"O marzenia słodkie,o sny nieostrożne !
Zechciejcie gnać poprzez wieki ,pocałunek do lubego mego nieść
Gnajcie, niczym bezpańskie jesienne liście na wiater rzucone !
O łzy gorzkie, o najbarz gorzkie łzy !
Płyńcie uderzając o lat grzbiety
I napoić zechciejcie lubego mego
Płyńcie ,niczym górskie strumienie
niestrudzone
Niezatrzymane !"
I tak oto śpiewała ... wzgórzom niemym
Wzgórzom dumnym i hardym
Rzewnym anielskim tonem chmury wzruszać potrafiła
Sprawiała,że wraz z nią łkały i one i zielone trawy ...
Bosymi stopami zlizywała rosę
Rudemi włsami prowokowała ogień
Ach,jakże go prowokowała ...
Tęsknotą niezmierzoną Bogów rozczulała .
Aż któregoś razu,sam Elficki władca w jej głosię się zadużył, pytał " Do kogóż tak wołasz,nieziemska niewiasto " ?
Odpowiadała :
" Ach Talesinie,Taliesinie ,co miast głosu harfa Charyzmy z twej przepony ludzi wskrzesza
A nasienie twe rodzi najpotężniejsze w świecie drzewa ;
Mój ukochany mieszka ... mieszka tysiąc lat stąd .
Nie narodził się jeszcze ,choć nasze dusze w snach wciąż się kochają
A poranek srogim ostrzem światła nas rodziela ...
Modlę się i czekam na sen jeno ... na sen ,Taliesinie czekam ...
W zwierciadle strumieni,nieustannie się jawi
W echa wieków wołam
Wiem,dobrze wiem - jego duszyca słyszy me wolanie
Cierpiąc niewypowiedzianie ... "
A ja ?
Nucę bezradnie wiersze do niej
Nucę na wierzbie płaczącej
Na jej wiernym wspornym ramieniu
Wołam
I słyszę ją .. widzę ... kocham się w snach.
Choć mieszka ,tysiąc lat stąd.
Kiedy całujemy się duszami
Te tak bardzo pragną zerwać skóry i złączyć się w jednym słowie
W jednym czynie
Być ze sobą .
Umysły w obłędzie wirują , niczym zakochana para na balu straceńców
I krwawią,krwawią mrocznymi myślami ...
Bo przecież ...
Mieszkamy tysiąc lat stąd.
Miłośc do cię zabija
A jednocześnie przy życiu zatrzymuje
Oddech ,nie śpiewa aby zamilknąć ?
Rzeka nie biegnie ,by wyschnąć ?
Z miliona słów powstaje jedno
Które należy wyłącznie do twych uszu
Z tysiąca pocałunków zachowałem ten jeden,dla ciebie .
Choć ...
Mieszkamy tysiąc lat stąd.
I każda ma łza, ucieka do twojej .
Każda myśl tropi ciebie
Każdy oddech ,szumi w twoich włosach .
Noc otula .
Wiem,że tysiąc lat wcześniej patrzysz w te same gwiazdy co ja
Niechaj cię pozdrowią ,niechaj do snu ucałują .
Za chwilę wybiorę się w odwiedziny,na inszą stronę zwierciadła
Za chwilę w ulubionym miejscu naszych warg spotkamy się - w zacisznej loży snów .
Zedrę z rumianego ciała nierealność
Naszkicuję cię dotykiem, narysuję każdy szczegół ...
Odurzę się zapachem ,świeżej rosy,polnych kwiatów i prastarego słońca .
Ożywię cię spojrzeniem .
I w ogniu tańczących świec ołoże cię na łożu soczystej trawy
Wargi jak dwie fale popłyną ze sobą ...
Oślepniemy w Ekstazie
Rozkoszne łańcuchy - W to przemienią się nasze dłonie
Słodkie twe łono stanie się mym azylem
Zlepimy się w jednąistotę w jedno zdanie,w jeden czas i jedną całą mapę .
Wodospadem nieznanych śmiertelnikom emocji oblejemy wysuszone serca
Złaknione siebie
Jesteśmy Bogami
Jesteśmy Bogami .
Którzy drzemią w ludziach
Jesteśmy ludźmi
Śniącymi w ciałach .
Już .. już mrużę oczy .
Przybywa po mię przewoźnik,w minutę pokonamy tysiąc lat.
Spotkamy się za moment tam,gdzie czas stanowi tylko ponurą abstrakcję .
Ujrzymy się tam ...gdzie ciała będą zbędne.
Ujrzymy się tam ... gdzie nie nakryje nas Rzeczywistość .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach