Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Samotność z wyboru?
Autor Wiadomość
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-09-12, 21:33   Samotność z wyboru?

Witam, jestem ciekawe jak to jest w Waszym przypadku... jesteście samotni z własnego wyboru? Tzn. czekacie na tą jedyną osobę i dlatego określacie się jako single czy może po prostu - w co szczerzę wątpię - nie pojawił się jeszcze w Waszym życiu nikt kto okazałby Wam choć trochę sympatii, która przy odpowiedniej pielęgnacji mogłaby się przeobrazić w prawdziwą, szczerą miłość? A może jesteście tak zdesperowani, iż czekacie na kogokolwiek, bez znaczenia na wszystko, kto okazałby Wam choć namiastkę uczuć?
 
     
jedru 
Początkujący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 176
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-09-13, 14:29   

Singlem nie jestem z wyboru, teorię mam taką, że nie znalazła się jeszcze kobieta która potraktowała by mnie inaczej niż "tylko" przyjaciela, czy "faceta na chwilę" ;) ale to tylko teoria :P
Zdesperowany jestem :P ale nie wejdę w związek z kimś zanim tej osoby nie poznam ;)
Marcin1991, zadałeś dużo pytań, może napisz też jak jest w twoim przypadku? :P
 
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-09-13, 21:51   

jedru napisał/a:
Zdesperowany jestem :P ale nie wejdę w związek z kimś zanim tej osoby nie poznam ;)


Patrząc na konstrukcję zdania, którą zdecydowałeś się wykorzystać, wynika jasno, że zdesperowany nie jesteś. :) ALE, mniejsza z tym. Mój obecny stan - mimo obecności na takim forum - trudno jest nazwać desperacją. Nie interesuje mnie bowiem związek z kim popadnie, bo to byłaby raczej zabawa na krótką metę, zapewne - w pewnym stopniu - krzywdząca dla jednej lub/i drugiej strony. Wychodzę z założenia, że jeżeli się już z kimś wiązać, to z sercem i na dłuższy czas, o ile nie na stałe. O dziwo, zarówno przed moją małą metamorfozą, jak i w późniejszym czasie, było kilka panien, które ewidentnie 'coś ode mnie chciały', jednak nie było w nich nic, co by mnie do nich przyciągało. Nie mam tu na myśli urody, bo były to naprawdę urodziwe dziewczyny, lecz chodzi mi raczej o charakter i zainteresowania - bo ileż można by rozmawiać z kimś kto interesuje się np. TYLKO muzyką, a na pytanie czego słucha najchętniej odpowiada "a wszystkiego po trochu" i kończy rozmowę czekając na cud... Dlatego też, szukam wśród tej szarej (często pstrokatej) masy, która mnie na co dzień otacza, tej jednej pasjonującej perełki, będącej dla mnie lekiem na całe zło tego brutalnego świata.
 
     
hfs
Nowy

Dołączył: 14 Wrz 2013
Posty: 1
Wysłany: 2013-09-14, 00:52   

Witam, jestem nowy, ale od czasu do czasu przeglądam forum. Temat ciekawy, to postanowiłem też coś tam skrobnąć. Ja czekam, a właściwie to sądzę, że już się doczekałem kogoś godnego uwagi, kogo byłbym gotów wpuścić do swojego życia. Tak, drugi raz w życiu czuję, że spotyka mnie coś wyjątkowego. Kiedyś byłem jednak niedojrzały. Teraz lat przybyło i człowiek myśli inaczej. Sęk tkwi jednak w tym, że wydaje mi się, że chyba przyzwyczaiłem się do swojej samotności. Tym samym mam wątpliwości, bo nie chcę ranić, tym bardziej tak wyjątkowej na tle, jak to napisał kolega wyżej, "szarej masy" osoby. Kończąc nigdy nie interesowały mnie chwilowe znajomości. Powodzenia w szukaniu szczęścia, tej wyjątkowej perełki ;-) .
Ostatnio zmieniony przez hfs 2013-09-14, 00:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-09-15, 11:25   

Co jak co, ale miłość to naprawdę interesujące uczucie. Tylko raz ogarnął mnie ten stan, jednak przez cały okres jego trwania myślałem tylko o jednej damie i było to naprawdę fascynujące doświadczenie. Póki nie przekonałem się na własnej skórze, że świat może się kręcić tylko wokoło jednej osoby to te wszystkie książkowe i filmowe historie miłosne brałem za budy na resorach. Niemniej, uważam, że jeżeli ktoś jeszcze nie doświadczył miłości to może łatwo ją pomylić z pospolitym zauroczeniem.
 
     
someone89
Nowy

Dołączył: 08 Wrz 2013
Posty: 15
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2013-09-16, 13:06   

Bradley Manning, Julian Assange po rozwalonym związku, parę innych mniej lub bardziej znanych osób. Myślę, że da się samemu żyć w pojedynkę ;)
 
     
surykatka1992 
Nowy


Wiek: 31
Dołączyła: 20 Sie 2013
Posty: 33
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-09-17, 14:27   

Ze mną jest tak, że jeśli już kogoś poznam i ta osoba się mną wstępnie zainteresuje, okazując mi to w jakiś sposób, to zaczyna przeze mnie przemawiać nieśmiałość i niska samoocena na tyle, że rezygnuję z kontaktu z tą osobą. Po prostu za każdym razem zauważam, że poznana osoba jest ode mnie lepsza i znajomość się urywa. Takie błędne koło: poznając kogoś cieszę się tym, ale tylko przez chwilę, do momentu aż dotrze do mnie, że jestem w jakiś sposób gorsza.
Nie wiem, czy jest to odpowiedzią na Twoje pytania, ale tak to właśnie ze mną jest..

Za tym, że jestem zdesperowana przemawia na pewno fakt, że szukam kogoś na czatach, wierząc w to, że ludzie tam, mają coś w głowie.. Często jednak się zawodzę..
 
 
     
owca_wojenna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-17, 14:47   

Surykatko ja mam podobnie, tylko że tak szybko nie rezygnuję ze znajomości. Co prawda pierwsza się do ludzi rzadko odzywam, ale to nie znaczy że mam ich wszystkich gdzieś. Mam niską samoocenę i czasem mam wrażenie że jak ktoś jest dla mnie miły to robi to z litości i to takie dla mnie trochę niewygodne. Po jakimś czasie przechodzi i jest ok. Nie potrafię zauważyć, że ja też mogę być dla kogoś ważna.

Możliwe, że jestem samotnikiem z wyboru. Nie potrafiłabym rozmawiać nawet o jakichś zainteresowaniach czy pasjach, z osobą w której coś mi nie pasuje. Nie musi to być wygląd, bo ja na to nie patrzę, ale sposób w jaki ze mną rozmawia i chyba dlatego szukam tylko takich 'idealnych' osób. Takich przy których moje reakcje nie będę udawane i wymuszane. Nie umiem tego nawet określić. Po części też miałam pecha co do poznawanych ludzi i w swoim otoczeniu i to mnie w dużym stopniu odepchnęło od kontaktów z ludźmi.
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-09-17, 16:49   

Czemu posiadacie tak niską samoocenę? Co robicie, aby to poprawić?
 
     
owca_wojenna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-17, 20:41   

Ja zostałam w dzieciństwie strasznie zdołowana. Miałam bardzo nieprzyjemne koleżanki. Nie wiem czemu zaczęli mnie ignorować i znajdowali sobie "lepszych" ludzi do zabawy czy spędzania czasu. Zawsze czułam się gorsza. Tak zostało i do teraz.

Nie wiem jak z tym walczę. Szukam fajnych ludzi i to tylko w necie, znajomych którzy podzielali by moje pasje czy zainteresowania, nie mam w okolicy. Rok temu zaprzyjaźniłam się z pewną osobą i to mi bardzo pomogło. Teraz czuję się lepiej, nawet jak już z nią nie rozmawiam tak jak dawniej. Wróciła mi część wiary w siebie. Nadal mam jeszcze problemy ale są już inne i staram się z nimi walczyć, nie uciekać tak jak kiedyś.
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-09-17, 21:31   

Należy Ci się pochwała za to, że podjęłaś walkę. Nawet jeżeli przegrasz jakąś mniejszą potyczkę, to pamiętaj zawsze, że to nie koniec batalii i możesz jeszcze wiele ugrać, trzymam kciuki, abyś jeszcze bardziej uwierzyła w siebie i we własne możliwości.
 
     
someone89
Nowy

Dołączył: 08 Wrz 2013
Posty: 15
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2013-09-18, 11:35   

Poczytajcie sobie o nwo. Tam jest źródło tego wszystkiego.
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-09-18, 12:21   

Poczytajcie o nwo, ale bez spiskowego bełkotu, a jeśli nie jesteście w stanie oddzielić jednego od drugiego, to lepiej nie czytajcie w ogóle.
 
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-09-18, 20:11   

Przepraszam, ale co ma piernik do wiatraka? Nie popadajmy w paranoję... Niedługo, gdy przewrócimy się na ulicy będziemy w tym węszyć intrygę byłych przywódców ZSRR?
 
     
jedru 
Początkujący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 176
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-09-18, 20:48   

Marcin1991 napisał/a:
Patrząc na konstrukcję zdania, którą zdecydowałeś się wykorzystać, wynika jasno, że zdesperowany nie jesteś. :)

Niczego nowego do dyskusji nie wniosę, ale masz rację nie jestem zdesperowany, jestem zdeterminowany. Sorry za pomyłkę :)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS