Ja czuję się bardzo samotna jakos tyle ludzi wokół ale nikt nie chce mi poświecic chwili, nie mam z kim porozmawiac wiec szukam w internecie przyjaciół. To smutne ze nie mam sie do kogo odezwac. Nie wiem gdzie popelniam bład, że ludzie mnie ignorują? Nie jestem przebojowa to chyba dlatego
U mnie jest podobna sytuacja, bo ja tez mam wielu znajomych, których znam, czasem ich widuje, ale oni są obok mnie, a nie ze mną. Nie przejmują się moim zyciem, nie obchodzi ich, co czuje, co mysle i własciwie moje zycie jest puste i szare. Moja samotnosc polega na tym, ze ja nie mam "Bratniej Duszy", nie mam nikogo bliskiego, dla kogo byłbym wazny, natomiast sam ze sobą nie czuje się samotny, gdyz mam swoje pasje, zainteresowania, marzenia i lubie siebie i swój byt. To jednak nie wystarczy, by nie czuc się samotnym, ale moja samotnosc, a własciwie osamotnienie to nie tylko brak "Bratniej Duszy" w związku, ale brak perspektyw na lepsze zycie, brak dobrych znajomych, brak zainteresowania ze strony ludzi, brak zrozumienia, współczucia. Juz samo zainteresowanie przez innych ludzi, jakas pomoc z ich strony sprawia, ze człowiek przestaje byc samotny, chociaz na chwile.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach