Proponuje komuś spotkanie, i ta osoba nawet się nie odezwie, mimo że na początku pisała chetnie. Nawet prostego, sorry nie jestem zainteresowana, nie potrafią odpisać.
widocznie jestem desperatem, i nawet nie potrafię tego zamaskować.
Ostatnio zmieniony przez ElMapet 2013-11-30, 13:52, w całości zmieniany 1 raz
Mam podobny problem. Sprawiam świetne pierwsze wrażenie i na tym się kończy.
To jest niemal utarty już scenariusz, po pierwszym spotkaniu słyszę, że było super, czasami słyszę nawet "spotkajmy się jeszcze". I Kiedy próbuję się znowu spotkać, to ona "nie ma czasu" albo "kogoś sobie już znalazła" albo zwyczajnie z bezczelną szczerością mówi, że nie jest zainteresowana.
A raptem dzień wcześniej spotkaliśmy się po raz pierwszy, przegadaliśmy przy stoliku cały wieczór aż nas wywalili z knajpy, chodziliśmy jeszcze przez pół nocy ulicami, albo dla odmiany wyrwaliśmy się wcześniej z imprezy na szybki numerek w parku. Potem czułe słodkie pożegnanie, obietnice, spotkajmy się jeszcze, itp. I przychodzi następny dzień i taka laska traktuje mnie jakby nic się nie stało. Spławia mnie smsami albo wcale nie odpisuje. Czasami tak jest po pierwszym a czasami po 2-3 spotkaniach. Czuję się autentycznie jak dziwka. Do zabawy na jeden wieczór. Tylko że mi nawet za to nie płacą.
abc [Usunięty]
Wysłany: 2013-12-06, 13:41
Przepraszam bardzo, ale czego się spodziewasz po dziewczynie, która na pierwszym spotkaniu pieprzy się z nieznajomym w parku? Deklaracji miłości na całe życie? Powodzenia zatem
Przepraszam bardzo, ale czego się spodziewasz po dziewczynie, która na pierwszym spotkaniu pieprzy się z nieznajomym w parku? Deklaracji miłości na całe życie? Powodzenia zatem
to co w takim razie powiesz o tych które sie nie pieprzą w parku? Tylko patrzą w gwiazdy i rozmawiają o swoich marzeniach? Jest ciepło romantycznie i przyjemnie. A od następnego dnia zwyczajnie próbują się mnie pozbyć?
Pamiętam swoją drugą randkę w życiu, bo pierwsza to akurat kompletna pomyłka. Było bardzo romantycznie, mieliśmy po 14 lat. Nie było żadnego pieprzenia w parku ani nic z tych rzeczy. Następnego dnia wieczorem znowu wpałem po nią, żeby zabrać ją gdzieś w fajne miejsce. Powiedziała, żebym poczekał na dole. Czekałem, po 5 minutach przyszedł jej starszy brat i normalnie bez słowa spuścił mi wpier...
i co? przypadek?
Nie przypadek, przerobiłem takich przypadków więcej, więc wiem, że te dupy po prostu takie są. Miły wieczór słodkie słowka pierdu pierdu a potem spadaj. Znaleźć normalną kobietę, która poważnie podchodzi do życia to graniczy z cudem.
Tylko nie rozumiem po co się w ogóle umawiać z facetem który ci nie pasuje. I udawać że przez cały czas jest super i dobrze się bawisz. I robić przy tym z siebie idiotkę a z niego co najmniej dziwkę.
"chodziliśmy jeszcze przez pół nocy ulicami, albo dla odmiany wyrwaliśmy się wcześniej z imprezy na szybki numerek w parku"- z całym szacunkiem adam_z_drzewa , ale sam zrobiłeś z siebie "dziwkę"...
to co w takim razie powiesz o tych które sie nie pieprzą w parku? Tylko patrzą w gwiazdy i rozmawiają o swoich marzeniach? Jest ciepło romantycznie i przyjemnie. A od następnego dnia zwyczajnie próbują się mnie pozbyć?
A potem nie byłoby:
adam_z_drzewa napisał/a:
Czuję się autentycznie jak dziwka. Do zabawy na jeden wieczór. Tylko że mi nawet za to nie płacą.
może?
adam_z_drzewa napisał/a:
te dupy po prostu takie są
Więc zadawaj się z kobietami, a nie z dupami, nie będzie żalu.
Jak na pierwszym spotkaniu idziecie na "numerek" do parku to wiadomo, że nic z tego nie będzie, bo panna już ma za sobą takich akcji pewnie mnóstwo, i bałabym się zarazić czymś nawet.
Nie chcą się spotykać? To nie. Czekać na taką, która będzie chciała. Ale takie desperackie zagrywki z seksem od razu są nieco żałosne, z obu stron.
Ostatnio zmieniony przez Vyar 2013-12-06, 16:13, w całości zmieniany 1 raz
abc [Usunięty]
Wysłany: 2013-12-06, 16:27
Vyar napisał/a:
adam_z_drzewa napisał/a:
te dupy po prostu takie są
Więc zadawaj się z kobietami, a nie z dupami, nie będzie żalu.
Określając kobietę mianem "dupa" pokazujesz tylko jak wiele masz do niej szacunku. Jakim prawem spodziewasz się, że którakolwiek zatem będzie szanować ciebie? Widocznie te, które z tobą nie spały dostrzegły to wcześniej i zamiast rzucić ci tym prosto w twarz, kulturalnie skończyły spotkanie i więcej się nie odezwały. I wcale im się nie dziwię.
Ostatnio zmieniony przez abc 2013-12-06, 16:29, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach