samotne pójście do kina
kiedy nie ma do kogo gęby otworzyć
przesiadywanie w domu samemu wieczorami podczas gdy inni za oknem idą na imprezę / wracają z imprezy
zakłopotanie i strach przed tym co zrobic i jak sie zachować gdy jednak ktoś cię na jakąs imprezę zaprosi
przesiadywanie na forum o samotności i czytanie / pisanie postów w nadziei że to coś w życiu zmieni na lepsze
złość gdy rodzice ci wytykają ze nigdzie nie wychodzisz...
gdy jestes w starym towarzystwie i nie umiesz sie z nimi juz tak dobrze bawić jak kiedys
kiedy w tłumie zawsze czuję sie najsamotniejszy i najgorszy
14 luty...
Ostatnio zmieniony przez maro_25 2012-08-27, 00:36, w całości zmieniany 1 raz
Brakiem partnerki, osoby na dobre i na złe o wspólnych zainteresowaniach, do wspierania siebie nawzajem w trudnych sytuacjach i cieszenia się wspólnym szczęściem. Oraz aspekty fizyczne. Częte przytulanie wydłuża życie i podnosi poziom endorfin najlepszy i najtańszy narkoty.
Wiek: 38 Dołączyła: 15 Sie 2012 Posty: 150 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-08-27, 23:35
Najgorsze sa wieczory, kiedy czlowiek siedzi przed tv i nagle odczuwa pragnienie przytulenia sie, schowania sie w ramionach ukochanej osoby.
Imprezy... jakos mnie do nich nie ciagnie ale mimo czsdem dobija samotne siedzenie wieczorem we wlasnym pokoju.
Dobrze, ze mam psa ktory przychodzi, kladzie leb na moich kolanach i patrzy tymi bursztynowymi oczetami i czasem zaczepi lapa albo klapnie paszcza - nie w sposob sie nie rozesmiac. Jedyne stworzenie, ktore kocha i teskni bezgranicznie....
Rodzice marudzacy, ze czas kogos sobie znalezc... lawiej powiedziec niz zrobic, ciezko sie zebrac...
Strach przed odrzuceniem, kiedy pojawia sie jakas szansa na horyzoncie najlatwiej schowac glowe w piasek i udawac, ze mnie to nie dotyczy.
Brak osoby, z ktora mozna podzielic sie radosciami i smutkami...
Taaaa... 14 luty... ja juz tej daty od kilku lat nie zaznaczam w robionych przeze mnie kalendarzach.
Najgorsze sa wieczory, kiedy czlowiek siedzi przed tv i nagle odczuwa pragnienie przytulenia sie, schowania sie w ramionach ukochanej osoby.
Imprezy... jakos mnie do nich nie ciagnie ale mimo czsdem dobija samotne siedzenie wieczorem we wlasnym pokoju.
Dobrze, ze mam psa ktory przychodzi, kladzie leb na moich kolanach i patrzy tymi bursztynowymi oczetami i czasem zaczepi lapa albo klapnie paszcza - nie w sposob sie nie rozesmiac. Jedyne stworzenie, ktore kocha i teskni bezgranicznie....
Rodzice marudzacy, ze czas kogos sobie znalezc... lawiej powiedziec niz zrobic, ciezko sie zebrac...
Strach przed odrzuceniem, kiedy pojawia sie jakas szansa na horyzoncie najlatwiej schowac glowe w piasek i udawac, ze mnie to nie dotyczy.
Brak osoby, z ktora mozna podzielic sie radosciami i smutkami...
Taaaa... 14 luty... ja juz tej daty od kilku lat nie zaznaczam w robionych przeze mnie kalendarzach.
gdybym mogl tak psa w domu trzymać...
a 14 luty to sie sam mimowolnie przypomina a raczej wprasza nie proszony...
Brak osoby, z którą można wyjść z domu, spędzić miło czas, zabawić się.
Jutro mam zawody i nie mam nawet z kim jechać, bo ani kolegów prawdziwych nie mam, a rodzina ma mnie gdzieś, wnerwiające to jest. Całe życie zdany wyłącznie na siebie.
Ostatnio zmieniony przez Yogi 2012-09-01, 21:54, w całości zmieniany 1 raz
maro_25 nic nie szkodzi miec piesa nawet jakiegos malutkiego np york
taa... niestety nie mieszkam sam wiec nie za bardzo mam tu wybór w tej kwestii a druga sprawa ze mam juz psa który obecnie mieszka sobie na dworze w budzie i nie ma szans żeby mieszkał w domu gdyz to typowy futrzak...
powodzenie z czyms takim w domu....
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-02, 23:00
Moja samotność objawia się tym, że co wieczór, przed snem, staram się zbudować wehikuł czasu.
samotność to stan umysłu, który objawia się u mnie brakiem drugiej osoby obok, na razie mam nadzieję że kiedyś ktoś taki się znajdzie, a jeśli nie, to będę musiał zakochać się w tej samotności
iris [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-04, 10:19
Jeśli mogę się tu jeszcze wypowiedzieć, to dodam, że samotność mogę porównać do stylu życia Egipcjanek, kobiet chodzących w kwefach, burkach itd, które nie mogą nigdzie wychodzić, nawet poza mur domu. Ich życie jest i będzie więzieniem. Dla mnie samotność jest więzieniem.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-05, 19:06
Wiecie czym jest samotność? Gdy w Twoje urodziny nie dzwoni telefon, w ogóle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach