Co by tam nie mówić kobiety jak są same to są zgorzkniałe. Nie mogą być same.
Facet da sobie rade. Połowi rybek , kupi sobie piwko. Jemu jest nieźle.
Kobieta bez faceta czuje się gorsza.
Ostatnio zmieniony przez jacek54pp 2015-02-21, 08:32, w całości zmieniany 1 raz
Ja się nie czuję gorsza Nieraz nawet lepsza, bo z wieloma rzeczami radzę sobie sama, pomijają kwestię zapłodnienia wydaję się sobie być w miarę samowystarczalna.
Ale są kobiety będące w związkach uważające te samotne za mniej wartościowe. Jedna taka mi powiedziała, że każdy samotny, obojętnie czy singiel/ka, rozwodnik/czka, wdowiec/wdowa to patologia. czyli mamy 5 mln osób patologicznych w Polsce, bo pon tyle jest osób żyjących samotnie z różnych względów.
W sumie mogę "pogratulować" jej facetowi wyboru.
Ja się nie czuję gorsza Nieraz nawet lepsza, bo z wieloma rzeczami radzę sobie sama, pomijają kwestię zapłodnienia wydaję się sobie być w miarę samowystarczalna.
Ale są kobiety będące w związkach uważające te samotne za mniej wartościowe. Jedna taka mi powiedziała, że każdy samotny, obojętnie czy singiel/ka, rozwodnik/czka, wdowiec/wdowa to patologia. czyli mamy 5 mln osób patologicznych w Polsce, bo pon tyle jest osób żyjących samotnie z różnych względów.
W sumie mogę "pogratulować" jej facetowi wyboru.
Nie wierze liliana
Wygląda na to że tak boli że strach się przyznać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach