Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
wakacje- nagorszy czas
Autor Wiadomość
dreamer 
Nowy


Wiek: 32
Dołączyła: 30 Cze 2012
Posty: 3
Wysłany: 2012-06-30, 14:50   

Średnio przepadam za wakacjami. Lubię to, że nie muszę podczas nich się uczyć, mogę w końcu odpocząć. I choć często mi się nudzi, to nie z tego powodu, że nie mam, co robić. Po prostu brakuje mi znajomych ze studiów, z którymi niestety nie mam, jak się spotkać. A tam, gdzie mieszkam, tych kilku znajomych, którzy mi tu jeszcze zostali, albo jeszcze nie wrócili, albo wyjechali już na wakacje.
Mariette, myślałam o wolontariacie, aby zapełnić czymś lukę, ale w mojej najbliższej okolicy czegoś takiego po prostu nie ma.
Więc jedyne co mogę robić, to aż tak bardzo o tym nie myśleć. A jak już naprawdę dopadnie mnie wielka samotność, po prostu dzwonię do koleżanki, byleby ją usłyszeć... Nie czekam, aż ktoś pierwszy się do mnie odezwie. Bo to bez sensu.
Ostatnio zmieniony przez dreamer 2012-06-30, 21:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-30, 16:18   

dreamer napisał/a:
Mariette, myślałam o wolontariacie, aby nie zapełnić czymś lukę, ale w mojej najbliższej okolicy czegoś takiego po prostu nie ma.


Rozumię, nie w każdej miejscowości coś, takiego się znajduje.
Ale może jest sąsiad,/sąsiadka, której potrzeba pomoc? Może zakupy zrobić, wyprowadzić na spacer? A może w lesie czy na działce zebrać owoce?
Pomyślałaś o tym? Napewno nie jedna staruszka/starzec chętnie by przyjął Twoją pomoc?
Popatrz, porozglądaj się w swojej miejscowości. Nie zawsze można wyjeżdżać, ale można komuś pomóc, nawet w wakacje...............
 
     
dreamer 
Nowy


Wiek: 32
Dołączyła: 30 Cze 2012
Posty: 3
Wysłany: 2012-06-30, 22:06   

Mariette, dziękuję za wypisanie różnych możliwości pomocy, ale już tego wszystkiego próbowałam. Tam gdzie mieszkam, na wsi, starsi ludzie mają opiekę - są z nimi ich dzieci, wnuczki, więc tak naprawdę nikogo więcej nie potrzebują. A poza tym jak to na wsi, chcąc zrobić coś bezinteresownie, zawsze wyjdziesz na osobę, która pewnie nie wiadomo ile dorobi się na starszych. Niestety tacy są teraz ludzie, przynajmniej u mnie.
Wolontariat jest chyba fajną sprawą, ale raczej w większym mieście. Albo tam gdzie cię po prostu nie znają i później nie językach wszystkich mieszkańców.
 
     
Karuta 
Aktywny



Wiek: 30
Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 274
Wysłany: 2012-06-30, 22:10   

dreamer napisał/a:
Tam gdzie mieszkam, na wsi,


Na wsi *.*, ja bym chciała mieszkać, wyjść na dwór spokojnie w słoneczny dzień i rysować *.* *.* *.*
 
     
dreamer 
Nowy


Wiek: 32
Dołączyła: 30 Cze 2012
Posty: 3
Wysłany: 2012-06-30, 22:15   

Wieś jest cudowna, ale czasami nie ma, co tam robić. Obecnie brakuje mi wielkiego miasta, gdzie mogę w każdej chwili wyjść do kina, na zakupy. A cóż, wieś to wieś. Okolica jest ładna, ale wszędzie daleko. A niestety nie umiem malować, więc trudno mi robić cokolwiek tutaj, nie licząc czytania, słuchania muzyki, oglądania tv i spacerów z psem. Ale może po prostu jestem za mało kreatywna? :P
 
     
ampedusa 
Nowy


Wiek: 29
Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 17
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-07-01, 22:29   

wieś jest cudowna, miasto jest cudowne ale na dłuzszą mete wszsytko nudzi... do wszystkiego czlowiek sie przyzwyczaja... nie wiem czy jestes za malo kreatywna, wydaje mi sie trzeba znaleźć sobie jakąs pasje - której ja wciąz poszukuje- ktora nas po prostu wciagnie, ale nie na kilka dni, ale na zawsze... co inngo mozna robic? :/
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-02, 22:59   

Jest takie przysłowie; "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma".
Miasto czy wieś mają swoje uroki. Na wsi jest spokojniej mieszkać, nie ma takiego szumu, autostrad. Czyste świeże powietrze.
Ci co mieszkają w mieście, chętnie by przeprowadzili się na wieś, Ci drudzy odwrotnie z wiosek chcieliby do miasta. Człowiek z niczego jest niezadowoliny.

Ja mieszkam w dużym mieście, mam y okooło, 400 tysięcy ludzi. Męczące jest to wszystko.
 
     
panna Z. 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 207
Wysłany: 2012-07-03, 00:32   

Cytat:
Ci co mieszkają w mieście, chętnie by przeprowadzili się na wieś, Ci drudzy odwrotnie z wiosek chcieliby do miasta. Człowiek z niczego jest niezadowoliny.


Ja jestem bardzo zadowolona, że mieszkam w mieście ;). Na wieś lubię za to pojechać co jakiś czas, żeby odpocząć.
 
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2012-07-03, 05:05   

ja tak samo jak panna Z., na wieś jeżdzę co jakiś czas żeby odpocząć.Bo żeby na dłuższą metę to może i bym chciał ale jak to wiadomo na wsi to wszędzie daleko a dojazd też jet nie ciekawy więc jak nie masz samochodu to możesz być uwięziony
 
 
     
kgkrzysztof
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-03, 15:10   

Proponuje swoje towarzystwo. Moze ktos jest z Warszawy, lubi jazde na rowerze, spacery po parku. Mozna cos milego zorganizowac. Nie cierpie wakacji, nikt wtedy nie ma czasu, wszyscy gdziej wyjezdzaja, ja im zazdroszcze ze maja z kim, mnie poza praca w wakacje nic juz nie cieszy.
Ostatnio zmieniony przez kgkrzysztof 2012-07-03, 15:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Karolina
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-05, 16:52   

Też jestem samotna...ale cieszę się że niedługo będę mieć urlop :yes:
Nie rozumiem, jak można nie potrafić zagospodarować sobie dwóch miesięcy wolnego czasu :oczko:
Zadzwońcie do znajomych i zorganizujcie np. wycieczkę na rowerach, idźcie na basen, nad rzekę, jedźcie na festiwal...poczytajcie, zacznijcie coś trenować, poszukajcie nowych pasji...
Jest nieskończona liczba możliwości, żeby wykorzystać wolny od nauki/pracy czas :usmiech:
Ja też nie miałam z kim wyjechać na urlop...więc jadę z mamą :usmiech: Wcale nie jest mi wstyd, że w wieku 28 lat będę z nią spędzać wakacje :usmiech: Zorganizowałam sobie czas w taki sposób, że na pewno nie znajdę chwili na nudę.
A co do samotności to są dwa wyjścia: zaakceptuj lub staraj się jej pozbyć! Ja swoją samotność polubiłam :oczko:
 
     
marshil 
Nowy

Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 12
Wysłany: 2012-07-05, 20:59   

Znam to. Mam bardzo podobnie.
 
     
ampedusa 
Nowy


Wiek: 29
Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 17
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-07-06, 16:07   

Karolina napisał/a:
Też jestem samotna...ale cieszę się że niedługo będę mieć urlop :yes:
Nie rozumiem, jak można nie potrafić zagospodarować sobie dwóch miesięcy wolnego czasu :oczko:
Zadzwońcie do znajomych i zorganizujcie np. wycieczkę na rowerach, idźcie na basen, nad rzekę, jedźcie na festiwal...poczytajcie, zacznijcie coś trenować, poszukajcie nowych pasji...
Jest nieskończona liczba możliwości, żeby wykorzystać wolny od nauki/pracy czas :usmiech:
Ja też nie miałam z kim wyjechać na urlop...więc jadę z mamą :usmiech: Wcale nie jest mi wstyd, że w wieku 28 lat będę z nią spędzać wakacje :usmiech: Zorganizowałam sobie czas w taki sposób, że na pewno nie znajdę chwili na nudę.
A co do samotności to są dwa wyjścia: zaakceptuj lub staraj się jej pozbyć! Ja swoją samotność polubiłam :oczko:



wiesz, podziwiam Cie... ja nie umiem ani tego zmienic ani zaakceptowac tylko...sama nie wiem... dołować sie? naprawdę podziwiam. ;) umiesz sie cieszyc...
 
     
Dreamska
Aktywny



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 470
Wysłany: 2012-07-06, 23:43   

Cytat:

Też jestem samotna...ale cieszę się że niedługo będę mieć urlop
Nie rozumiem, jak można nie potrafić zagospodarować sobie dwóch miesięcy wolnego czasu
Zadzwońcie do znajomych i zorganizujcie np. wycieczkę na rowerach, idźcie na basen, nad rzekę, jedźcie na festiwal...poczytajcie, zacznijcie coś trenować, poszukajcie nowych pasji...
Jest nieskończona liczba możliwości, żeby wykorzystać wolny od nauki/pracy czas
Ja też nie miałam z kim wyjechać na urlop...więc jadę z mamą Wcale nie jest mi wstyd, że w wieku 28 lat będę z nią spędzać wakacje Zorganizowałam sobie czas w taki sposób, że na pewno nie znajdę chwili na nudę.
A co do samotności to są dwa wyjścia: zaakceptuj lub staraj się jej pozbyć! Ja swoją samotność polubiłam
_________________

Mam podobne podejście do wakacji jak Ty! :)
Łatwo się siedzi na tyłku i jęczy, że jest źle. ;-) Może warto się ruszyć i coś zorganizować? Ja w te wakacje będę sie sama uczyć podstaw hiszpańskiego, nadrobię zaległości w lekturze i w końcu moze poeksperymentuję z filcem oraz sutaszem:) Po za tym spróbowałam odnowić kontakt z kolezanką ze studiów, no i udało się! wybieramy się razem do zakopanego potem może nad morze, a przy okazji ona wpadnie do mnie do Krakowa:)
Ostatnio zmieniony przez Dreamska 2012-07-06, 23:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Karolina
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-08, 17:22   

ampedusa napisał/a:
wiesz, podziwiam Cie... ja nie umiem ani tego zmienic ani zaakceptowac tylko...sama nie wiem... dołować sie? naprawdę podziwiam. ;) umiesz sie cieszyc...

Za co mnie podziwiasz? Przecież sama mogłabyś mieć takie podejście jak ja :yes: Kiedyś patrzyłam na sprawę wakacji w ten sam sposób co Ty. Obecnie widzę ile zmarnowałam czasu przez takie nastawienie. Masz wakacje, możesz odpocząć, poświęcić czas na rzeczy, które w ciągu roku szkolnego/akademickiego/pracowniczego musiałaś sobie odpuścić z braku możliwości ich zrealizowania. Ja cały rok czekałam na kolejne 2 tygodnie urlopu, kiedy będę mogła zwolnić tempo, zrelaksować się, skupić na przyjemnościach. Nawet gdyby jedyną opcją był samotny wyjazd w góry/nad morze, to i tak bym się zdecydowała. Musimy nauczyć się realizować swoje marzenia samemu, nie oglądając na to czy będzie nam w tym ktoś towarzyszył. Mam znajomego, który mino sporej liczby znajomych czasem zupełnie sam wyjeżdża w różne atrakcyjne turystycznie miejsca w Polsce. Kiedy go spytałam, czy mu nie smutno/samotnie, odpowiedział: "Wiesz, nigdy nie zobaczysz tylu ciekawych szczegółów danego miejsca, nie odczujesz tak dobrze jego klimatu i nie zapamiętasz tego co tam przeżyłeś, jak właśnie spędzając czas samemu ze sobą i miejscem w którym się znalazłeś". Uwierz mi, że wiele osób sporo by oddało za komfort jaki Ty masz - dużą ilość wolnego czasu, w którym nikt Cię nie ogranicza. Więcej optymizmu! Pamiętaj, nikt nie przyjdzie do Ciebie i nie zaproponuje Ci "nowego, lepszego życia". To TY musisz o nie zawalczyć :przytul:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS