Wiek: 27 Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 422 Skąd: Południe
Wysłany: 2013-09-23, 21:51
NovemberRain napisał/a:
Pietrek napisał/a:
Musielibyśmy poznać jej historię. Może napisze ;)
Wystarczy poszukać.
Wybacz, jeszcze tutaj wszystkiego nie ogarnąłem ;)
Samur [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 22:30
cytrynka83 napisał/a:
A rzeczywiście jest z czego? To takie zabawne?
Bo przecież tematy w stylu "chcę umrzeć." z dopiskiem, że nieźle zapłaci, trzeba brać tylko na poważnie. To nie jest zabawne, to jest przykre, ale zamiast dołować dziewczynę jeszcze bardziej - jak to mam w zwyczaju - wolę tym razem obrócić to w żart.
doriska napisał/a:
Brawo, dołujcie ją bardziej, postawa godna nie powiem czego. To forum polega też na wsparciu drugiej osoby!
Polega na ratowaniu samobójców w szczególności! Chwila, ona szuka kogoś, kto by to zrobił... To polega na ratowaniu tych, co chcą zginąć! Przepraszam, przez chwilę myślałem, że jestem na forum dla ludzi szukających po prostu towarzystwa... Ależ się pomyliłem.
abc [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 22:37
Wiesz co, faelwenn? Myślę, że najwyższy już czas wziąć się w garść. Jesteś po wielu nieudanych próbach samobójczych, tak? To o czymś świadczy. Gdybyś naprawdę chciała się zabić, już by Cię tu nie było. Wydaje mi się, że jedynie próbujesz zwrócić na siebie uwagę. Jednak to co robisz jest dziecinne i bardzo egoistyczne, nie sądzisz? Sugerowałabym zgłosić się na jakąś terapię. Nie możesz przez całe życie obwiniać innych i użalać się nad sobą. Wierz mi, wiem co mówię. Głowa do góry
Samur [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 22:39
W końcu kolejna dziewczyna, która rozumie sytuację i nie podchodzi do tego w sposób psa ratownika. Robi się interesująco, to już trzecia.
NovemberRain [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 22:44
lilyan napisał/a:
Gdybyś naprawdę chciała się zabić, już by Cię tu nie było. Wydaje mi się, że jedynie próbujesz zwrócić na siebie uwagę.
No i to się właśnie nazywa wołaniem o pomoc. A jak wiadomo, w tym przypadku jedyną pomocą będzie terapia, a nie ogłoszenia odnośnie zapłacenia za zabicie... Ale co ja tam wiem.
abc [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 23:00
Widać, że dziewczyna jest zagubiona, ale takie zachowanie w niczym nie pomaga. Dalej będzie tkwić w martwym punkcie, pytanie tylko: ile jeszcze? Osoby takie jak Ty, faelwenn, mają destrukcyjny wpływ na otoczenie, nic dziwnego, że jesteś samotna. Zgłoś się do dobrego psychologa, przemyśl swoje zachowanie i oprócz wymagania od innych, zacznij też wymagać czegoś od siebie. Pozdrawiam i życzę szczęścia ;)
Ostatnio zmieniony przez abc 2013-09-23, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 23:16
NovemberRain, zdaje się że lilyan, pisała do swojego posta do faelwenn
Sam się powstrzymałem od napisania czegoś tutaj
NovemberRain [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 23:17
lilyan napisał/a:
Dalej będzie tkwić w martwym punkcie
Pewnie do momentu, aż ktoś nie zaprowadzi jej za rękę do terapeuty - choć nie wiem, czy prowadzenie "na siłę" cokolwiek by zdziałało.
NovemberRain [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 23:18
Hakim napisał/a:
NovemberRain, zdaje się że lilyan, pisała do swojego posta do faelwenn
Sam się powstrzymałem od napisania czegoś tutaj
Tak, wiem Hakim, dlatego to usunęłam! :D Zamiast przecinka zobaczyłam tam i, zatem mój post zupelnie odbiegł od tego, co napisała lilyan ;)
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 23:20
NovemberRain napisał/a:
lilyan napisał/a:
Dalej będzie tkwić w martwym punkcie
Pewnie do momentu, aż ktoś nie zaprowadzi jej za rękę do terapeuty - choć nie wiem, czy prowadzenie "na siłę" cokolwiek by zdziałało.
Ja uważam że nic na siłę, jeśli ktoś nie chce pomocy to usilne próby pomocy raczej nic nie dadzą
NovemberRain [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-23, 23:23
Hakim napisał/a:
NovemberRain napisał/a:
lilyan napisał/a:
Dalej będzie tkwić w martwym punkcie
Pewnie do momentu, aż ktoś nie zaprowadzi jej za rękę do terapeuty - choć nie wiem, czy prowadzenie "na siłę" cokolwiek by zdziałało.
Ja uważam że nic na siłę, jeśli ktoś nie chce pomocy to usilne próby pomocy raczej nic nie dadzą
Nie wiadomo w jakim była stanie pisząc te słowa. Domyślam się, że w nie najlepszym. Dziewczyna szuka pomocy, a to jest krzyk o to by ktoś zwrócił na nią uwagę. Może nie zna innych sposobów. Może jest zdesperowana? A może szuka jakiegokolwiek wsparcia, a możne nie ma siły na nic więcej. Czasami zwykle życzliwe zainteresowanie może choć troszkę pomóc. Człowiek ma świadomość, że nie jest zupełnie sam i że inni nie mają go w dupie.
Powiem szczerze, że gdybym była w podobnej sytuacji, szukała jakiegoś wsparcia, a otrzymała kupę żartów to dobiłoby mnie to jeszcze bardziej i pewnie spróbowałabym kolejny raz zejść z tego świata.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach