Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak sobie radzic z samotnoscia??
Autor Wiadomość
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-09-08, 21:18   

Temat kapkę zamarł, ale chyba nikt się nei obrazi jak się tutaj wypowiem :mrgreen:
Nie odwołam się do powyższych postów, jest ich trochę, a zaznajomienie się z nimi chwilę by mi zajęło... A leń jestem :ysz:

Więc, uczucie samotności udaje mi się odpędzić grając. Może się to wydać niedojrzałe, czy dziwne, ale tak właśnie jest. Grając w te czy inne gry nie myślę o tym, że trzymam się z daleka od ludzi, jestem skupiony na rozgrywce. Nawet kiedy nie siedzę przy komputerze, to rozmyślam sobie jak poprawić swojego skilla, jak zdobyć konkretne osiągnięcie, czy jak rozplanować rozgrywkę w czymś tam.

Faktem też jest, że spędzam całkiem sporo wolnego czasu przed komputerem, wiec niejako to właśnie to urządzonko stało się zamiennikiem dla ludzi i nie odczuwa się już tak samotności. A, że gry potrafią zająć sporo czasu, to i nie ma wolnej chwili, żeby rozmyślać nad swoim losem. A ponadto do tego dochodzą fora internetowe, komunikatory, więc i ludzi z reala nie są już tak potrzebni.

Na mnie to działa 8-)
 
     
Elwira 
Nowy


Dołączyła: 26 Sie 2014
Posty: 42
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-09-09, 19:21   

bargman, masz sporo racji, jest to jakiś sposób, mnie też pomaga, ale ja np. nałogowo czytam blogi urodowe i lifestylowe zamiast grać. Pochłaniają sporo czasu, dowiaduję się nowych rzeczy, całkiem fajna opcja, skoro już nie mam z kim wyjść/spędzić czasu.
 
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-09-10, 20:09   

Elwira napisał/a:
ja np. nałogowo czytam blogi urodowe i lifestylowe zamiast grać

Tak też można. Zawsze też można zacząć czytać książki, nic tak nie wciąga jak dobry klimat i ciekawi bohaterowie :mrgreen:
 
     
liliana 
Aktywny



Dołączyła: 02 Wrz 2014
Posty: 214
Wysłany: 2014-09-10, 20:30   

Lampart napisał/a:
Jan napisał/a:
Jak sobie radzić z samotnością ? Po mojemu to trzeba taki stan zaakceptować albo jak ktoś chce zmienić swoje życie to może wyjść do ludzi i akurat może znajdzie swoją drugą połowę.


I pełna zgoda. Oczywiście jeśli rozpatrujemy samotność "przypadkową" albo lepiej niechcianą, bo można być samotnym z wyboru - ja niestety albo stety, zależy od punktu wdzenia, do takich osób należę.


Lampart, masz bardzo ciekawe poglądy i lubię Cię czytać, jesteś bardzo wyważonym człowiekiem, to bije z każdej wypowiedzi, dosłownie zafascynowałeś mnie swoją bogatą osobowością - nie w sensie erotycznym oczywiście :oops: . Zgadzam się z nimi, zwłaszcza z tym co napisałeś, że to, że jest się/było się samotnym można oceniać po upływie pewnego czasu, po osiągnięciu dojrzałości (niech będzie ta magiczna 40-stka), bo przepraszam, ale 20-parolatek ma jeszcze zazwyczaj szmat życia przed sobą i jego samotność może zmienić się w ciągu krótkiego czasu. Prawdą jest to, że wśród ludzi też mozna byc samotnym, ja byłam z ojcem moich dzieci 13 lat, w mimo to czułam się samotna, niekochana, brak miłości ze strony partnera zastępowałam sobie zakupami (możesz sobie wyobrazić jak pełne miałam szafy :diabelek: Teraz przestałam to robić, zakupy przestały mnie kręcić, czuję się spokojna i w równowadze, a miłości (tej od dzieci) mi nie brakuje.
Jan, zgadzam się z Twoją opinią - moja samotność początkowo nie była moim
wyborem, ale z czasem doszłam do wniosku, że właśnie tym wyborem się stała. Po prostu czasem jest tak, że nawet tę niechcianą początkowo samotność można zaakceptować. U mnie doszło do tego, że ja teraz nawet nie wyobrażam sobie bycia z kimś, może na bazie moich różnych doświadczeń życiowych, a może dlatego że mam już dzieci i pewne moje potrzeby w zakresie samorealizacji i bycia w związkach zostały już zaspokojone. Czasem tak się nawet zastanawiam, czy powinnam o sobie myśleć jako o osobie samotnej ;-) , bo przecież mam dzieci i tak naprawdę w życiu codziennym one mi towarzyszą.

A co do sposobów radzenia sobie z samotnością - ja lubię pracować i czytać. Jak tylko jestem bez dzieci, to potrafię cały dzień poświęcić na czytanie, czy to książek, czy czasopism, czy też tego co ludzie wypisują w Internecie, zwłaszcza na różnych forach. Do tego ulubiona kawa z mlekiem,, jedna, druga trzecia, ulubiona stacja radiowa i znowu się czuję jakby wszystkie problemy dnia codziennego były poza mną, a ja znowu miała 19 lat i wszystkie życiowe drogi do wyboru. Czasem też jak ojciec moich dzieci bierze je do siebie umawiam się z koleżanką na jakieś wyjścia - do pubu, na koncert, itd. Generalnie potrafię spędzać czas sama ze sobą i nie nudzę się we własnym towarzystwie.
Ostatnio zmieniony przez liliana 2014-09-10, 20:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Elwira 
Nowy


Dołączyła: 26 Sie 2014
Posty: 42
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-09-10, 21:50   

bargman, książki też lubię, ale ostatnio mam syndrom anty-książkowy - nie dotykam książek, bo powinnam zacząć się uczyć (dlatego w domu nie mam praktycznie nic poza "naukowymi"), a lenistwo jest tak wielkie, że wolę ... pograć na tablecie w kulki :D
 
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-09-10, 22:16   

liliana napisał/a:
Lampart, masz bardzo ciekawe poglądy i lubię Cię czytać, jesteś bardzo wyważonym człowiekiem, to bije z każdej wypowiedzi, dosłownie zafascynowałeś mnie swoją bogatą osobowością - nie w sensie erotycznym oczywiście . Zgadzam się z nimi, zwłaszcza z tym co napisałeś, że to, że jest się/było się samotnym można oceniać po upływie pewnego czasu, po osiągnięciu dojrzałości (niech będzie ta magiczna 40-stka), bo przepraszam, ale 20-parolatek ma jeszcze zazwyczaj szmat życia przed sobą i jego samotność może zmienić się w ciągu krótkiego czasu. Prawdą jest to, że wśród ludzi też mozna byc samotnym, ja byłam z ojcem moich dzieci 13 lat, w mimo to czułam się samotna, niekochana, brak miłości ze strony partnera zastępowałam sobie zakupami (możesz sobie wyobrazić jak pełne miałam szafy Teraz przestałam to robić, zakupy przestały mnie kręcić, czuję się spokojna i w równowadze, a miłości (tej od dzieci) mi nie brakuje.


Samotnym w związku.. opisywała to Kuncewiczowa w "Cudzoziemce" Mam nadzieję, że nie byłaś taka jak główna bohaterka :-)
 
     
liliana 
Aktywny



Dołączyła: 02 Wrz 2014
Posty: 214
Wysłany: 2014-09-11, 09:07   

Lampart napisał/a:

Samotnym w związku.. opisywała to Kuncewiczowa w "Cudzoziemce" Mam nadzieję, że nie byłaś taka jak główna bohaterka :-)

Aż tak straszna chyba nie... Ale kto wie, za jaką jędzę :witch: przedstawił mnie mojej następczyni :oczko:
Ostatnio zmieniony przez liliana 2014-09-11, 14:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-09-11, 13:14   

Elwira,
Uczyć? Przecież sesja dopiero w styczniu, jest czas :mrgreen:
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2014-09-11, 16:03   

bargman napisał/a:
Elwira,
Uczyć? Przecież sesja dopiero w styczniu, jest czas :mrgreen:


Haha .. prawdziwy student zaczyna się uczyć dopiero wtedy gdy obleje jakiś egzamin :))).
 
     
Elwira 
Nowy


Dołączyła: 26 Sie 2014
Posty: 42
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-09-14, 20:40   

bargman napisał/a:
Elwira,
Uczyć? Przecież sesja dopiero w styczniu, jest czas :mrgreen:



Na medycynie sesja jest cały czas, a ja nie jestem aż tak inteligentna, żeby potem ogarnąć w tydzień :D
 
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2014-09-14, 22:16   

Elwira napisał/a:
Na medycynie sesja jest cały czas, a ja nie jestem aż tak inteligentna, żeby potem ogarnąć w tydzień :D


Ja w dwa dni nauczyłem się do egzaminu z anatomii :mrgreen:
Da się? Da się 8-)
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 36
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2014-09-15, 20:15   

Elwira napisał/a:
bargman napisał/a:
Elwira,
Uczyć? Przecież sesja dopiero w styczniu, jest czas :mrgreen:



Na medycynie sesja jest cały czas, a ja nie jestem aż tak inteligentna, żeby potem ogarnąć w tydzień :D


A ja mam odwrotne wrażenie. Im większym jest się idiotą - tym często łatwiej zdać sesje.
Ucz się ucz.
 
     
petro29 
Aktywny



Wiek: 38
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 372
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2014-10-15, 19:35   

Cytat:
"Od smutków życia są dwie ucieczki: muzyka i koty." - Albert Schweitzer



ciekawa mysl,muzyka to zgodze sie ale koty ,one chodza wlasnymi scieszkami i nie zawsze maja czas na nasze towarzystwo.....
 
 
     
Shy 
Początkujący


Wiek: 31
Dołączyła: 30 Maj 2014
Posty: 195
Skąd: opole
Wysłany: 2014-10-15, 19:41   

petro29 napisał/a:
Cytat:
"Od smutków życia są dwie ucieczki: muzyka i koty." - Albert Schweitzer



ciekawa mysl,muzyka to zgodze sie ale koty ,one chodza wlasnymi scieszkami i nie zawsze maja czas na nasze towarzystwo.....


Zgadzam się w zupełności, a co do kotów, to trzeba je jeszcze lubić.. niestety one nie moją ucieczką :lol:
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-10-15, 22:17   

Ja dzisiaj kupiłam mojej kocicy drapak za 150 zł... a ta mała wredna kupa futra uciekła na dwór i ganiała za pchlarzami sąsiadów : :cry:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS