Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Wasz sens Życia ?
Autor Wiadomość
Diabeł Stróż 
Nowy

Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 43
Wysłany: 2012-11-09, 15:25   

Ryzykowne pytanie.Usilne poszukiwanie odpowiedzi na nie wydaje mi sie mocno przereklamowane.Wharton napisał-"Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by człowiek nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens." Ja juz sensu nie poszukuje,pogodzilem sie z jego brakiem,miewam co najwyżej jakies dorazne bez-sensy ;-)
 
     
xxxl 
Początkujący


Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 171
Wysłany: 2012-11-09, 19:55   

Wiara w Boga i nadzieja że wyslucha moich pragnień i próśb. Moja przyjaciółka rodzina to że Bóg na każdym kroku mnie nie opuszcza praca którą nie bardzo lubię ale dzięki niej mam gdzie mieszkać i żyć
 
     
pawel1 
Nowy


Wiek: 36
Dołączył: 28 Paź 2012
Posty: 16
Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2012-11-11, 19:49   

Sens życia- nie przeistoczyć sie w zombi które tylko żre, śpi i pracuje(co się właśnie dzieje :evil: )
 
     
sajmon2603 
Aktywny



Wiek: 34
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 483
Skąd: woj. kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2012-11-12, 20:29   

Myślę, że chyba nie należałby wybiegać zbytnio, przejść przez życie mądrzę po swojemu i w zgodzie sobą. A wszystkie moje marzenia i pragnienia myślę, że uda mi się zrealizować w 99,99%. Jak ktoś kiedyś powiedział życiu trzeba pomagać....:P
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-12, 20:53   

Na seminarium doktoranckim miałem taki ciekawy wykład z filozofii, który mniej więcej dotyczył sytuacji człowieka we współczesnym świecie. I trzeba przyznać, że nie jest za wesoło. Przede wszystkim kiedyś sens i cel ludzkiej egzystencji był stosunkowo łatwy do określenia dla jednostki. Było wiele elementów stałości, były wyraziste autorytety, jasne zasady, autentyczni mentorzy. Nie jest tajemnicą, że różnica pomiędzy nami a naszymi dziadkami jest prawdopodobnie większa niż pomiędzy nimi a ludźmi okresu renesansu. Ilość i szybkość zmian jakie dokonały się w ciągu 80 - 90 lat ubiegłego wieku po zakończeniu I wojny światowej nie ma porównania z żadnym innym okresem w historii świata. W chwili obecnej wszystko jest relatywne, tymczasowe i zmienne. Ciężko jest człowiekowi obrać sobie jakiś konkretny cel czy sens swojego życia, ponieważ w obliczu tych szybko zachodzących zmian w każdej chwili mogą się one zdezaktualizować i przestać mieć znaczenie. Żeby nie być gołosłownym przytoczę przykład kierunków studiów (w wyższych szkołach, nie na uniwersytetach), które przygotowują młodych ludzi do pracy w zawodach, które... jeszcze nie istnieją, ale istnieć będą :zeby: Ciężko jest obrać jakąś ścieżkę, skoro co chwila budowane są nowe i zasypywane stare. I niestety duża część musi iść z prądem, bo nie wie, co ma ze sobą zrobić. I mam taką refleksję, że w świecie, w którym młody naukowiec sprzedaje fastfuda w budzie z kebabami, a spalony od promieni solarium plastik trzepiący kasę na pokazywaniu w Internecie 4 liter odzianych w same stringi, prawdziwym sensem jest robienie wszystko aby być kimś, pozostając jednocześnie sobą :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Mr. Z 2012-11-12, 20:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Monixa7 
Dyskutant


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 1350
Skąd: woj. lubelskie
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2012-11-15, 01:39   

Idealna miłość
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-11-16, 21:27   

Mr. Z napisał/a:
Na seminarium doktoranckim

Szary student na licencjacie bije pokłon w Twą stronę :mrgreen:

Sensem mojego życia jest... moment :ysz: komp? Internet? Aaa nie. Ciekawość. Zapodam fakt z przeszłości: kiedy rozpoczynałem studia miałem takiego doła jak lej po bombie. Prawdopodobnie było ze mną gorzej niż niedawno. Chciałem ze sobą skończyć, wybrałem sobie już nawet datę, chciałem żeby była okrągła. Czyli w urodziny. Ale wiecie co? Zrezygnowałem. Byłem ciekaw co się wydarzy kolejnego dnia. Byłem ciekaw tego co się stanie w moim życiu. Sensem mojego życia stała się ciekawość. Potem w nawyk weszła mi chęć dokładnego poznawania mechanizmów tego o czym nam mówili na zajęciach. I co? Jestem teraz na III roku, żyję. Nie zabiłem się. Ciekawość mnie uratowała. Miałem doła, wtedy i teraz niedawno, i co? I wyszedłem z tego sam. (No teraz z niekwestionowaną waszą pomocą :mrgreen: ) w każdym razie, bez specjalistów.

Mr. Z, Ma sporo racji w tym poście. Widzę tam analogię dla siebie. Nie obrałem jeszcze dokłądnego celu w życiu bo uzależniam go od tego co się wydarzy. Może wyjadę z kraju, może zostanę. Wszystko jest puki co zmienne, niewiadome. I prawdę mówiąc takie podejście jest trocę zdrowsze, bo niema obawy że jakiś misterny plan szlag trafi bo coś się zmieni. Może się dostosuję, i zwiążę swój zyciowy plan z nowymi rzeczami? Może będę sam, i wyjadę, może znajdę miłość swojego życia i razem wyjedziemy? Albo zostaniemy? (biolog mode ON: życie jest trochę jak płynna mozaika błony komórkowej: trzyma się kupy ale wszystko się zmienia i nic nie jest tam gdzie było, biolog mode OFF).
Tyle. Dziękuję za uwagę, kolokwium pisemne :mrgreen:
 
     
deleted
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-18, 19:43   

Hmm... zrozumienie po co żyję ;-)
 
     
sajmon2603 
Aktywny



Wiek: 34
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 483
Skąd: woj. kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2012-11-19, 20:45   

Po dzisiejszym dniu nie wiem szukam go dalej.......!!!!:P
 
     
Serpent 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 275
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-22, 11:47   

Mój sens życia? Podobnie jak bargman, ciekawość. Gdyby nie ona już dawno bym się powiesił ale zawsze gdy myślę o tym pojawia się myśl - co będzie później. A jeśli jadąc autobusem podejdzie do mnie jakaś ładna dziewczyna i coś zagada? a jeśli za pół roku wpadne komuś w oko na koncercie? a jeśli wygram w lotto? znajdę w końcu fajną stałą pracę? poznam jakiś ludzi? To jest mój sens. W moje 23 urodziny często o tym myślałem ale pojawiła się ciekawość, no i po 3 miesiącach poznałem kobietę w której się zakochałem z wzajemnością, nie trwało to jednak długo ale może za pare miesięcy znów kogoś poznam :)
 
     
Monixa7 
Dyskutant


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 1350
Skąd: woj. lubelskie
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2012-12-06, 04:16   

Na razie mój sens życia to odzyskać dawne życie ale to nastąpi nie w tak bardzo odległym czasie
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2012-12-07, 06:26   

Brak sensu, brak przyszłości, brak poparcia. Jedne wielkie gówno, a nie życie. :roll:
 
     
madamada88
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-19, 09:18   

Nie da się go określić. Za dużo ostatnio zmian w moim życiu..
Jednak, praca i namiastka rodzinnego ciepła, napewno dużo mi w życiu pomaga.
 
     
xxvxx 
Nowy

Dołączył: 15 Lut 2013
Posty: 30
Wysłany: 2013-02-19, 20:45   

Jeszcze JEJ nie znalazłem :D
 
     
Kijoraptor
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-19, 21:10   

Sens życia: Nigdy się nie poddawaj !
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS