Witajcie
W sumie nie wiem w jakim celu tu piszę,może liczę na to,że ktoś jest chociaż w małej części w podobnej sytuacji do mojej
Jestem facetem, mam prawie 22 lata a jeżeli chodzi o moje relacje z dziewczynami to są one właściwie zerowe,nigdy nie miałem dziewczyny,no dobrze pewnie znajdzie się kilka osób które nie miały,ale czy znajdzie się ktoś kto nawet nigdy się nie całował ani nie przytulał ?
Cóż, ja mam 28 lat i tak się złożyło, iż nigdy nie miałem dziewczyny, nie byłem w żadnym związku, relacji, nigdy się nie całowałem. Także jeszcze wszystko przed Tobą, nie jesteś sam
No cóż,od dziecka byłem zawsze nieśmiałym chłopakiem,potem w wieku 16 lat dopadł mnie okropny trądzik którego następstwem była z kolei Nerwica Lękowa a dokładnie stwierdzona (agorafobia) jeżeli ktoś wie co to jest to wie dlaczego nie da się nawiązać żadnych relacji :)
Niby w wieku 20 lat udało mi się zwalczyć trądzik (Izotekiem) to agorafobia już u mnie utkwiła na dobre,od 2 tygodni jestem na lekach i jest całkiem nieźle,czuję się normalnie,ale jednak nawiązanie z kimś kontaktu nie jest dla mnie proste,po prostu brak doświadczenia :)
Jestem realistą i wiem,że to będzie wieczna samotność,bo takie rzeczy się po prostu czuje,no chyba,że jakaś dziewczyna podejdzie pode mnie i powie mi,zostań moim chłopakiem (...) :)
No ale samotność, to nie jest tylko brak drugiej osoby do związku partnerskiego.
Można być z kimś i też odczuwać samotność, ponieważ to wszystko zależy od tego z kim się tworzy partnerstwo.
Bycie z kimś wcale nie daje żadnej gwarancji na zabicie samotności.
Hmm myślałem,że to,że nie mam znajomych z którymi mógłbym się spotkać,porozmawiać jest sprawą oczywistą :) no ale jeżeli nie to tak,nie mam znajomych z którymi mógłbym gdzieś wyjść itp itd
Niestety, z samotnością trzeba się w pewnych sytuacjach pogodzić.
Ludzie są bezsilni wobec samotności, a tylko momenty i chwile dają jakąś radość i szczęście.
To też zależy, co dla kogoś jest ważne i czym się ktoś kieruje w swoim życiu.
Ja tu tylko dorzuce, ze jezeli liczycz mlody czlowieku, ze pewnego pieknego dnia jakas jasnowidzka wiedzaca ze Ty ,taki samotny itd, zapuka do Twych drzwi i powie: hej, jak sie masz? Oto jestem. Bierz mnie..... to sie grubo mylisz. Wprawdzie gdyby uzyc rachunku prawdopodobienstwa, mialbys moze taka szanse w ciagu nastepnych.....paru tysiacleci, ale chyba tyle nie dotrwasz....
A juz calkiem na powaznie; doputy nie ruszysz tego na czym ciagle w domu siedzisz , niewiele sie zmieni. A bedac miedzy ludzmi zawsze, nieoczekiwanie moze, powtarzam, m o z e zdazyc sie COS, czego Ci serdecznie zycze .
Reasumujac: Rusz DUPE!!
I pojdz jutro jajka poswiecic!
Ostatnio zmieniony przez Bitter 2017-04-14, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach