy wszystkim dostałem od niej własnoręcznie zrobioną laurke która mam do dzisiaj w domu i kwiaty wtedy nie rozumiałem tego przecież tak mało o mnie wiedziała tak mało ja zrobiłem. Dopiero później doszło do mnie że jej dzieci traktują mnie nie jak przyjaciela ale jak własnego ojca jako tego jedynego. Do dzisiaj mam z nimi stały kontakt i nie chce z nimi tego kontaktu stracić
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS