Nawiązując do tematu, osoba, która czuje się samotna, zamyka się w sobie, pomimo tego, że potrzebuje towarzystwa i chcę to wyrzucić z siebie, jednocześnie się oddala od wszystkich, bo kiedy inni pytają "Co u Ciebie?", co ma znowu odpowiedzieć - "Nic ciekawego.", "Dobrze?" , a kiedy ktoś będzie dopytywał, zacząć mówić co ją/jego tak naprawdę gryzie. Ludzie wbrew pozorom nie lubią za dużo słuchać o problemach innych, szczególnie, kiedy w danej chwili są szczęśliwi i nie chcą tego psuć.
Rady typu: "Wyjdź do ludzi" , "Wyjdź z domu" są na pewno dobre, jednak podwójnie gorsze do wykonania, gdy jest się samemu, jest się samotnym, a co za tym idzie ma się wątpliwe poczucie własnej wartości i szczerze się wątpi w siebie. Człowiek chcę wtedy poznać nowych ludzi, by porozmawiać, by zapomnieć, jednak jednocześnie ten brak pewności siebie, blokuje go i się zamyka.
To jest właśnie ten "wspaniały" PARADOKS SAMOTNOŚCI.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach