Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Same zawody.
Autor Wiadomość
marcinex 
Nowy

Dołączył: 16 Wrz 2017
Posty: 14
Wysłany: 2018-11-25, 22:21   Same zawody.

Nigdy nie mialem specjalnie wielu znajomych ani przyjaciol. Kiedys myslalem ze mam 1, ale szybko okazalo sie ze to bylo tylko zludzenie. Kiedy w 3 liceum zaczela mi bardziej doskwierac samotnosc staralem sie robic co tylko moglem by to zmienic. Generalnie w szkole zawsze staralem sie robic cos zeby jakos zainstniec, zeby nie siedziec samemu w koncie, czesc z tych rzeczy byla glupia, czesc nie i mimo ze mialem swiadomosc ze skonczy sie szkola i prawdopodobnie skoncza sie wszystkie kontakty z tymi ludzmi, wciaz sie dla nich staralem. Moze ciezko to nazwac staraniami, ale robilem rzeczy wbrew sobie by nie byc nikim. Oczywiscie nie byly to zadne spektakularne rzeczy, raczej typu rozmowa z kims mimo ze nie mialem na ta rozmowe ochoty, a temat mnie nie interesowal. Otworzylem sie troche na ludzi i myslalem ze wszystko idzie w dobrym kierunku mialem takich 2 kolego, ktorzy mimo ze byli dziwni i mozna by ich nazwac wyrzutkami to dobrze mi sie spedzalo z nimi czas. Udalo nam sie po szkole kilka razy spotkac i myslalem ze bedzie fajnie, ze zostaniemy przyjaciomi, bedziemy sie spotykac, robic razem rzeczy. Znalem ich ograniczenia i nie oczekiwalem zbyt wiele, ale chocby spotykanie sie raz na miesiac by mnie zadowolilo. Niestety to byly tylko mrzonki. Jeden kolega ma w zyciu tylko 1 cel jakim jest niespelniona milosc od lat, za kazdym razem kiedy go spotykam mowi mi tylko o tym, nic innego go nie interesuje, nie chce sie spotykac, moje problemu wgl go nie interesuja. Drugi zas tez zaniechal spotkan, mimo ze udalo mi sie jeszcze raz z nim spotkac pod koniec wakacji, to potem juz nic, nieodpowiada na wiadomosci, a jak odpowiada to z miesiecznym opoznieniem, nie jest chetny do spotkan, ani do niczego. Wiem ze moze brzmi to troche jakbym to ja byl problemem, ale to raczej nie to bo po prostu trzeba by to torche bardziej opisac, a nie bede az tyle pisac. Podsumowujac, kiedy myslalem ze udalo mi sie znalesc przyjaciol, albo chociaz kolegow to okazalo sie ze to bylo tylko zludzenie. Teraz chodze na studia i tu atmosfera jest juz wgl beznadziejna,kazdy jest z innego miasta i dojezdza wiec jakies wieksza mozliwosc poznania sie odpada, w sumie malo czasu spedzamy razem bo przerw jest malo, rozmowa z nimi tez nie zabardzo m isie klei, ok sa mili, ale co z tego. Jestem troche zalamany bo czuje sie pod sciana nie widze juz zadnych mozliwosci nawiazania nowych znajomosci, niektorzy czesto pisali ze studia to ostatni moment na zdobycie przyjaciol, w moim przypadku jest juz chyba za pozno. Jestem mega zawiedziony bo rzeczywistosc wgl nie pokrywa sie z marzeniami i amerykanskimi filmami, wiem ze to slabe przyklady, ale tak nie wiele bym pragnal, a nie mam nic.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS