Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak sobie radzic z samotnoscia??
Autor Wiadomość
Ja
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-20, 22:24   

Lampart napisał/a:
Ja napisał/a:
Lampart napisał/a:


Jasne żadna, ciekawe czy marzysz o roku na łupince bujającej się na morzu, to już w więzieniu jest lepiej, a pewnie też nie marzysz o roku w celi odosobnienia. A ile trwa samotność nie ma znaczenia, czy rok, czy pięć lat, ludzie też w życiu nie są samotni od narodzin do śmierci. I Ci którzy są na tym forum też czasami są samotni albo byli samotni albo będą samotni i zawsze będzie to jakiś czas, może rok, może dwa a może pół roku


To napisz tej pani list i opisz, jak bardzo jej współczujesz i jak ci się łzy do oczu cisną z powodu jej smutnej historii. Nie ma znaczenia, ile trwa samotność? Jasne! Wolałbyś być samotny 2 lata czy 20 lat? W końcu bez znaczenia!


Nie łapiesz chłopie, jak jesteś samotny nie wiesz ile potrwa Twoja samotność. Jeśli jesteś samotny to dzisiaj i teraz, a nie wiesz czy za tydzień nadal będziesz, więc jakie to ma znaczenie dla Twojego odczuwania samotności? W takim układzie jaki przedstawiasz nie ma co narzekać na samotność wystarczy pomyśleć, że może za tydzień nie będę samotny. Zacznijmy narzekać po 20 latach od momentu dojrzałości od partnerstwa czyli mając jakieś 40. Wiec nie wiem kiego młodsi narzekają na tą samotność :-)


Pojęcia nie masz, ile mam lat, więc nie wiem, czy to do mnie to alibi. Zresztą nie wnikam, nie obchodzi mnie to. O przepraszam, chłop nie wnika.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-20, 22:32   

Ja napisał/a:
Lampart napisał/a:
Ja napisał/a:
Lampart napisał/a:


Jasne żadna, ciekawe czy marzysz o roku na łupince bujającej się na morzu, to już w więzieniu jest lepiej, a pewnie też nie marzysz o roku w celi odosobnienia. A ile trwa samotność nie ma znaczenia, czy rok, czy pięć lat, ludzie też w życiu nie są samotni od narodzin do śmierci. I Ci którzy są na tym forum też czasami są samotni albo byli samotni albo będą samotni i zawsze będzie to jakiś czas, może rok, może dwa a może pół roku


To napisz tej pani list i opisz, jak bardzo jej współczujesz i jak ci się łzy do oczu cisną z powodu jej smutnej historii. Nie ma znaczenia, ile trwa samotność? Jasne! Wolałbyś być samotny 2 lata czy 20 lat? W końcu bez znaczenia!


Nie łapiesz chłopie, jak jesteś samotny nie wiesz ile potrwa Twoja samotność. Jeśli jesteś samotny to dzisiaj i teraz, a nie wiesz czy za tydzień nadal będziesz, więc jakie to ma znaczenie dla Twojego odczuwania samotności? W takim układzie jaki przedstawiasz nie ma co narzekać na samotność wystarczy pomyśleć, że może za tydzień nie będę samotny. Zacznijmy narzekać po 20 latach od momentu dojrzałości od partnerstwa czyli mając jakieś 40. Wiec nie wiem kiego młodsi narzekają na tą samotność :-)


Pojęcia nie masz, ile mam lat, więc nie wiem, czy to do mnie to alibi. Zresztą nie wnikam, nie obchodzi mnie to. O przepraszam, chłop nie wnika.


Nie wiem ile, ale jeśli literatura jest Ci obca, nauka. I pojęcia słownikowe, oraz psychologię, która przypomnę własnie zajmuje się naukowo problemem samotności - próbujesz obalać. Kwestionujesz, że samotność funkcjonuje w wymiarze temporalnym (czasowym): może być chroniczna, albo występować przejściowo to przepraszam ale wniosek o wieku i dojrzałości sam się nasuwa, a co do "chłopa" Masz coś przeciwko Chłopom?


ps ok rozumiem już sprawdziłem - niestety zasugerowałem się i myślałem , że jesteś mężczyzną - sorry
Ostatnio zmieniony przez Lampart 2014-08-20, 22:38, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Jan 
Milczący


Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 74
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2014-08-20, 22:44   

Jak sobie radzić z samotnością ? Po mojemu to trzeba taki stan zaakceptować albo jak ktoś chce zmienić swoje życie to może wyjść do ludzi i akurat może znajdzie swoją drugą połowę.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-20, 22:46   

Jan napisał/a:
Jak sobie radzić z samotnością ? Po mojemu to trzeba taki stan zaakceptować albo jak ktoś chce zmienić swoje życie to może wyjść do ludzi i akurat może znajdzie swoją drugą połowę.


I pełna zgoda. Oczywiście jeśli rozpatrujemy samotność "przypadkową" albo lepiej niechcianą, bo można być samotnym z wyboru - ja niestety albo stety, zależy od punktu wdzenia, do takich osób należę.
 
     
Ja
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-20, 22:49   

Jan napisał/a:
Jak sobie radzić z samotnością ? Po mojemu to trzeba taki stan zaakceptować albo jak ktoś chce zmienić swoje życie to może wyjść do ludzi i akurat może znajdzie swoją drugą połowę.


wyjść do ludzi to najbardziej wyświechtany banał, jaki może być, bo czasem po prostu nie ma do kogo wychodzić, a obcych ludzi zaczepiać na ulicy to średnia przyjemność. Ale co ja tam wiem, w końcu nie znam definicji encyklopedycznych i nie mam dzieci, więc pewnie nic.

p.s. Jakby ktoś był tak miły i powiedział mi, gdzie tu konkretnie można usunąć konto, bo nigdzie w ustawieniach nie dostrzegam takiej opcji, może za głupia jestem.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-20, 22:53   

Ja napisał/a:
Jan napisał/a:
Jak sobie radzić z samotnością ? Po mojemu to trzeba taki stan zaakceptować albo jak ktoś chce zmienić swoje życie to może wyjść do ludzi i akurat może znajdzie swoją drugą połowę.


wyjść do ludzi to najbardziej wyświechtany banał, jaki może być, bo czasem po prostu nie ma do kogo wychodzić, a obcych ludzi zaczepiać na ulicy to średnia przyjemność. Ale co ja tam wiem, w końcu nie znam definicji encyklopedycznych i nie mam dzieci, więc pewnie nic.

p.s. Jakby ktoś był tak miły i powiedział mi, gdzie tu konkretnie można usunąć konto, bo nigdzie w ustawieniach nie dostrzegam takiej opcji, może za głupia jestem.


Słuchaj , nie denerwuj się i nie obrażaj, na forum czasami dochodzi do różnicy zdań, a po chwili jest ok, a jak chcesz usunąć swój profil to zaraz sprawdzę jak to się robi chyba, ze ktoś wie od razu


edycja ; ps
Już sprawdziłem; niestety z tego co widzę aby usunąć konto musisz napisać do administratora forum. Ale ja osobiście nie widze potrzeby odchodzenia z forum jednak Ty zapewne widzisz to inaczej
Ostatnio zmieniony przez Lampart 2014-08-20, 22:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Ja
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-20, 23:07   

Lampart napisał/a:


Słuchaj , nie denerwuj się i nie obrażaj, na forum czasami dochodzi do różnicy zdań, a po chwili jest ok, a jak chcesz usunąć swój profil to zaraz sprawdzę jak to się robi chyba, ze ktoś wie od razu


edycja ; ps
Już sprawdziłem; niestety z tego co widzę aby usunąć konto musisz napisać do administratora forum. Ale ja osobiście nie widze potrzeby odchodzenia z forum jednak Ty zapewne widzisz to inaczej


Różnica zdan>? Znowu sarkazm? Za stara jestem i za dużo w życiu przeszłam, żeby jakaś dwudziestoletnia gówniara z jakimś zarozumialcem robili sobie ze mnie jaja i próbowali mnie upokorzyć, i to jeszcze na forum dla samotnych. Dalsze udzielanie się tutaj byłoby dla mnie poniżej godności. Gdybym miała tu zostać, straciłabym do siebie resztki szacunku. Trudno, spróbuję napisać do administratora, a jak to nie pomoże, to po prostu przestanę się logować, zawsze to jakieś wyjście. Dobrej nocy wszystkim życzę.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-20, 23:25   

Twój wybór. Sarkazmu nie było. I nikt nie używał słów jakimi teraz Ty się posłużyłaś. mam na myśli "gówniara" A wiek nie ma nic wspólnego z wiedzą inaczej nie chodzilibyśmy do lekarzy czy prawników.
 
     
Rii 
Milczący



Wiek: 28
Dołączyła: 25 Lis 2012
Posty: 51
Wysłany: 2014-08-20, 23:37   

Ale atmosfera, brrr.
To ja może wrócę do tematu. Próbuję sobie jakoś organizować czas. Teraz może trudniej, bo wakacje, ale już niedługo. Przez pewien czas biegałam wieczorami i to pomagało. Z jednej strony to prowokuje myśli, ale nie te złe. Ogólnie sport (i 'sport' w postaci treningów z yt - w moim przypadku ;) pomaga się oderwać. Odwracam myśli czytając blogi. Chwilami mam fazę na te o tematyce rozwojowej, większość to bzdury, ale pisane w taki sposób, że wciąga. I zakupy, uwielbiam - dzięki temu 'przepadam' na długie godziny. I w tej kwestii samotność to +, zakupy z 2 osobą są męczące.

Takie metody są dobre, ale nie na długo. Dobrze jest jednak mieć kogoś bliskiego, to chyba jedyna rada, która działa na dłuższy czas (też nie zawsze, ale to smutne przypadki). Myślę, że internetowe znajomości też się wliczają, chociaż to łatwiejsza i mniej pewna opcja.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-20, 23:59   

Jeśli ktoś walczy z samotnością to faktycznie najlepszym pomysłem jest ścisłe organizowanie sobie czasu i inwestowanie maksymalnie w swój rozwój, choć tyle będzie z tego pozytku
 
     
Rii 
Milczący



Wiek: 28
Dołączyła: 25 Lis 2012
Posty: 51
Wysłany: 2014-08-21, 00:05   

Ale to jest chwilowe, nadejdzie moment gdy nie będzie nic do zrobienia i trochę się zaczyna sypać.
Prawdę mówiąc, moją motywacją jest to, że może jak się czegoś nauczę, rozwinę zainteresowania czy popracuję nad sylwetką to może łatwiej będzie złapać z kimś kontakt.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-21, 12:49   

ale co jest chwilowe? Nie ma opcji w życiu aby nie było czegoś do zrobienia zwłaszcza ze sobą zależy co kto chce osiągnąć gdzie stawia poprzeczkę.
 
     
Jan 
Milczący


Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 74
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2014-08-21, 13:34   

Chwilowe dołki się zdarzają. Ale jak już nachodzą nas takie myśli to należy je odrzucać i pomyśleć o czymś miłym. A najlepiej zadać sobie pytanie:
Czy trzymanie się tej myśli wzbogaca mnie, czy zubaża ?
Czy myśląc w ten sposób, zbliżam się do radości, zmniejszam czy zwiększam swoją szansę na szczęśliwe, radosne życie w wolności ?
I najlepiej brać życie mniej poważnie :)
 
     
Rii 
Milczący



Wiek: 28
Dołączyła: 25 Lis 2012
Posty: 51
Wysłany: 2014-08-21, 16:05   

@Lampart, rozwiązanie w postaci zajęcia się czymś. To pomaga, ale na krótko, przynajmniej mi. Jak zbyt długo w samotności pracuję nad sobą, to jednak brakuje mi możliwości podzielenia się tym, wymiany doświadczeń, czasem i wsparcia. Wina może leżeć w słabej motywacji, pewnie są osoby, które radzą sobie same, ja nie. Masz rację, że zawsze jest coś do zrobienia, ale czasem traci się sens.

@Jan, tak, pytania tego typu to też dobry sposób ;) Czasem można za bardzo skupić się na wymyślonych lub po prostu nieistotnych kwestiach, to pomaga myśleć bardziej optymistycznie.
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-21, 20:53   

No tak młody wiek ma swoje prawa jednak znam kogoś kto jest mając 23 lata już jest mgr chemii robi doktorat ma szansę zostać najmłodszym doktorantem w Polsce. Myślę, że wszystko zależy od rozwijania w sobie pasji i nie musi to być oczywiście nauka jak w podanym przykładzie może to być pisanie, malarstwo czy diabli wiedza co jeszcze.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS