Wiek: 49 Dołączyła: 21 Lip 2012 Posty: 2 Skąd: kraków
Wysłany: 2012-07-21, 17:04 Po trzydziestce............
Czytam posty tyle młodych samotnych - wygląda na to, ze dopada niezależnie od wieku.... mimo ogólnej wesołosci charakteru - nostalgia i myśl, że taka "dziewczyna" ;) po 30-stce .........no właśnie jest wyautowana . Pogoda i ilośc rozczarowań w liczbie mnogiej nastroiły dzisiaj smutaśnie. A ponoć to co generujesz w przestrzeń wraca...warto zastanowic sie nad sobą (?)
Wiek: 49 Dołączyła: 21 Lip 2012 Posty: 2 Skąd: kraków
Wysłany: 2012-07-21, 17:11
w podobnym wieku jesteśmy - :) myslałam, ze naprawde jestem sama ehhhh, pewna znajoma ciagle powtarza zeby czarne myśli mechanicznie przestawiac na :białe: aż mózg zaskoczy , ponoc myslenie to tez przyzwyczajenie.....a przyzyczajenia siła jest rażąca
Człowieka w pewnym wieku już nic dobrego nie czeka? jak by tak na to patrzeć to kiedy człowiek się rodzi to już powinien się nastawiać że koniec końcu i nic dobrego go nie czeka. Czyż nie?
mówi się że koniec końcu, dobro zawsze zwycięża? a przecież zawsze wygrywa śmierć, wiec czy śmierć jest złajeeeh, kurcze co ja tu smędze, przecież to bardziej może zdołować
Drogie panie, wiem ze tak łatwo powiedzieć, lecz mimo wszystko, dont worry be happy , czy jakoś tak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach